Jump to content
Dogomania

zmora90

Members
  • Posts

    14
  • Joined

  • Last visited

About zmora90

  • Birthday 05/18/1990

Profile Information

  • Gender
    Female
  • Location
    Lubin

Converted

  • Location
    Zgorzelec
  • Interests
    zwierzaki, książki, fantastyka

Recent Profile Visitors

931 profile views

zmora90's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Świeżo mierzone :D 47 cm w kłębie.
  2. U mnie się w miarę sprawdziło. Kira aktualnie waży około 16kg (zależy od stopnia najedzenia XD )
  3. Jeśli masz inne propozycje to chętnie je poznam.
  4. Wyglądają kusząco. Chyba zamówię trochę tej Wiejskiej Zagrody i zobaczymy :) Dzięki
  5. Już tyle czasu minęło, że pewnie problem rozwiązany, ale w razie czego i tak napiszę co uważam :) Jak długo suczka z wami jest? Na wszelki wypadek i tak zabrałabym ją do weterynarza bo ci współpracujący ze schroniskami często sprawdzają psa tylko pobieżnie. Dopiero gdy weterynarz potwierdzi, że ze strony zdrowotnej wszystko wygląda w porządku, to zaczęłabym zastanawiać się nad grymaszeniem.
  6. Dziękuję ci za propozycje, ale jak napisałam - interesują mnie karmy suche i to ze zbliżonej półki cenowej jak karma, której używam aktualnie.
  7. Witam, od dwóch lat karmię poją suczkę karmą Brit Premium By Nature Sensitive jagnięcina i ryż. Aktualnie coraz ciężej jest ją dostać. Odnoszę też wrażenie, że straciła na jakości. Chcę ją zmienić na coś innego z podobnej półki cenowej. Interesują mnie karmy dla psów dorosłych. Moja suczka waży 15 kg, więc dla psów średnich rozmiarów. Karmy o smaku ryb wszelakich odpadają, Kira ich tknąć nie chce. Tych o smaku kurczaka też chcę uniknąć. Fajnie by było gdyby granulki były różnych kształtów/rozmiarów. Moja suczka jest niejadkiem i chociaż regularnie ukształtowaną karmę zje, to jednak z różnokształtną lepiej się bawi (i zjada więcej). Purina takie ma (lub miała kiedy ją jeszcze kupowałam dwa lata temu) ale z jej dostępnością u mnie krucho a i cena podobno poszła w górę. Zastanawiałam się czy nie kupować dwóch worków karmy na dwa rozmiary psów i ich zwyczajnie nie mieszać ale nie wiem jak to wygląda ze składem i dawkowaniem. Jeśli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie o nich poczytam.
  8. Wybaczcie, że post pod postem, ale nie chciało mi przyjąć edycji posta :/ Znalazłam w necie fajną tabelę. Wynikałoby z niej, że moja Kira z jej obecną wagą 10 kg w wieku 4 miesięcy powinna skończyć rosnąć w wieku około roku i raczej nie osiągnie wymarzonej przeze mnie wagi 20 kg (no chyba, że ją spasę :P ). Co myślicie o tej tabeli?
  9. A żeby przerwać tą dyskusję o wadach i zaletach takiego-a-takiego karmienia i utrzymania to ja zapytam o jakieś domysły na temat mojej suni :) Kira ma cztery miesiące i waży 10 kg. Ktoś może podpowie jak duża urośnie?
  10. Dzisiaj odbyła nieco dłuższy spacer w towarzystwie znanej mi suczki. Kira zareagowała dobrze, zachęcała do zabawy i starała się naśladować niektóre zachowania. Udało jej się zrobić pierwsze siku na spacerze :) została sowicie nagrodzona. Psiego przedszkola niestety nigdzie blisko nie mamy :/ Co do zbierania - chyba lubi żuć kamienie XD, Patyki się fajnie rozszarpuje. A krzaczki poziomek chyba już zostawi w spokoju - odkryła, że owocują XD Póki co nie mam jak wypróbować karmienia z drugą osobą ale będę o tym pamiętać. Co do załatwianie się w domu - będę kłaść na to większy nacisk i jeszcze częściej z nią wychodzić. Ciężko będzie upilnować czy zbiera się na sikanie, czy nie. Często w trakcie zabawy Kira zmienia zabawki bo dana zabawka jej się znudziła, więc idzie przynieść inną zabawkę. Zawsze po krótkiej chwili przybiega z czymś innym, a raz na jakiś czas znajdę kałużę zaraz za rogiem, bo oprócz po zabawkę skoczyła też siku. Co do porannego szkolenia - chętnie pomysł wypróbuję :) Dzięki za rady.
  11. Witam, moja Kira trafiła do mnie gdy miała nieco ponad sześć tygodni. Aktualnie ma trzy i pół miesiąca. Jest mieszańcem, który aktualnie waży około ośmiu i pół kilograma. Mam z nią kilka problemów i liczę na jakieś podpowiedzi :) Załatwianie się i spacery: -Udało nam się uniknąć mat, jako że mam ogrodzony ogródek. Kira chętnie załatwia wszelkie potrzeby na ogródku, ale muszę być z nią bo inaczej nie chce nigdzie iść i tylko wraca do domu. -Równie chętnie jak na ogrodzie, załatwia się w domu. Nie karzę jej za to. Bywa, że wyjdziemy na ogródek ale po powrocie idzie "dosiknąć" na dywan. -Spacery dopiero zaczynamy, więc póki co nie spodziewam się, że będzie robić wszystko co należy. Siku na spacerach nie robi, robienie kupy nie jest problemem. -Po spacerze musi iść na ogródek zrobić siku albo je zrobi na dywan. -Na spacerach przechodzi jak dotąd jakieś trzysta metrów, a później zaczyna już ciągnąć w stronę domu. Aktualnie staram się ją przyzwyczaić do stałej niedługiej coby mogła przywyknąć do "wielkiego świata". -Szczekanie innego psa, obce hałasy = biegiem do domu. -W domu nie sygnalizuje potrzeby wyjścia. -Nagradzam ją za załatwianie się na dworze i nie karcę za robienie tego w domu. Na dworze jak coś zrobi to zerka na mnie czy dobrze zrobiła - dostaje pochwałę, czochranko i smakołyka. W domu - załatwia się gdziekolwiek i zwyczajnie wraca do poprzedniego zajęcia (spania, zabawy, jedzenia itp.). Nie domaga się nagrody. Kopanie, znoszenie "zdobyczy": -Wykopuje krzaczki poziomek i przynosi je do domu jakby oczekiwała nagrody. -Przynosi też korzenie, kamienie, ślimaki, patyki, kępki trawy, liście, grudki ziemi i co tylko znajdzie. Karmienie: -Je chętnie cokolwiek jej dam. Podkrada marchewkę świnkom morskim :) Jednak problemem jest, że aby jadła muszę być w zasięgu wzroku. Wizyta w toalecie jest dozwolona pod warunkiem, że mała widzi drzwi. Inaczej zwyczajnie porzuca miskę, leci za mną i tylko głośno piszczy lub szczeka chcąc przyciągnąć mnie w stronę miski. Jak nie idę to ona też nie. Zostawanie samemu: -Kira nie robi większych problemów gdy zostawiam ją samą. Jest cicho, nie drapie drzwi (sąsiedzi byli w szoku, że nie słychać szczenięcego płaczu gdy wychodzę z domu :) ). Zawsze zostawiam jej różne gryzaki (konga, sznur, piłkę, gumowego - niegdyś piszczałkę). Jednak mała upatrzyła sobie fajniejsze gryzaki - kapcie, buty, dywany, meble i (o zgrozo!) kable. Jak dotąd miałam wiele szczęścia i jak już dobrała się gdzieś do kabla to nie był on podłączony do prądu ale boję się, że któregoś razu zabraknie mi szczęścia. Ostatnio przesunęła cały chodnik w przedpokoju aby dobrać się do kabla :/ Staram się je zabezpieczyć jak mogę ale zdeterminowany szczeniak wiele potrafi. A ja czasem potrzebuję z domu wyjść. Aktualnie przerobiłam łazienkę na "izolatkę", wszystkie szafki, dywaniki i kosz na pranie wyszły na korytarz. Małą zostawiam tam zamkniętą jak tylko potrzebuję gdzieś wyjść, to jedyne pomieszczenie gdzie nie ma totalnie żadnych kabli. To niefajne wyjście ale co innego mam zrobić? Kupiłam odstraszacz na psy w sprayu, który jest podobno polecany na takie gryzienie ale totalnie go zignorowała. Poza tymi problemami Kira jest bardzo grzecznym i spokojnym psem. Śpi od 22.00 do około 6.30. Na łóżko wskakuje tylko gdy ja za długo zwlekam ze wstawaniem (soczysty buziak zazwyczaj jest wystarczającą motywacją by wyskoczyć z łóżka i iść umyć twarz, a po drodze już przecież nie uniknę wyjścia z nią na ogródek :) Gania za muchami i ćmami, a potem je zjada - przynajmniej nic mi po domu nie lata, a Kira od pszczół i os trzyma się na dystans. Jakieś rady na moje problemy? Rano wstaję wcześniej coby się z nią chociaż pół godzinki pobawić. Po pracy tylko nas obie karmię i wyprowadzam, a później znowu zabawa - głównie lekkie przeciąganie i sporo aportowania. Help
  12. Ja moją dziewczynkę nosiłam w tym okresie w szmacianej torbie na zakupy :) Pani weterynarz nie mogła się nachwalić (nawet zdjęcia porobiła), a i rękom było lżej.
×
×
  • Create New...