Jump to content
Dogomania

mesala

Members
  • Posts

    84
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by mesala

  1. To i ja podzielę się z Wami zielarskimi doświadczeniami na moich kudłatych dziewczynach. Od dwóch lat stosuję czystek. Daję go regularnie do każdego posiłku, ot troszkę większą szczyptę, rozgniatam palcami i posypuję suchą karmę. Efekt - moje panny nie łapią kleszczy!!! Jestem hodowcą briardów i bearded collie (w domu mam 6 psów, również weterankę i młodzież). Są to psy długowłose, a ja mieszkam na wsi na pomorzu zachodnim w otoczeniu lasów, gdzie przynajmniej parę razy w tygodniu jesteśmy na wielkim hasaniu. Czystek podaję od lutego do pierwszych przymrozków. Z tego co pamiętam działanie czystka polega na wpływie na zapach skóry, przez co czystkowe psy nie są atrakcyjne dla kleszczy. Nie zdecydowałam się jednak całkowicie odstawić tradycyjne kropelki przeciw kleszczowe. Stosuję je przed wyjazdami z dziewczynami (wystawy, szkolenia...) na południe Polski, ze względu na większe niż u nas zagrożenie babeszjozą.
  2. Tu jest odpowiedź na pojawiające się biegunki. Jak rozumiem "kurze łapki białe" chodzi o suszone? Jeśli tak, to nie są to produkty dla malucha w wieku ok. 4 miesięcy. Poczekaj do wymiany zębów. Moim zdaniem za szybko wchodzisz w karmę junior, stąd biegunki. Pytanie jest takie: czy mieszałeś karmy przed zmianą? Jeżeli chodzi o pochłanianie jedzenia - do miesiąca czasu u szczeniąt opuszczających hodowlę pozostaje syndrom wspólnej miski, nawet, jeżeli maluchy były karmione z własnych miseczek, a nie wspólnie z jednej. Szczenięta są przyzwyczajone widząc rodzeństwo do szybkiego zjadania posiłku - "jem szybko, bo mi inny zabierze". Takie zachowanie uspokaja się po kilkunastu dniach (max. do miesiąca), kiedy maluch będzie miał przekonanie w nowym domu, że nie ma konkurencji do miski. Częstym błędem nowych właścicieli jest nadmierne zwiększanie karmy w tym czasie. Po prostu nowy właściciel sądzi, że skoro maluch tak szybko zjada, pewnie jest głodny. Nic bardziej mylnego. Natomiast przekarmianie malucha w okresie jego intensywnego wzrostu spowoduje nadmierny wzrost masy mięśniowej w stosunku do wzrostu kości, które rosą wolniej. Ta masa mięśniowa będzie obciążać jeszcze bardzo delikatny kościec i zaburzać jego rozwój. Pamiętaj, by karmić szczeniaczka stosownie do wieku i wielkości - w ilości zbliżonej do podanej przez producenta karmy. Przez lata posiadania psów i hodowli, nie spotkałam ANI JEDNEGO szczenięcia zachudzonego, niestety widziałam wiele maluchów ze zmianami kostnymi i stawowymi spowodowanymi przekarmieniem i nadmierną suplementacją (przede wszystkich dodatkami z wapniem i wit. D3). A i jeszcze jedna rzecz - na swędzące dziąsełka: poświęć swoje stare wyciery, obetnij całe nogawki i (suche, bez namaczania) wrzuć na godzinę do zamrażarki. Takie zimne dawaj psu do zabawy. Chód będzie łagodzić ból, a tak twardego materiału maluch nie rozerwie.
  3. mesala

    Brit Care - nowość

    Moje szczenięta rasy briard po odstawieniu od cyca i okresie przejściowym na surowej wołowinie, karmię sprawdzonym starterem, ale starsze przedszkolaki (od 3 miesiąca, te które wylatują za granicę, bo innych już zazwyczaj nie mam w tym wieku) karmię już BC junior large breed. Jestem bardzo zadowolona z tej karmy. Sunię którą zostawiłam z ostatniego miotu karmię drugi worek BC junior large breed gran-free. Wszystko jest super.
  4. mesala

    Josera vs Tropidog

    Witaj. Jeśli zmieniać to na Tropidog super premium - masz dwa rodzaje do wyboru: kurczak i jagnięcina. beef&rice jak na premium też jest dobra, ale ja swoje stado karmię super premium i jestem zachwycona. Karmiłam długo joserą i z psów robiły się pączki. Z tych dwóch karm polecam jednak Tropidog super premium.
  5. Wychodząc z domu zostaw włączone radio lub telewizor. Pomaga. A jeszcze jedno - nie żegnaj się z psem wychodząc z domu, ani szaleńczo się z nim nie witaj. Niech Twoja nieobecność będzie normalna dla psa, nie rób z tego wydarzenia.
  6. Każda metryka ma pieczęć oddziału, który ją wydał, ponadto imię i przydomek psa, jego rodziców, nr chipa psa oraz imię, nazwisko i adres hodowcy. Wystarczy zadzwonić do oddziału, który wdał metrykę i podać nr metryki i bez problemu uzyskasz informację, czy jest to oryginalna metryka rzeczywiście wystawiona przez ten oddział. Jeżeli chodzi o metrykę z innego kraju, nie jest ona podstawą wpisania do rejestru polskiego psa pochodzącego z zagranicznej hodowli. Podstawą jest wyłącznie rodowód eksportowy wystawiony przez kraj pochodzenia psa, na podstawie metryki. Analogicznie jest u nas. Zazwyczaj wyrobieniem rodowodu eksportowego zajmuje się hodowca, u którego nabywasz szczenię, jeśli jednak otrzymałeś jedynie metrykę, sam musisz złożyć wniosek o rodowód eksportowy w związku kraju, z którego masz szczeniaka.
  7. Nie przejmuj się dyszeniem - suka dyszy kiedy "produkuje mleko". Druga sprawa - koniecznie ściągaj mleko z sutków (co parę godzin, także w nocy) i przystawiaj często szczenię do różnych sutków. Ściągaj mleko trochę, nie do końca. Jednak musisz pamiętać, by nie dopuścić do zastojów mleka - zastój objawia się tym, że cały obszar "cyca" (powyżej samego sutka) jest twardy i nabity. Zastoje doprowadzą do stanów zapalnych, zrobią się suce przetoki, co może z kolei doprowadzić do pęknięcia sutka. Jeżeli już trafi Ci się zastój, ściągaj z takiego sutka mleko!!! Najlepiej niech to robi szczenię. Pamiętaj takie zastoje są bolesne dla suki. I jeszcze jedna rada - jeżeli sutki są gorące nie próbuj ich schładzać. Schładzanie ich np. lodem to droga do stanów zapalnych. Kup kapustę, stłucz liść i smaruj wyciśniętym sokiem, jeżeli suka nie gmera przy sutkach możesz robić jej okłady ze stłuczonych liści kapusty. Przystawiaj często szczenię. Jeżeli to pierwszy miot suki, może na początku być trochę zagubiona. Dyszeniem się nie przejmuj, to się stabilizuje z czasem. A! Kontroluj temperaturę suczki. W razie gorączki leć do weta. Jak coś, to pisz do mnie na prv. Ja właśnie odchowują swój czwarty miot - tym razem w ilości 16 szczeniąt (dużej rasy) i mam problem odwrotny do Twojego - karmię maluchy butlą :) Powodzenia.
  8. Sto lat dla Kudłacza :D Tak ja rozmawiałyśmy, z wiekiem włos Matiego będzie się zmieniał i będzie łatwiejszy w pielęgnacji. Duzo Zdrowia. Pozdrawiam. Anna
  9. Witaj. Jestem hodowcą rasy briard i bearded collie. Wejdź na moją stronę internetową, tam masz nr telefonu do mnie. (www.buhlbino.weebly.com) Zadzwoń. Pomogę Ci w kwestii dbałości o włos beardeta. Twój maluch jest w okresie wymiany włosa - najtrudniejszy okres w pielęgancji beardeta. Dasz radę, a później będzie tylko lepiej. NIE OBCINAJ! Do usłyszenia.
  10. A ja uważam, że linia superpremium Tropidoga nie jest najgorsza. Superprmium dla dużych i średnich rich lamb and rice jest świetna. Jest tez wersja dla maluchów. Te karmy mają po prostu totalnie skopany opis składu. I to ludzi zniechęca. Trzeba skarmić dwa, trzy worki i dopiero będziecie wiedzieć czy danemu psu karma służy. Co do bit care, to jest bardzo dobra karma, szczególnie puppy do odchowu szczeniąt, ale niestety podane w składzie mięso w zadowalających procentach, to ilość mięsa przed obróbką. Niestety te wyściowe procenty kurczą się ogromnie w gotowym produkcie. W Tropidogu podano juz procentowy udział mączki - czyli produktu po obróbce. Jedna z moich dziewczyn nie najadała się brit care, ot po prostu, a inna bardzo grymasiła przy tej karmie. Na Tropidogu jest już lepiej. Ale tak jak napisałam wcześniej, dobór karmy jest uzależniony od konkretnego psa.
  11. hehehe ja uważam że briard :D - ma silny instynkt stróżowania - jest bardzo pojętnym, szybko uczącym się owczarkiem; - wymaga czesania (ja przeczesuję swoje dziewczyny raz w tygodniu), ale za to nie gubi w domu włosa i nie ma psiego zapachu; - kocha swoją rodzinę ponad wszystko i będzie jej bronił z narażeniem życia; - dla swoich to wielkie serce owinięte futrem, wobec obcych jest z regły powściągliwy; - suki ważą przeciętnie 30-35 kg, chłopaki 38-42 kg - uwielbia każdy rodzaj aktywności ze swoim człowiekiem, którego bliskość jest mu potrzebna jak powietrze;
  12. Witaj. Moja koleżanka - hodowca dogów, karmi małe tylko i wyłącznie suchą karmą bardzo dobrej jakości (ok. 200-kilka zł za worek). Dobrze dobrana karma dla szczeniąt ras olbrzymich ma tak zbilansowany skład, dodatki + odpowiedni stosunek wapnia do fosforu, że nie ma konieczności ani suplementacji ani dokarmiana np. mięsem. Koszt utrzymania doga jest największy właśnie w okresie rozwoju, czyli do 2,5 roku, bo rozwijający się maluch zjada więcej karmy niż dorosły ok. 1 kg dziennie. Maluchy początkowo karmione są 5 razy dziennie, do końca wzrostu karmi się 3 razy dziennie, by dorosłego karmić już tylko 2 razy dziennie (jak wszystkie duże rasy). Druga sparwa to zdrowie. Oczywiste jest byś poszukała hodowcy, u którego rodzice twojego maluszka będą mieli przebadane nie tylko biodra i łokcie, ale przede wszystkim serce. Trzymam kciuki za dobry wybór hodowli. Powodzenia
  13. A my już rozpakowani. Mimo ciężkiego porodu, Bestusia 3 maja urodziła siłami natury 5 suczek i 4 pieski. Maluszki mają się dobrze, opiekuńcza mama pięknie karmi.... sielanka Już wiemy, że jedna sunia zostaje z nami. Pod poniższym linkiem są zdjecia moich dwótygodniowych szkrabów. https://plus.google.com/u/0/photos/102543432714476270406/albums/6149903375277075793
  14. Marako, super wieści. Gratuluję Ci zdrowej paczki. I my z Bestą czekamy na jej drugi poród. Dziś mamy 39 dzień ciąży i planujemy rodzić 30 kwietnia - 1 maja. Również spodziewam się brzuszka pełnego dzieci.
  15. [quote name='ppaula2']Co tak cicho? Niektóre wiem, że miały termin na połowę sierpnia. [B]Mesala[/B]? Co u Ciebie? U nas dziś 39 dzień. Termin mamy na połowę września. A tak wyglądała wczoraj moja panienka: [IMG]http://images66.fotosik.pl/98/aa512b3de77199c0.jpg[/IMG][/QUOTE] Już pędzę, już melduję! I od razu przepraszam Was za brak wieści. Moja Totti urodziła siłami natury 14 sierpnia 6 cudnych dziewczynek i 1 rodzyneczka. Wszystkie szczenięta są silne i zdrowe. Co najważniejsze poród był szybciutki i bezproblemowy. W 5 godzin cała rodzinka była już w komplecie. Ah ta moja Totti :cool3: Jestem szalenie zadowolona z tego miotu. Maluchy mają wspaniałe irlandzkie znaczenia. Dzieciaczki są mocne, o grubej kości, mają obłędne głowy. Ah i Oh. Postaram się jutro wkleić ich zdjęcia. Właśnie jutro kończą 3 tygodnie. Już warczą, szczekają i podgryzają się wzajemnie. Za wyjątkiem jednej małej indywidualistki, są ogromnymi pieszczochami. Dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków - przydały się. Gratuluję wszystkim rozpakowanym i też trzymam kciuki za oczekujących. ppaula2 brzusio wydaje mi się ogromny jak na połowę września. Pewnie siedzi tam psia drużyna piłkarska :eviltong: Trzymam kciuki.
  16. [quote name='grzybnia']Melissa -dam znać, oczywiście :) Na razie troszkę nam sie przytyło :p 57 dzień: [IMG]https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/1970642_822918207719478_8469160834585607701_n.jpg?oh=44b14519d0af1e3dd5165296cce76424&oe=543A26FE[/IMG][/QUOTE] Oh, jaka dorodna mamusia. Już na "ostatnich nogach" :lol: U nas dzisiaj 55 dzień, a wczoraj mojej Totti opadł brzuszek. Kojec gotowy, wszystko pod ręką, śpimy już razem w porodówce. Zaczynamy mierzenie temperatury!
  17. [quote name='grzybnia']Nasza panna jest dzisiaj w 55 dniu ciązy. Brzuszek ogromny, a sunia bardzo ale to bardzo ciężarna: powolutku chodzi, wzdycha, postękuje....No chyba ze zapomni i gna jak wariatka poszczekać pod płotem z psem sąsiada :D Byłyśmy na RTG i wyszło że będą 4 maluszki. Wszystko już przygotowane: kojec odmalowany (na różowo, a co!), szmatki po rodzinie zebrane, urlop zamówiony....Pozostaje czekać.... Mesala a co u Was?[/QUOTE] Hmm... ale macie już fajnie :lol: U nas dzisiaj jest 52 dzień ciąży Totti. W piątek byłam na kontrolnym usg - maluszki rozwijają się prawidłowo i.... mam nastawić się na brzuch pełen dzieci ;). Po pierwszym usg liczyłam na 4 może 5 szczeniaczków, a teraz ma być ok 8. Nie robię rtg, bo przy licznej ciąży szkielety nakładają się na siebie i trudno jest je policzyć. Po porodzie i tak zrobię usg - dla pewności, czy nie został w środku jakiś spóźnialski. U nas kojec gotowy, koce, ręczniki poprane, kilka rolek jednorazowych ręczników i tasiemki do oznaczania maluszków kupione. Podkłady higieniczne zamówione, lada dzień kurier dowiezie..... Moja Totti jest grubiutka, je już dobrze, choć nadal grymasi. Co wieczór jak opadną te tropikalne upały idziemy na przymusowy spacer, bo niestety moja położnica nie ma ochoty w taka pogodę na ruch. A spacerek ją trochę rozrusza. Muszę ją wyczesać i popodcinać włosy, porobić warkocze i czekamy ;)
  18. [quote name='grzybnia']I my witamy ponownie. Nasza pinczeroza miniaturowa jest w stanie odmiennym po raz drugi. Podobnie jak mesala termin mamy na ok.15 sierpnia.Po naszej panience jednak w przeciwieństwie do mesalowej w 37 dniu jak najbardziej było już bardzo widać chociaż podobno spodziewa się tylko 3 maluchów :) [IMG]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/t1.0-9/10563035_811920048819294_6834329025966206258_n.jpg[/IMG][/QUOTE] Ależ okazały brzusio :-o Bardzo lubię pinczerki, chociaż bliższe mojemu sercu są wciąż rzadkie ratlerki praskie. U nas dzisiaj mija 45 dzień i moja Totti nabrała już ciążowych kształtów. Fochy przy misce się skończyły, tylko ten upał..... Moja Królewna ciężko znosi tropikalny klimat :oops:
  19. [quote name='Rosiczka']Stanadardowo to robi się w 28 dniu.[/QUOTE] W 28 dniu juz widać bijące serduszka. Ja u briardki robiłam nawet w 23 dniu i widać było brzuch pełen dzieci. Dziękuję Wszystkim za miłe słowa. Trzymajcie kciuki :lol:
  20. Witajcie ponownie, tym razem oczekujemy małych beardetów :cool3: Termin spodziewanego porodu mamy na 15 sierpnia! na usg były widoczne 4 kuleczki. Dziś mamy 37 dzień ciąży, choć po mojej dziewczynce kompletnie nic nie widać. jest chudzieńka jak zawsze. Mam nadzieję, że na dniach się rozkręci i zacznie ślicznie przybierać. Trzymamy kciuki za wszystkich oczekujących :multi:
  21. [quote name='mesala']13 dzień cieczki - 5,20 ng/ml a w 15 dzień cieczki odbyło się dwa razy krycie. Mam nadzieję, że będą z tego dzieci, tym bardziej, że psiaki były chętne i krycie było naturalne. Trzymajcie za nas kciuki. Teraz odliczamy do usg.[/QUOTE] I udało się! moja Totti jest w ciąży :lol: na usg były widoczne 4 kuleczki. Termin mamy na 15 sierpnia. Przepisujemy się na porodówkę!
  22. [quote name='mesala']A u nas progesteron się ślimaczy i rośnie powolutku: 6 dzień cieczki - 1,16 ng/ml 9 dzień ciwczki - 1,59 ng/ml 11 dzień cieczki - 1,91 ng/ml (dzisiaj rano) [/QUOTE] 13 dzień cieczki - 5,20 ng/ml a w 15 dzień cieczki odbyło się dwa razy krycie. Mam nadzieję, że będą z tego dzieci, tym bardziej, że psiaki były chętne i krycie było naturalne. Trzymajcie za nas kciuki. Teraz odliczamy do usg.
  23. A u nas progesteron się ślimaczy i rośnie powolutku: 6 dzień cieczki - 1,16 ng/ml 9 dzień ciwczki - 1,59 ng/ml 11 dzień cieczki - 1,91 ng/ml (dzisiaj rano) Czas więc już na wyrzut LH i mam nadzieję kryć już wieczorem w sobotę i niedzielę. W piatek zrobię jeszcze jedno badanie i zobaczymy co będzie.
  24. Witajcie. Ponownie wpisujemy się na listę badających progesteron. Tym razem u mojej beardetki. To ma być jej pierwsze krycie. Dziś jest 5 dzień cieczki. Jutro z rana badamy progesteron i czekamy. Pozdrawiam Wszystkich odliczającyh dni do krycia ;)
  25. [quote name='Impresja&Simarilion']Dołączamy!! Termin na ostatnie dni marca :)[/QUOTE] Super wiadomość :multi: U nas od piątku maluchy zaczną wyjeżdżać do nowych domków, zacznie robić się ciszej..... Moje szkraby ważą już ponad 6 kg, dziewczyny troszkę mniej, jedzą suchą karmę bez namaczania, gotowanego indyka, twarożek, serek i smakuje im jabłko. Kochane srajdki :eviltong:
×
×
  • Create New...