Natalia1990

Dzień dobry wszystkim po kilku latach nie obecności:) Postanowiłam, że odkopię temat by pokazać, że pomimo przemijających lat Adi jest nadal najwspanialszym przyjacielem naszej rodziny. Jesteśmy razem już 7 cudownych lat. Adi coraz starszy, ale nadal bardzo szczęśliwy i pełny energii.

Właśnie chłopaczyna jest na tyle uważny do Tosi, że nie ma opcji by ją przewrócił... ze mną i mężem to już bywa trochę inaczej:D

[IMG]http://i47.tinypic.com/103swag.jpg[/IMG] Smutny Adi oczekuje na spacer;-) [IMG]http://i45.tinypic.com/2uemtfn.jpg[/IMG] Chwila wolności:-) [IMG]http://i46.tinypic.com/5lc6zt.jpg[/IMG] Szaleństwo wśród kwiatów;D [IMG]http://i48.tinypic.com/2w1rrpg.jpg[/IMG] Zabawa w ganianego:D Ahhh ile było śmiechu;-) [IMG]http://i49.tinypic.com/zn2nb.jpg[/IMG] Zmęczony po długim spacerze, poległ;-)

[quote name='unikatowydiament']chętnie bym zobaczyła nowe foteczki:)[/QUOTE] Obiecuje, że jak znajdę kilka minut to wrzucę;-) Mamy kilka nowych i to w końcu ze spaceru;-)

Przepraszam, że tak rzadko tu bywam, ale właściwie nic ciekawego się teraz nie dzieje;-) Adi z dnia na dzień coraz bardziej się słucha;-) Już nawet spacerujemy bez kantraka;-) W końcu mogę śmiało powiedzieć, że mam normalnego, wspaniałego psa!!;-) Jak uda mi się zrobić jakieś ciekawe zdjęcia to obiecuję, że je wrzucę, ale póki co nie mam zbyt wiele czasu;-)

[IMG]http://i40.tinypic.com/1z3p2qc.jpg[/IMG] Tosia dostała się do klatki Adiego:P "Cacy, Cacy, Cacy."

Tylko, że tego Bosha za nic nie chciał jeść... odrzuciło go od niego tak z 3 tygodnie po kastracji... później próbowałam mu mieszać z Brit to Brit wyjadał, a Bosh zostawał;/

kurcze... jak jadł Bosha to nie było takich problemów, a jak porównywałam te dwie karmy to Brit wyszedł dużo lepiej... hmm... a jaką karmę ty polecasz? Czy może nic nie zmieniać tylko dodawać jakieś suplementy do Brit?

Spóźnione, ale szczere życzenia dla Oskara;-) Piękne zdjęcie Oskarka w Wodzie!!

Vectra dziękuję ślicznie;-) Jak zawsze można na Ciebie liczyć;-) Żwacze już zakupione... mam nadzieje, że pomogą... Myślisz, że jeden dziennie wystarczy?

Znowu mamy mały problem z Adim... Jednak już nie z jego zachowaniem a z jego żywieniem... Na początku był na karmie Bosh + mokre wszystko było dobrze do kastracji... po zabiegu nie chciał ruszyć suchej karmy mokrego też nie zjadał w całości... więc stwierdziliśmy, że spróbujemy przestawić go na inną karmę... wybraliśmy karmę Brit która bardzo mu smakuje, zjada tyle ile mu się nałoży bez żadnego zachęcania... niestety zauważyliśmy, że na spacerach zaczął zjadać psie odchody... zapewne to brak witamin, ale jak porównywałam karmę Bosh, a Brit to Brit wypada lepiej... zastanawiałam się nad wprowadzeniem jakichś preparatów witaminowych... myślicie, że to pomoże? Bardzo proszę o jakąś radę

Arielko ja sobie zdaję z tego sprawę. Od początku każda zabawa z Rambo jest kontrolowana:p Jednak Adi jest sporo większy i lubi bawić się, że tak powiem dość "śilnie" :D Aczkolwiek małego to nie zraża:D Wiesz co do tej akceptacji to Adi też świetnie dogaduje się z małymi psami, ale jak już widzi większego od siebie to dopóki tamten go nie atakuje jest ok, ale jak zaczyna to Adi nie odpuści i wyłącza się z reakcji na komendy itd... Chociaż ostatnio bawił się z amstafem dodam, że też samcem i naprawdę bardzo dobrze się dogadywali...;-) Wydaje mi się, że Adiemu udaje się porozumieć z obcymi psami dzięki kastracji;-)

Vectra wiem;-) Dlatego też pisałam, że jestem ciekawa jak to będzie później... Rambo póki co wydaje się mieć charakter dominujący i to troszkę mnie martwi. Czas pokaże;-) Teraz wiem co mam robić w trudnej sytuacji;-)

Cisza, bo nic złego się nie dzieje;-) Teraz chciałam Adiemu zrobić jakieś fotki w plenerze, ale pogoda taka niekorzystna... Generalnie u nas wszystko jak najbardziej w porządku;-) Adi szczęśliwy coraz bardziej posłuszny;-) Ma kumpla za ścianą codziennie razem chodzą na spacery i świetnie się dogadują a jeszcze trzy miesiące temu nawet by mi do głowy nie przyszło, że Adi może mieć "przyjaciela". Fakt, faktem, że Rambo ma dopiero 4 miesiące i Adi zachowuje się trochę jak "tata", ale mam nadzieje, że pozostaną w przyjacielskich stosunkach nawet gdy Rambo dorośnie;-)