-
Posts
2296 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
5
Madie last won the day on September 22 2023
Madie had the most liked content!
Converted
-
Location
Warszawa Rembertów
-
Occupation
Strażnik kodu
Recent Profile Visitors
The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.
Madie's Achievements
-
Jeden z kociaków od Pani Mai musi zmienic dom ( sikanie ), przebadany wzdłuż i wszerz. Umowiłyśmy się z Murką że go weźmie, ja na te chwile nie moge mieć tymczasów, mój Radek bardzo niedomaga 😞 Kotka do Murki kolega dowiezie. Kastracja i zaczniemy szukac domu. Drugi kociak spoko, trochę odetchnął bez brata który go lał. I pewnie zostanie. Thor i Ragnaś u mojego znajomego w pracy i jego żony mieli chory pęcherz, ale już wszystko w normie i zycie rodzinnie kreci sie wokół oczekiwania na dzieciaczka 🙂
-
Przychodzę ze smutnymi wieściami. Wczoraj za TM poszedł Puszek, kotek który w marcu 5 lat temu trafił z tego wątku do domu mojego przyjaciela. Puszek był najcudowniejszym kotem, i mimo problemów z uporczywym sikaniem był oczkiem w głowie swoich właścicieli. Puszek poczuł się, źle tuż po świetach. Zaczął zataczać się, tracić równowage, a finalnie po 24h chodzić i wypróżniać. W ciągu ostatniego tygodnia, który spędził w 24h klinice, miał robioną tomografię, rezonans, pełne panele krwi, badania toksykologiczne, i badania kału/moczu. Niestety mimo szybkiej interwencji Puszek nie odzyskał czucia głębokiego, a jego paraliż postępował ku górze. Jego właściciele po konsultacji z neurologami postanowili dać Puszkowi odejść. Puszek zostawił swojego kolegę, także z tego wątku, Rudego Kicika. Kot spędził u rodziny prawie 5 cudownym lat. Lataj szcześliwy za TM i czekaj na swoich Dużych.
-
on z nimi nie mieszka, tylko "wizytuje", natomiast tak, mogą tak czuć. CO do powodu realnego, to nie wiem, może są za często same w domu, po to były dwa wzięte żeby sie nie nudziły ale cholera wie. Trzymam mocno kciuki bo Mai bardzo zależy na kotach. Wypełniła moje zalecenia 100% , kupiła wszystko, doleczała miesiac paskudztwa, balkon osiatkowany, drapak do sufitu, zabawek cała masa, wiem ze gania po małym metrazy z wedkami w zebach, do jedzenia miesko, puszeczki, no po prostu nie mogę sie przywalic. Oczywiscie nie ma mnie tak na co dzien wiec nie wiem jak to wygląda z kociej perspetywy, ale z perspektywy oddającego bardo dobrze.