Jump to content
Dogomania

KOSKA

Members
  • Posts

    381
  • Joined

  • Last visited

About KOSKA

  • Birthday 04/01/1972

Converted

  • Location
    gdańsk

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

KOSKA's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Wszystkich, ktorzy sledza watek Czaroslawa informuje, ze [B]ciocia Winter nie rozliczyla sie z Monika[/B], u ktorej stacjonowal Czarus podczas 'burzliwego' pobytu w Warszawie. Przypominam, ze to sama organizatorka -Winter deklarowala oplacanie DT, a teraz okazuje sie, ze nie bylo zadnego rozliczenia, bo nastapily 'potyczki' personalne? Takiej postawy nie tlumaczy nawet zlosliwosc i pozostawiam to bez komantarza... W takiej sytuacji zobowiazanie Winter nalezy uregulowac niestety z zasobow Czarusia. Nie pamietam jaki jest dlug za pobyt w Warszawie. Proponuje zatem wrocic do 'tamtego' wydarzenia', rozliczyc sie i podziekowac za opieke, bo nikt z tego DT nie upominal sie glosno na forum, tylko grzecznie i spokojnie poinformowali o calej sytuacji. Ci ludzie nie powinni ponosic konsekwencji finansowych tylko dlatego, ze plany Winter nie zostaly w pelni zrealizowane i zabraklo odpowiedzialnosci. Znowu pozostaje niesmak....
  2. [U]do 'toyota': [/U][COLOR=#000080][/COLOR][COLOR=#a52a2a][/COLOR][COLOR=#a52a2a][/COLOR]Czaruś nie jechał po narkozą, ale [B]był przypięty pasami do szelek[/B] i przygotowany do podróży (miska, zapas wody, smycz). Więc nie szukaj kolejnych powodów do dywagacji na temat bezpiecznego podróżowania psa tylko przyjmij uwagi, by nie popełniać podobnych błędów w przyszłości (zamiast rozpaczać, szukac winnych i oczerniac ich na forum). [U]i z ostatniej chwili:[/U] byłam, widziałam: [B]CZARUŚ PO ODSTAWIENIU STERYDÓW PRZESTAŁ CHODZIĆ !!!!![/B]
  3. [COLOR=#444444]Czytając ostatnie komentarze widzę jak bardzo łatwo przychodzi Wam krytyka, którą wywołały emocje wzwiązku z komentarzami 'winer7'. W tym przypadku trudno to nawet nazwać krytyką- to zwykły atak. [/COLOR] [COLOR=#444444]Doceniam pomoc i zaangażowanie 'winter7', przychylam się do propozycji kontynuowania leczenia psa, zmieniając dotychczasowe zalecenia. Owszem, jeśli Czaruś odczuwa ból w kolanie, należy poddać go zabiegowi. Ale nie popadajmy w paranoję, to wszystko co przekazała 'winter7' można zastosować i wykonać w miejscu. Dr Sterna nie musi udzielać wskazówek przez telefon, a tym bardziej uczyć, bo jest to zabieg (jak się okazało) standardowy, nie wymagający aż takich kwalifikacji, przy czym dr Sterna nie jest cudotwórcą i nie zagwarantuje cudownego uzdrowienia![/COLOR] [COLOR=#444444][B]Ilu weterynarzy, tyle hipotez łącznie z propozycją eutanazji. [/B][/COLOR][COLOR=#0000ff][B]Z informacji jakie uzyskałam od 'winter7' dr Sterna również zasugerował eutanazję, o czym nie napisała w żadnym z komentarzy. [/B]Jeśli dr jest takim autorytetem, może rozważyć jego propozycję? [U]Może o tym porozmawiać?[/U] Przecież jest taki świetny w swojej dziedzinie i mądrzejszy od wszystkich pozostałych wetów leczących psa, więc jego sugestia wydaje się być słuszna. To fachowiec przecież, wie co mówi. Kto z Was podzieli zdanie dr? Dr Sterna leczenie psa (zabieg i inne) podejmuje wyłącznie na prośbę 'winter'. [/COLOR][COLOR=#444444] [/COLOR][COLOR=#444444]W pomoc zaangażowanych jest wiele osób, ale opieka nad tym psem jest bardzo trudna, wymaga dużo czasu i nie każdy chciał się podjąć. [/COLOR] [COLOR=#444444]Przypominam, że to Lumix jako jedyna osoba poświęca mu swój czas, bo wielu deklarujących na początku swoją pomoc 'podziękowało' w miarę upływu czasu. Z doskoku pomoże Rebus, czasem ja, ale żadnej z nas nie ma na miejscu ze względu na charakter pracy. To Lumix jeździła i jeździ z psem po wetach do Gdyni (ok 20 km w jedną str) własnym autem i za własne środki (czy było to słuszne czy nie, jeździła z nadzieją pomocy, a nie uśmiercania!), daje swój czas i serce. A spotyka się z nieuzasadnioną krytyką... [/COLOR] [COLOR=#444444]Proces pomocy Czarusiowi jest bardzo długi i skomplikowany, bo jak słusznie zauważyła 'rudakacha' pies nie powie co go boli, więc wszystkie stawiane wcześniej diagnozy opierały się na badaniach,informacjach z tymczasowego domu, obserwacji i szukaniu rozwiązań.[B] Do tej pory była akceptacja wszystkich, uczestniczących na wątku i nikt nie miał zastrzeżeń w kwestii leczenia psa.[/B] Teraz nastąpił zwrot akcji i atak na Lumix łącznie z podważaniem kompetencji wszystkich wetów biorących udział w leczeniu psa (poza oczywiście stolicą). [/COLOR] [COLOR=#444444]Jak możecie poddawać pod wątpliwość wiedzę, lata doświadczeń i przede wszystkim kwalifikacje weterynarzy, nie będąc specjalistami???[/COLOR] [COLOR=#444444]Jeśli zachary wyrażając 'swoje zdanie' stwierdziła, że w Gdańsku z psem było coraz gorzej- dlaczego nie zamieściła swoich wątpliwości na forum? A jeśli tak uważa, niech przytoczy konkretne przykłady tego 'pogarszania'.[/COLOR] [COLOR=#444444]Zachary,a w jaki sposób Ty pomagasz czy pomogłaś poza wsparciem finansowym??? Raz jeszcze przytoczę powiedzenie, o którym przypomniała Secia, że 'medal ma zawsze 2 strony'. Więc zastanówcie się zanim coś niepotrzebnie chlapniecie i 'obrzucicie błotem' nie zasługującą na to Lumix. [/COLOR][COLOR=#444444][B]Najłatwiejjest krytykować, tworzyć hipotezy, wydawać opinie i interpretować sytuacje życiowe według własnych wyobraźni (to zajmuje mniej czasu niż czas poświęcony na rzecz psa), tylko, że [/B][/COLOR][COLOR=#0000cd][B][U]krytyka innych wychodzi[/U][U] poprzez własny filtr.[/U][/B][/COLOR]
  4. [quote name='andegawenka']Z postu Winter tak wynika.....ale moim zdaniem Czarek powinien wrócić na umówioną operację. Jestem ciekawa jakiego zdania są pozostałe osoby.[/QUOTE] jesli operacja jest wskazaniem, by zlikwidować stan zapalno- ropny w kolanie (tak zrozumiałam) też przychylam się do takiego rozwiązania, ale taki zabieg może wykonać również weterynarz ortopeda w Gdańsku według zaleceń dr Sterny (bez potrzeby przemieszczania psa) poza tym przyglądając się historii leczenia psa, nie jestesmy w stanie określić czy jest to jego 'ostatnia szansa' czy kolejna próba pomocy (w rozumieniu 'szansa')
  5. Zapraszam na bazarek świąteczny z karteczkami i bilecikami do prezentów dla ONki Fortuny:

    http://www.dogomania.pl/forum/thread...znice-do-10-12

    Nie wysyłaj bliskim SMSa z życzeniami na święta! Kup kartkę! :smile:

  6. sunia jest starszą psinką, dokuczaja jej już stawy, ale jest bardzo wdzięczna i potulna; w domu tymczasowym dość długo otwierała się na otoczenie, nie zaufała od razu.
  7. Zapraszam na wątek 100% adopcyjnej suczki Tiny, która od ponad 5 lat szuka wymarzonego domu-dlaczego jeszcze go nie ma? :-( Pomóż nam znaleźć jej dom, wspólnymi siłami z pewnością nam się uda!! :smile:

    http://www.dogomania.pl/forum/threads/228110-Wspania%C5%82a-suczka-Tina-ju%C5%BC-w-DT-teraz-szukamy-DS

  8. no to jestem już spokojna :), pani dzwoni i 'nawija' o Kolisiu i nie może wyjść z zachwytu jaki to mądry i kochany pies i szczeka kiedy słyszy dzwonek w drzwiach i tak dalej i tak dalej.... Poza tym Kolis teraz mieszka na trzecim piętrze w dwupoziomowym mieszkaniu, po schodach w domu sam wchodzi, ale boi się zejść (aby nie spadł, państwo zainstalowali bramkę). Ze spaceru wraca samodzielnie po schodach do drugiego piętra, dalej niesiony jest na rękach. W domu zachowuje czystość, u mnie przyzwyczajony był do wychodzenia do ogródka kiedy miał potrzebę, tam ma miejsce na siu na podłodze na macie w korytarzu, ale tylko rano ;) Taki z niego artysta. Już wiem, że dzięki szałwii odszedł wielki strup z jajeczek razem z zaschniętą ropą i szwami! Pani normalnie zwariowała, niańczy go jak dziecko, ale takiej mi trzeba było ;) Uff!
  9. dziękuje za zaproszenie, poproszę o nr konta, skromnie wspomogę :)
  10. owszem, macie racje- lepiej nie pokazywać się Kolinkowi, bo i dla niego i dla mnie będzie to przeżycie. Tak myślę.... i tak nie moge się jeszcze przyzwyczaić..., a pani dzwoni i opowiada jak to jajeczka okłada mu szałwią i nie są takie nabrzmiałe i szwy się rozluźniły :) Pani jest gadułą i wzruszam się kiedy opowiada jak go przytula do piersi, a on zasypia.... i powiedziała, że ten pies jest niesamowity i wyjątkowy (bo tak jest). Dobrze trafił :)
  11. niesamowite jest to, że na ogólnopolskie ogłoszenia zamieszczane przez [B]xmartix[/B] odpowiedziała właśnie pani z Gdańska! Niespodziewałam się żadnego odzewu, poza tym potencjalni ludzie, którzy interesowali się małym po moich komentarzach nie odpowiadali już wcale.... ps:poza województwo pomorskie nie oddałabym Kolisia!
  12. [quote name='necianeta89']gratuluje!! A co do twojej wizyty, ja osobiście bym wysłała kogoś innego, dała czas Kolinkowi... odwiedzić go możesz za miesiąc dwa, jak chłopak poczuję się pewniej, bo może mu to zamieszać w główce...[/QUOTE] no właśnie tego się obawiam... dziękuje za podpowiedź. Tak zrobię :)
  13. uwaga, uwaga :) w końcu moge coś napisać, bo wcześniej nerwy nie dały mi szans za co przepraszam! Koliś od dwóch dni jest w takim domku jaki sobie wymarzyłam, kochany przez wszystkich domowników i rozpieszczany, przytulany i śpi w łózku!:loveu: Pani do Kolisia przyjechała ze starszą córką i na dzień dobry odniosłam pozytywne wrażenie tzn, wcześniejsza rozmowa telefoniczna potwierdziła i umocniła mnie o dobrym odbiorze (pani jest pozytywnie 'nawiedzona' :evil_lol:). To było widać w zachowaniu pani, relacjach 'psiejskich', serdeczności i otwartości. Do tego pani jest niesamowitą gadułą i mówiła o swoich psach, że 'umarły' (a nie zdechły). To tez dało mi dużo do myślenia. Nie było żadnych wątpliwości z państwa strony- że to ten i tylko ten! Pani nie czekając aż Koliś przyjmie serie zastrzyków po kastracji, wzięła z pełną odpowiedzialnością dalsze koszty na siebie kontaktując się z wetem prowadzącym. Była z panią w ciągłym kontakcie telefonicznym i za każdym razem wzruszałam się kiedy opowiadała o nim. Pani rozczula się nad nim tak samo jak ja :multi: W poniedziałek umówiłam się na podpisanie umowy adopcyjnej i zastanawiam się czy powinnam tam być? Czy Koliś powinien mnie widzieć? Może podesłać kolezankę z fundacji? Jestem szczęśliwa wiedząc, że bedę miała go blisko, ze będę mogła miec go na oku za serdecznym przyzwoleniem państwa, ale pusto mi bez niego....
  14. zaglądam, a tu takie wiadomości..... bardzo przykro....
×
×
  • Create New...