Jump to content
Dogomania

Rózianna

Members
  • Posts

    5
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Warszawa
  • Interests
    psy, gotowanie, black metal
  • Occupation
    pracownik socjalny

Rózianna's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. ps. ubranek Rózia nie nosi od kiedy skoncyły sie mrozy
  2. Ech to forum mnie nie lubi.3 raz próbuje odpisac i mam problemy techniczne:eviltong: A więc tak...Rózia ma 10 miesięcy (btw własnie dostała cieczki, co oczywiscie przeżyłam jak kazdy rodzić którego dziecko zbyt szybko wchodzi w okres dojrzewania:p). Do tej pory kapałam ja rzadko ale za Wasza rada zaczęłam robić to częściej. Kupiłam szampon dla psów długowłosych i preparat do rozczesywania kołtunów. Nazw produktów niestety nie pamietam (pisze z pracy). Jedwabiu także próbowałam. No i dupa:angryy:Kołtuniska robią się cały czas a preparat na kołtuny NIC nie daje:placz:Wiem, że grzebyk lepiej rozczesuje ale Rózia nienawidzi grzebienia bardziej niż szczotki:/ Już nie wiem co robic...może ona ma po prostu takie futro. Rózia nie ma futerka jak więjkszośc puchaczy, tylko po babci ma takie jakby karbowane...
  3. Kołtunów już nie ma:p Preparatu do rozczesywania co prawda nie kupiłam (ale kupie na pewno!) ale kołtuniska-które robia sie w zastraszającym tempie i nie wiadomo kiedy:angryy:-powycinałam. Nawet nie widać że coś wycinane było:) No i teraz nie ma protestów-czeszę Róziannę codziennie i wszędzie, nawet jak jej sie to nie podoba.
  4. Wielkie dzięki za odpowiedzi. Własnie nie wiedziałam czy są takie preparaty. Mam nadzieje że dostanęje np. w Hau Miau. Wybieram się tam kupić Rózi nową kurteczkę, bo z tej którą ma wyrosła a poza tym przyda się coś cieplejszego na te mrozy. Polecacie może jakiś konkretny preparat? Grzebyk mam, szczotke też, aczkolwiek chyba tex kupię nową bo mam wrażenie że ja ją drapie
  5. Witam, pisze tu po raz pierwszy i mam nadzieję że mi pomożecie. Na wstępie-szukałam takiego tematu i nieznalazłam a o psa dbam więc darujcie sobie ewentualne złośliwości. Do rzeczy. Różyczkę czeszę codziennie. Nie jest tym może zachwycona, traktuje to jako dziwną zabawę a najfajniejsze jest to że może można pogryżć szzotkę:eviltong:Niestety, Rózia NIE ZNOSI czesania brzuszka i łapek. Staram się czesać ją w tych miejscach ale z mizernym skutkiem, przeważnie ucieka mi wtedy albo zaczyna podgryzać. No i niestety na łapkach i brzuszku porobiły jej się straszne kołtuny. Rozczesać się ich nie da z w/w powodów. Rozplątać palcami? Brak jej na to cierpliwości. Powycinać? Chyba na to za zimno...Poradźcie coś...nie wiem, może są jakies odżywki które pomoga je rozplatać?Gdyby było ciepło mogłabym ogolić jej brzuszek, tylko nie wiem ile by to odrastało...Macie jakieś pomysły?:-(
×
×
  • Create New...