Jump to content
Dogomania

Mozartowa

Members
  • Posts

    37
  • Joined

  • Last visited

Contact Methods

  • Website URL
    http://www.psieadopcje.pl

Converted

  • Biography
    Psiarą :-)
    Prywatnie - właścicielką ogara polskiego.
    Mniej prywatnie - wolontariuszką, pomagającą znaleźć domy psom i pracującą z psami ze schroniska.
  • Location
    Szczecin

Mozartowa's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Mam bardzo dobrą wiadomość - Mona znalazła dom :-) Wszystko wskazuje na to, że podbiła serca nowych właścicieli i trafiła w naprawdę dobre ręce!
  2. Jagterier raczej nie ;-) ale z dużym prawdopodobieństwem coś z teriera w sobie ma.
  3. Mona przebywa u mnie na tymczasie. Historia Mony jest dosyć prosta - z kojca schroniskowego została zabrana do kojca TOZ-u, a stąd trafiła do mnie na tymczas. Na początku była małym dzikusem - skakała, szczekała, szurała do innych psów - generalnie wychodził cały dotychczasowy brak odpowiedniej socjalizacji i szkolenia. Popracowaliśmy nad nią i uważam, że jest już gotowa do adopcji :-) To strasznie przylepny kundel bury, który chce po prostu mieć dom i człowieka, któremu może kłaść pysk na kolanach. Mona jest zaszczepiona i odrobaczona, była odpchlona dwa razy. Leczyła się też na kaszel kennelowy, jest już po kuracji antybiotykami. W tej chwili ma łysiejącą, suchą końcówkę ogona, co może być zdaniem weta konsekwencją sterylizacji, po prostu wynik zaburzeń hormonalnych. To żywy, wesoły (siwy) szczeniak. Uwielbia biegać, bawić się zabawkami, ganiać za kijami. Zmieniałam jej dietę kilka razy i moja prywatna opinia jest taka, że powinna unikać karm bogatych w węglowodany - więc dobra dla niej jest albo dobrej jakości sucha karma, albo gotowane jedzenie (ewentualnie BARF). Mona ma terierowaty typ urody, ale nie jest gwiazdą - nie ma za sobą łamiących serce historii, nie jest malutkim szczeniaczkiem, nie jest mikropsem - nikt się nią nie interesuje. Jest raczej na końcu kolejki adopcyjnej, nikt w jej sprawie nie dzwoni. Dlatego wrzucam ją tu - to naprawde bajerancki, oddany psi przyjaciel, taki typowy kundel bury do bycia kumplem na całe życie. Myślę, że ktoś może mieć w niej prawdziwą pociechę, ale jest szarą myszką, nikt jej nie zauważa. [IMG]http://i.imgur.com/G5k8R.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/MAbEN.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/g84wP.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/2v68Q.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/O1ZzN.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/pre71.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/kgKiS.jpg[/IMG] Pełna galeria zdjęć Mony znajduje się [B][URL="http://imgur.com/a/kdOjM/embed"]TUTAJ[/URL][/B] Ogłoszenie facebookowe: [IMG]http://i.imgur.com/UlyCVl.jpg[/IMG] Mój mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] telefon do kontaktu w sprawie adopcji: 501 657 767
  4. Właśnie wybieramy wspólnego kandydata miau i dogo do głosowania na wrzesień na Krakvecie!

    PROSZĘ ZAGŁOSUJ NA Przytulisko Znajdki czyli przytulisko JoliB - brzuszki czworonogów przytuliska czekają na Twój głos. Pani Jola teraz bardzo potrzebuje pomocy, w nocy 7/8 września pożar zabrał cały dobytek zgromadzony w garażu, przygotowany do przeprowadzki.

    link do wątku głosowania http://www.dogomania.pl/threads/214317-KrakVet-wybieramy-kandydata-na-wrzesień

    link do wątku pomocy dla JoliB

    '> http://www.dogomania.pl/threads/214327-POŻAR-ZABRAŁ-CAŁY-DOBYTEK-p.JoliB-z-przytuliska-znajdki.pl-!!-POTRZEBNA-KAŻDA-POMOC!!?p=17599560#post17599560

  5. Dzięki - już poprawiłam :-) To już teraz wiem, dlaczego nie mogłam ich dodać do sygnatury.. W takim razie muszę ich jeszcze kilka dorobić, bo sa zbyt fikuśne i w małej wersji tak sobie to wygląda.
  6. Ok, bardzo dziękuję za wszystkie informacje, wrzuciłam na stronę :-) Ruda powędrowała też na stronę główną Psich Adopcji. Jutro postaram się odpisać na privy, które dostałam ;-) Dzisiaj już nie mam siły, idę spać... Bardzo proszę o rzucenie okiem, czy dane kontaktowe są ok - i bedę też wdzięczna, za podanie adresu, na który miałyby spływać maile z formularza, bo na razie jest on podpięty pod mój adres :P Jeśli chodzi o tymczas dla Rudej, to sama bardzo chętnie bym ją wzięła do siebie, ale dopóki nie nauczy się choć podstaw - np. chodzenia na smyczy - jest to niemożliwe, bo mieszkam w Szczecinie, w mieszkaniu :( Gdyby udało się ogarnąć chociaż to chodzenie na smyczy... A, jeszcze tak mi się przypomniało - tu można znaleźć bannerki dla Rudej, gdyby ktoś chciał sobie wrzucić w sygnaturę: [url]http://www.dogomania.pl/threads/210664-Bazarek-dla-Duni-na-opeację-oczu-Mega-pakiet-strona-www-film-i-bannerki-)?p=17197647#post17197647[/url]
  7. [B]Uwaga uwaga - ruszył bazarek dla Duni:[/B] [url]http://www.dogomania.pl/threads/210664-Bazarek-dla-Duni-na-opeację-oczu-Mega-pakiet-strona-www-film-i-bannerki-)?p=17197647#post17197647[/url] Gorąco zachęcam do skorzystania z niego - na poczatek proponuję, żeby ktoś zamówił na nim... bannerek reklamujący ten bazarek ;-) To niewielkie pieniądze, a kasiora zacznie się zbierać :> [B]Jasza[/B] - bardzo proszę o kontakt na priv w sprawie kwestii związanych z przelewami na rzecz Duni :-) Pozdrawiam!
  8. [quote name='modor']Zanoszę błagalną prośbę do sama nie wiem kogo - kogoś bieglejszego ode mnie w sprawach komputerowych: bardzo by się przydała nowa wersja ulotki, ze wszystkimi pieskami! Czy jest ktoś kto byłby w stanie? Miałam być dzisiaj u piesków ale nie udało się - pani z hoteliku coś wypadło. Kolejna przymiarka w środę[/QUOTE] Jakiej ulotki, co to ma być, na kiedy :-) Postaram się zrobić, tylko proszę o informacje.
  9. [quote name='YxNinaxY']Ogłoszenia porobię dzisiaj, niestety tymczas płatny odpada.. :([/QUOTE] Ja proponuję tymczas z utrzymaniem - tzn. żeby twoja ciocia płaciła wolontariuszowi za jedzenie i pokryła koszty ewentualnego weta, jeśli (tfu tfu) zajdzie potrzeba. Bo raczej taką opcję, żeby ktoś wziął na siebie koszty utrzymania nie swojego psa, ktory ma jednak właściciela, to ja nie bardzo widzę.
  10. Nosz kurde, najlepiej by było, gdyby rzeczywiście ktoś psa stymczasował na pół roku... ale to chyba mało realne :( Ja jestem ze Szczecina, ale mój pies + jamnik... baaardzo zły pomysł, baaardzo.
  11. [quote name='rodzice']Rodowodowy samiec pilnie szuka domu . Do wydania za darmo z papierami . Małżeństwo sie rozwodzi , pan psa nie chce a pani wynajmuje pokój i psa zatrzymać nie moze . W tej chwili pies u rodziny ktora go nie chce . Chłopiec ma 4 lata , wychowywał sie w domu z ogrodkiem w towarzystwie dziecka . Psa widziałam - piękny ! Czekam na dane z rodowodu .[/QUOTE] A co z hodowcą?
  12. [quote name='Enigma79']Tak, to o niego mi chodziło.... pomyliłam rasy ale reszta się (niestety) zgadza.[/QUOTE] :( Jakoś mnie to wkurza... ktoś mu tyle lat prze...kichał. Pies niewiele miał czasu pocieszyć się z życia.
  13. [quote name='soboz4']Jamnisia ma dom! Dziewczyna, która była umówiona na 17:00 przyjechała z całym ekwipunkiem, bez problemu zgodziła się z umową adopcyjną. Warunki bytowe ma świetne, gdyby musiała wyjechać sunieczka bez problemu ma przystań u jej mamy w domu z ogrodem! Od razu zakochała się w suni. zamiar adopcji psiaka ze schroniska dojrzewał juz w niej od dawna, to była decyzja przemyślana, nieważne czy sunia wyrośnie na typowego jamniora, czy tez mixa... Najważniejsze, że obiecała stały kontakt i zdjęcia malucha. Takie zakończenia lubię i oby takich domków jak najwięcej! bardzo wszystkim dziękuję! To wspaniała, że pomimo że się nie znamy to przy takiej bidzie tyle ludzi jest gotowych pomóc!!!![/QUOTE] No to wypas :klacz:
  14. Na tych zdjęciach wygląda zupełnie inaczej, taka poczciwinka, nic bullowatego...
  15. [quote name='ewelinka87']Zdjęcie pierwsze było robione w dzień znalezienia jej. poza tym robił je mój brat, gdyż suczka później była u mnie w domu a nie u niego. Aczkolwiek jak nie przyznałam się skoro powiedziałam ze zdj. dodał mój chłopak, zresztą nie ważne. nie będę się tłumaczyć.[/QUOTE] No dziwna historia przyznam ;-) Uwierz, że różne rzeczy się już działy, ja się tam wnikliwości ciotek-klotek nie dziwię... To ja się z Tobą kontaktowałam, zapraszając na Dogo (nie wiem, czy to z tego powodu się u nas zjawiłaś) - nazywam się Ania, przypadkiem wpadłam na Twoje ogłoszenie. Czyli teraz, podsumowując: sunia jest znajdą, trafiła do was w ciąży - dobrze rozumiem? Domu szuka ona i szczeniury, tak? Nie możecie jej zatrzymać?
×
×
  • Create New...