Jump to content
Dogomania

AniaAniaAnia

Members
  • Posts

    27
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Biography
    wolontariuszem w Schronisku
  • Location
    Warszawa

AniaAniaAnia's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. nawet moi rodzice mają pustego chipa !!! to jakaś plaga!!!! darmowe chipy, a potem te konowały nie wpisują ich do bazy!!! wściekłość i bezsilność ;(
  2. albo inaczej... jeśli zależy Wam na tym, żeby ten pies przeżył...żeby Pan go nie zdzielił łopatą, żeby nie zeżarł go inny pies z głodu, żeby nie został adoptowany chwilę przed tym jak odnajdzie się jego właściciel.... to zabierzcie go z tej mordowni...bardzo Was o to proszę.
  3. ups nie dodałam linka [url]http://milanowek.schronisko.net/adopcja-id-32709.html[/url] - Pedro
  4. Pako jest bardzo podobny do Milanówkowego Pedro ;) a tam piszą, że to mix boksera ...mi to bardziej pitt bull teriera przypomina ;) Trzymam kciuki za chłopaka i za Twoją cierpliwość do policji ....i oby to była ta pani i nic jej się nie stało!!!!
  5. Dziś tam znowu zadzwonię, czy ją na prawdę zabrali i zachipowali + co się z nią dalej dzieje....
  6. no to już wszystko wiem- strasznie to namotane!!!!! ;) Suka nie była na Paluchu ;) Rozmawiałam z Panem ze SM dla zwierząt- to ich suka z interwencji [url]http://www.strazdlazwierz...iki=interwencje[/url] Suka trafiła do domu wolontariuszki, która mieszka z 79 dziadkiem ...ale wyjechała i pan nie dał rady. SM go zabierze i znajdzie mu inny dom zastępczy - bo ponoć było dużo chętnych....ale w dalszym ciągu nie wiadomo czy ktoś jej nie szuka !!!! Obiecali mi też, że niezwłocznie ją zachipują !!!! Kama pomimo swojego pobytu w Pruszkowie - może jest z bardzo daleka Jest śliczna prawda ? Oczywiście Paluch jest oczyszczony ze wszelkich podejrzeń !!!!!! ;)
  7. okazało się, że Pan ma podpisaną umowę adopcyjną - tym czasową z SM dla zwierząt - pokazywał wolontariuszom. Dzwoniłam tam i SM twierdzi, że oni takiego psa nie mieli ale muszą sprawdzić - jakaś paranoja ! ale 79 letni właściciel twierdzi, że psa wziął z PAlucha - jeszcze większa paranoja !
  8. zobackilka razy sprawdzaliśmy tym urządzonkiem ;( na stronie SM dla zwierząt znalazłam to zdjęcie z interwencji [url]http://www.strazdlazwierzat.com.pl/index_pliki/interwencje/lis/lis2.jpg[/url] oznaczałoby to że suczka była tylko chwilę u Was - bo interwencja z 02.09.2010 , a pan twierdził, że zabrał psa ok 11.09.2010 Zobacz proszę czy mieliście taką sukę ?
  9. niestety nie zachipowaliście jej ;( jak się tylko domyślę jak tu się wrzuca zdjęcia....to dam ;)
  10. przeszukuję całą sieć, bo może ktoś ją szuka....a może ktoś z Palucha powiedziałby skąd ona do nich przyjechała i jak długo była ...na pewno by mi to pomogło ..plisssplisss
  11. [quote name='Ewa i flatki']Nie mam pomysłu na dom dla Kamy, natomist znów potwierdziło mi się, że psy są wydawane z Palucha bez pomyślunku kompletnie :([/QUOTE] ja nie chce nikogo osądzać, na pewno lepiej jej niż w ciasnej- przepełnionej klatce....;( szczególnie, że pies niesamowicie grzeczny, przyjazdy ale niestety wymaga ruchu !!!! jak chodziłam z nią szukać jej zgubionego domu - podbiegłam kawałek, a ta cieszyła się jak szalona trzymając smycz w pysku ;)Bardzo grzecznie też wsiadła do samochodu, a w schronisku nie zwracała uwagi na inne szczekające psy i grzecznie siedziała, przy mojej nodze. Pan twierdzi, że nie daje sobie z nią rady, bo strasznie ciągnie, aaaa tymczasem koledzy widzieli to jej "ciągnięcie" i na prawdę nawet nie szarpnęła! Szukam po "zaginionych" forach może jej ktoś szuka...i mam ogromną nadzieje, że tej suni ktoś jeszcze nie zapomniał ;)
  12. Drodzy, wczoraj na drodze do Milanówka środkiem drogi szła sobie sunia Malamut - dobrze, że nie doszło do tragedii!!! Ściągnęłam ją na pobocze - sunia piękna, zadbana,obcięte pazurki, obroża p.pchelna, brak chipa, z dziwną adresatką - jakby schroniskową ;/ SM poradziła mi, żeby sunię tam zostawić na środku ulicy, bo nie jest agresywna i oni nie zareagują ... SM - wersja dla zwierząt w sobotę nie działa - tak mi powiedziała pani z SM. Pojechałam do Schronu w Milanówku, czy im nie zginął...niestety i stety nie, potem rozwaliliśmy dziwną adresatkę i w środku krył się adres 79 LETNIEGO WŁAŚCICIELA- z Podkowy Leśnej, który 2 tygodnie temu wziął ją z PALUCHA. Nie wiem jak to się stało, że tak żywy okaz trafił do Pana, który jest mało-młody.Lepiej, żeby była u kogoś niż w schronie ale pan sobie nie radzi, 3 razy w ciągu 2 tyg już mu zwiała .... Jak będę miała zdjęcia wrzucę.... Pomóżcie, żeby znowu nie trafiła na ulice!!! Może ktoś ją szuka ???
  13. oby Pani wyzdrowiała, bo nawet w najlepszym schronie nie będzie mu tak dobrze, jak z Pańcią w domu !!!! dużo zdrowia dla tej Pani!!!!
×
×
  • Create New...