Jump to content
Dogomania

Fuksx

Members
  • Posts

    7
  • Joined

  • Last visited

Fuksx's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Od wczoraj wieczór mój 5 miesięczny labrador wymiotuje. Z początku zwrócił całą zawartość żołądka w postaci stałej (jak twardy baton ok 15 cm), później całą noc zwracał "pianą". Bylem z nim dziś u weterynarza, pies dostał kroplówkę na wzmocnienie i antybiotyki oraz dostaliśmy skierowanie na rtg. Na zdjęciach nic nie widać, żadnego ciała obcego. Pies po kroplówce ożył i nawet trochę pobiegał, nadszedł wieczór i wymioty wróciły tym razem jest to żółć z robakami (tymi długimi białymi). Nie chcę nic jeść ani pić, leży ciągle obolały. Rano wybieram się z nim z powrotem do weterynarza. A i dodam Pies był odrobaczany tydzień temu w kale nie było robaków. Ropieją mu też oczka, ale dostałem krople i jak na razie dobrze się sprawują. Wet mówi o zatruciu, ale mnie niepokoją te robaki. Co to może być ? Proszę o pomoc bo nie mogę patrzeć jak tak energiczna i pełna życia psina teraz cierpi :(
  2. Tak tak, już się dowiedziałem u mnie w mieście koszt to 40 zł, a wścieklizna 30 zł. Odrobaczenie ok 6. Dzięki za odpowiedzi :)
  3. Szkoda, że tak małe zainteresowanie wzbudził mój temat, ale dzięki temu sam poświeciłem wiecej czasu na przeglądanie internetu i znalazłem już odpowiedź na moje pytanie. Znalazłem też ciekawe rozwiązania. Między innymi pomógł mi ten dział [url]http://www.dogomania.pl/forums/461-Sam-w-domu[/url] . Pozdrawiam i proszę moderatorów o zamknięcie tematu.
  4. Witam. Chciałbym się dowiedzieć w jakich granicach cenowych mieszczą się pierwsze szczepienia psa (labrador) ile około ilu tygodniowe szczeniaki powinno się szczepić ? Czyli ogólnie na jaką kwotę powinienem się przygotować.
  5. Może jednak ktoś wyrazi swoją opinie ?
  6. Witam. Chciałbym kupić psa tej właśnie rasy do mieszkania w bloku. Czytałem iż mało istotne jest to gdzie się mieszka tylko to jak dużo czasu poświęca się swojemu pupilowi. W sumie to było dla mnie od zawsze jasne. Tylko, że 10 lat temu to było trudno zrozumiałe dla moich rodziców którzy uważali, że pies w bloku się męczy, większość wie jak jest trudno zwalczyć ten stereotyp. Teraz się to już zmieniło choćby dzięki takim forum jak to, na których ludzie wypowiadają się na ten temat. Ale wracając do problemu który mnie męczy. Obecnie w domu jest ktoś cały czas, ale może się zdarzyć iż przez prace w domu pies zostanie sam nawet na to 9 godzin, i boję się, że własnie z tego powodu moja pisna będzie się meczyć, a może nawet czuć odrzucona, a ja kocham pieski i nie chciałbym żadnego skrzywdzić. Zastanawiałem się nad tym sam, ale jestem nie pewny więc proszę was o rady, odpowiedzi na ten temat. Dodam jeszcze iż w przeciągu kilku lat psina miała by też swój własny ogród i pewnie tam by znosiła to lepiej bo wiadomo jednak na powietrzu zawsze się coś dzieje, a to jakiś ptaszek przyleci, a to kot, motyl itp...
×
×
  • Create New...