Jump to content
Dogomania

goldenik2000

New members
  • Posts

    2
  • Joined

  • Last visited

goldenik2000's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Dzieki za odpowiedz. Ogrod ma nie wiecej niz 300 m. Plot bedzie konieczny. Ale zastanawiam sie jak zrobic, zeby pies nie sikal pod ten plot. Z doswiadczen innych osob i obserwacji wiem zepsy bardzo lubia ploty... mozna to czyms spryskac zeby nie szkodzic nikomu a psa zniechecic - ktos ma jakies doswiadczenia? Czy "dla psa" ktory ma w klebie z 50 cm wystarczy reczywiscie plot o wysokosci 1 m? Goldenik2000
  2. Witam! Piszę ze świadomością że na tym forum jest dużo właścicieli psów. Ja psa nie mam, za to od niedawna pies mieszka w moim sąsiedztwie... co mnie nie cieszy, mimo, że lubię psy (jako takie, na odległość, jak nie robią mi pod nogi). Problem jest taki: ja i mój sąsiad mamy (mieliśmy?) dotychczas wspólny ogródek. Wszystko było OK kilka lat. Ostatnio jednak sąsiad wynajął mieszkanie (dół budynku) ludziom, którzy mają psa. Pies wygląda OK, nie jest agresywny przynajmniej patrząc po rasie (golden) i po zachowaniu jak na razie. Być może dostaje jakieś środki uspokajające, bo pewnie właściciele, mając świadomość, że dla psa to nowe miejsce zadbali o spokój, by nie drzeć kotów ;] z sąsiadami. Dodam, że mam dwuletnie dziecko, które zwykło hasać po mojej (umownej) części ogródka. Między częściami nie ma płotu. Ale dziecko nie chodzi po części sąsiada (zresztą nie pozostaje na ogródku bez nadzoru). Teraz pytania: 1. Skoro przepisy ograniczają swobodne wypuszczanie psa (bez kagańca i smyczy) do nieruchomości ogrodzonej w sposób uniemożliwiający opuszczenie jej przez psa, to czy Waszym zdaniem mogę (i powinienem) się domagać wygrodzenia tej części ogrodu gdzie jest pies? moje argumenty za: a) pies i małe dziecko - moim zdaniem wybuchowa kombinacja - ja nie jestem w stanie 2-latkowi wytłumaczyć żeby nie tarmosił psa, psu żeby nie "walnął" dziecka; jak pisałem dziecko tam "raczej" nie chodzi - ale przypuśćmy że coś robię na ogrodzie i dziecko mi "ucieknie"; w drugą stronę - nie sądzę by pies respektował umowną granicę użytkowania działku; b) problem higieny - pominę na chwilę kupy - na razie nie ma... ale niekoniecznie pies musi oblizywać moje dziecko (choroby itp.); 2. Czy gdybyście byli właścicielem tego psa, to czy sami byście sfinansowali ten płot? a) nie chcę kłopotów ani kłótni - dlatego sądzę że dla wszystkich taki płot jest sensownym rozwiązaniem; b) przedtem był niepotrzebny; sąsiad wynajmując mieszkanie (właścicielom psów) uzyskuje korzyść, więc nie widzę powodów, dla których ja miałbym finansować płot, który jest potrzebny z uwagi na jego umowę najmu... 3. Inne - związane z tematem? a) jak wysoki powinien być płot żeby był bezpieczny dla obu stron? b) jak zabezpieczyć się przed obsrywaniem płotu przez psa? (poza przemawianiem do rozsądku właścicieli?) - jest jakaś chemia czy coś w tym guście czym można spryskać ten płot zanim pies go spryska? c) czy pies będzie kopać pod płotem? Z góry dziękuję za odpowiedzi. Powtarzam - jak na razie - nic nie mam do tego psa i chce uporządkować sprawy, zanim zaczną się konflikty, np. synuś pobawi się kupą pieska, lub piesek pieluszką z kupą synusia... Goldenik2000
×
×
  • Create New...