Jump to content
Dogomania

pejoter

Members
  • Posts

    3
  • Joined

  • Last visited

pejoter's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. No i minęły kolejne dwa tygodnie z Twiggy. Cierpliwość została nagrodzona, sunia chętnie wychodzi już na spacery i spotkane na spacerze pieski może jeszcze nie wzbudzają jeszcze u niej wybuchów radości ale na pewno zaczyna się do nich przekonywać i coraz chętniej się z nimi bawi. Na Święta przyjechał do nas w odwiedziny dorosły już kundelek i pieski się ze sobą zaprzyjaźniły. Twigga chodzi za nim z merdającym ogonem i zaprasza do zabawy :-)))) Dużo czytamy, radzimy się doświadczonych hodowców jak postępować z pieskiem i jesteśmy cierpliwi, no i konsekwentni. Dziękujemy za wszystkie cenne rady zamieszczone na forum, niestety z psiego przedszkola skorzystać nie możemy bo: po pierwsze w naszym mieście takowego nie ma(sprawdziłem dokładnie) a najbliższe oddalone o 60km właśnie skończyło zajęcia, następne wiosną. Dziękuję również za ocenę stanu mojej wiedzy na temat psów, pytania być może były naiwne ale, no cóż rasa psów dosyć specyficzna stąd i pytania i zachowanie nietypowe. Chciałem wiedzieć czy czegoś nie zaniedbuję. Poza tym po prostu po ludzku się martwiłem. mimo to dziękuję. Pozdrawiam.
  2. Od dwóch tygodni jesteśmy posiadaczami pięknej suczki Ca de Bou. Suczka ma w tej chwili 4 miesiące. Kupiliśmy ją w renomowanej hodowli o bogatej historii. Kiedy przyjechaliśmy po sunie, po wyprowadzeniu jej na dwór, ta momentalnie przywarła brzuchem do ziemi i zaczęła się czołgać. Próbowałem dopytywać dlaczego szczenie w taki sposób wita się z nieznajomymi i Pani odpowiedziała że jest to objaw psiego okazywania uległości. Być może, nie znam się ale po dwóch tygodniach spędzonych u nas sunia może i przestała się czołgać na widok nieznajomych ale nie rozwiązało to problemu, ponieważ jest bardzo nieufna, żeby nie powiedzieć ostrożna i bojaźliwa w kontaktach z innymi zwierzętami. Boi się innych psów i obchodzi je szerokim łukiem, nie obwąchuje i chowa się za naszymi nogami. Problem sprawia nam wychodzenie z nią na dwór. O ile suczka zaakceptowała i chętnie wychodzi do ogrodu, gdzie załatwia swoje potrzeby fizjologiczne, to z trudem toleruje wyjście na ulicę, po prostu trzeba ją na smyczy wyciągać. Gdy jakimś cudem uda nam się ją wyciągnąć poza ogród na szczekanie psa, nawet w oddali od razu się spina, odwraca i ciągnie w stronę domu. Jeśli chodzi o ludzi to też nie można powiedzieć że pies należy do wylewnych. Na ulicy cofa się i z ogonem między nogami obserwuje człowieka, w domu zaś idzie do klatki i na próby słownego wyciągania jej stamtąd po prostu warczy. Z uwagi na wielkość i przyszła wagę psa zdaję sobie sprawę że problemy nasze dopiero mogą się zacząć, ponieważ wiem że kiedy pies nabierze zaufania do swojej masy i wielkości, na swój strach będzie reagował agresją. Mając na uwadze, że mieszkamy z 11 letnią córką nie chcę dopuścić do niebezpiecznych sytuacji spowodowanych przez jakieś moje zaniedbanie. Po dwóch tygodniach widzę że mogę nie podołać właściwej socjalizacji psa. Proszę o radę, co powinienem zrobić? Jak pomóc psu i nam?
  3. witam wszystkich, od tygodnia mamy w rodzinie sunie cdb. Ma skończone 3 mce. Mamy problem ze spacerami, sunia boi się wychodzić poza podwórko. Akceptuje tylko ogródek czyli, że ma tam swoją toaletę i bezpieczny kącik. Kiedy obieramy kierunek - chodnik, ulica - dziewczynka staje dęba i żadne argumenty ( ciepłe słowa, smakołyki ) nie mają znaczenia. Może ktoś przerabiał podobne? prosimy o radę
×
×
  • Create New...