Katrin

Moja Saba (11 miesięcy temu (ktoś ją wywalił na stacji pkp) była zagłodzona, wystraszona i oczywiście chora.. Przeszła już nużyce :/ Niedawno na wizycie u weterynarza stwierdził, że już wszystko dobrze witaminy w normie, nużyca wyleczona.) lecz od kilku dni kuleje na przednią łapkę i liże ją ciąglę... Sprawdziłam poduszki nic tam nie znalazłam (sądziłam, że może po spacerze coś jej tam utkwiło) jednak nie to nie to.. postanowiłam trochę poczekać (może samo minie) Jednak to się jeszcze bardziej zaogniło.. :-( dziś zauważyłam że na poduszkach (teraz już obu łapek) wyskoczyły małe białe krostki (ropa?) i podchodzi to wszystko krwią.. Nie wstaje z łóżka (śpi ze mną) i nie chce jeść.. Co to może być? Czy wizyta u weterynarza jest konieczna?? Czy to coś groźnego?