Jump to content
Dogomania

gabrysia2424

Members
  • Posts

    314
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    4

Everything posted by gabrysia2424

  1. Przychylam się do prośby o aktualne zdjęcie chłopaka. Taka pamiątka zostaje na długo i w sercu i w pamięci. Czas niestety biegnie nieubłaganie a wszyscy się zmieniamy. Pozdrawiam.
  2. Wszystko możliwe, bo tak jakoś nerwowo tą główką rusza.
  3. ludwa a cóż ten mój( zdecydowanie nie mój) pies tak się z Tobą spoufalił?
  4. Czyżby mój ( na szczęście nie mój, co za ulga) pies dostrzegł gdzieś tu usiatkę? Przecież już dawno jej nie było, znikła jak kamfora! Oby na zawsze.
  5. Mogłaś się uczyć dużo wcześniej, szybciej i zapewne lepiej przyswoiłabyś sobie tę kulturę.
  6. Hope2, w jednej kwestii nie mogę się z Tobą zgodzić. Mój pies ( ale nie mój) nie bawi się w jakieś obrzydliwe, budzące pogardę donosicielstwo. Co to, to nie. Mój pies ( ale nie mój) spełni swój obywatelski obowiązek i nie doniesie a poinformuje. Wprawdzie chodzi o to samo ale zdecydowanie brzmi lepiej.
  7. Ło matko, wysokie aspiracje ma Halinka. Całkowicie pominęła polskie sądy i od razu Strasburg? A za kogo ona się uważa?
  8. Panno Marple, jeżeli Halinka nie wyrazi zgody to się nie przejmuj i otwieraj. Zarząd nowo powstałej fundacji, podejmie stosowną w tej sprawie uchwałę i większością głosów klepnie decyzję. A prawnik z Koziej Wólki przymknie na to oko.
  9. Panno Marple, sama mnie o to prosiłaś, dla doba Halinki i Twojej Rodziny, a ja ostrzegałam. Jeden z moich psiaków skubnął listek po kryjomu i to co się z nim działo nie nadaje się do opisania. Wiedziałam co może wyrabiać Halinka, bo ona i na co dzień nie jest lepsza.
  10. ludwa, koniecznie trza przygotować dla radia,tiwi,reklam i plakatów opis działalności charytatywnej Haliny. Np. przeprowadzanie przez przejście dla pieszych, wolontariat na ŚDM,protest przed Sejmem, kąsanie wroga ..... itd. Ludzie widząc jaki to społecznik, sypną kasą.
  11. Panno Marple, nie martw się. Zacznijmy tylko działalność to kasa sama się znajdzie. Już proponowałam. LICYTACJE. Musimy tylko zatrudnić dobrego komornika.Oczywiście proponuję społecznie, bez profitów, bo oni nie mają umiaru.
  12. Bardzo mnie się te słoiki podobają, zwłaszcza ich oryginalny kształt. Ale miałabym z nimi pewien problem - nie nadają się do szybkiego użycia, a ja z powodu wrodzonego lenistwa używam tylko takich rzeczy które nie wymagają nakładu pracy i czasu. Idę na łatwiznę. Ale sądzę, że znajdą nabywcę zwłaszcza jak ktoś ma nadmiar wolnego czasu i nie wie jak go w sensowny sposób wykorzystać. A znam takich.
  13. Ta Tina nie zapomnij o apaszce, najlepiej niebieskiej bo jest rozpoznawalna.
  14. elik, wszyscy wiemy, że na Ciebie zawsze można liczyć.
  15. Jeżeli nikt nie wniesie sprzeciwu to proponuję w głosowaniu tajno-jawnym powołać Nadziejke na sekretarza partii, (oczywiście nie partii a fundacji) ze stosownym wynagrodzeniem coby na wszystko jej starczyło.
  16. Rozumiem, że ZARZĄD nam się ukonstytuował. Cel działania mamy jasno określony, pozostaje nam tylko działać. Mam jeszcze tylko jedno malutkie, ale dla mnie istotne pytanko jako żem skarbnik. Skąd będziemy pozyskiwać środki na naszą działalność? Czy ktoś będzie robił np. bazarki, czy jakaś zbiórka publiczna, a może coś komuś zlicytujemy?
  17. Mnie się ta inicjatywa bardzo podoba i tez jestem za. Ale ja kcem na skarbnika.
  18. Ja bym jej w połowie drogi włączyła telewizor. Film z serii animal planet np. " Jeden dzień ( chociaż może ze względu na odległość -jeden tydzień) z życia komara. Po muzyce relaksacyjnej, oglądając rodzinę może się tak rozmarzy, że dojedzie do celu i ani się spostrzeże że jest we w stolycy. Panno Marple poproś konduktora, żeby pod żadnym pozorem tam nie zaglądał i dopilnował żeby małej nikt nie zakłócał spokoju. A na początek podróży puścić jej piosenkę " Jedzie pociąg z daleka....." Może udzieli jej się nastrój i będzie spokój. A poza tym wytłumaczcie jej, że podróże podobno kształcą, może się czegoś nauczy i przestanie sama sobie szkodzić?
  19. ja też bym nie ryzykowała z sedalinem .Znam przypadek psa który zamiast być spokojnym i łagodnym wpadł w agresję i atakował każdego kto się do niego zbliżył. Nawet ukochanego właściciela. Po dołożeniu mu niewielkiej dawki omal się nie przekręcił. Halinie to nie grozi bo jest niezniszczalna, ale wymagała by opieki jak na oiom-ie. Panno Marple, szkoda Twojego czasu i naszych nerwów. Nigdy nie wiadomo jakie mogą być potem konsekwencje.
  20. Wydaje mi się elik, że nie każdy ( zero chyba nie) pojmuje, że można pisać ( jak my) o niczym i jeszcze dobrze się tym bawić. W zasadzie to chyba obraziłam Halinkę a nie takie miałam intencje. Panno Marple nie pozwól Halince tego przeczytać, bo jeszcze dostanie szału i z wysyłki nici, a Usiata czeka na nowego członka rodziny.
  21. Panno Marple, moim skromnym zdaniem to właśnie Ty powinnaś donieść. Piszesz ze nie masz serca to będzie Ci obojętne co stanie się z Halinką po doniesieniu. A żadna z nas tego nie zrobi bo mamy serca a ból po stracie Halinki byłby nie do zniesienia.Pustka której nic nie wypełni.
  22. A pewnie że skarż, papier wszystko przyjmie.
  23. Dzięki Elik. Wiedziałam że mogę na Ciebie liczyć w takiej chwili.
  24. A czy Halinka posiada odpowiednie środki na prawników ( sądzę że jeden to mało,biorąc pod uwagę choćby rozmiar orkanu Barbara). Jeżeli nie to proponuję zrzutkę na ten cel. Wprawdzie Halyna nie jest bezdomna ale cel jest szczytny. A co, jakiś orkan będzie doprowadzał naszą Halinkę do takiego stanu!
  25. Zaległa cisza. Panno Marple, odezwij się bo zastanawiam się, jak przeżyłaś te święta. Czy Halinka dawała Ci popalić, czy może była w miarę spokojna?
×
×
  • Create New...