Jump to content
Dogomania

vetankaa

Members
  • Posts

    23
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

vetankaa's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. ja jestem w technikum weterynaryjnym obecnie ostatni rok i powiem Wam że jeśli ktoś chce iść na studia wet to nie pchajcie się do technikum bo szkoda czasu i gorsze przygotowanie do matury, a na wet trzeba biologię i chemię na poziomie rozszerzonym o czym w technikum możesz pomarzyć chyba że ma się tyle determinacji i samozaparcia ze samemu się do tego przygotuje ale powiem tak że czasu jest mało bo jest więcej nauki o przedmioty zawodowe a dokładnie : anatomia i fizjologia zwierząt, chów i hodowla zwierząt gospodarskich i towarzyszących, usługi weterynaryjne, diagnostyko chorób zwierzęcych, choroby zwierząt, rozród zwierząt plus jeden dzień w tygodniu zajęcia praktyczne które zapewne w każdej szkole wyglądają inaczej plus w ciągu 4 lat dwa miesiące praktyk zawodowych. Osobiście nie poszłabym drugi raz do tej szkoły właśnie ze względu na maturę bo weterynaria to jest to co chcę robić, a jeśli chodzi o usypianie zwierząt i rzeźnie nie wiem może się do tego przyzwyczaiłam i już mnie to nie rusza, jest dla mnie naturalne pomimo iż także jestem wrażliwą osobą. jeśli jest ktoś zainteresowany weterynaria to polecam to forum [url]http://www.forum.biolog.pl/weterynaria-na-studiach-vf82.htm[/url]
  2. [quote name='Apolla']a mam do was takie pytanie, bo widzę że dużo was tu studiuje w Lublinie :0 czy w Lublinie jest specjalizacja hodowla koni?? A w jakim jeszcze miejscu oprócz lublina??[/QUOTE] Z tego co się orientuję w Olsztynie była specjalizacja hodowla koni:) A jest ktoś z UP w Poznaniu?
  3. Przeglądałam arkusz i uważam że poziom był średni, są zadania które nie wymagają dużej wiedzy tylko myślenia lub też wczytania się w treść zadania a do kilku przydała mi się wiedzą z przedmiotów zawodowych. Ale żeby nie było tak fajnie są i takie które hmm z aktualną wiedzą ciężko jest mi ugryźć... więc nie ma co się martwić cały rok przed nami więc miejmy nadzieję że za rok powiemy że matura nie sprawiła nam większego problemu;d
  4. [quote name='Talagia'] A tak wlasciwie po co je kroicie? Po technikum raczej nie mozna biegac ze skalpelem po lecznicy co??[/QUOTE] hehe to jasne ze po technikum nie możemy biegać ze skalpelem po lecznicy, no chyba że podczas zabiegu przy asystowaniu trzeba będzie biegać;) A kroimy po to, hmm dobre pytanie, chyba po to aby zobaczyć anatomie zwierzaka na żywo, dla urozmaicenia zajeć praktycznych, sama nie wiem po co. Tak sobie wymyślił nasz lekarz wet i tak jest. [quote name='Talagia'] większość osob z twojego technikum napewno nie pojdzie na wete, wiec nie masz co sie martwić, ze im smród przeszkadza itp ;) [/QUOTE] Z tego co się orientuję z 25 osób może jakieś 5-6 osób napomina o wecie, ale od mówienia a robienia czegoś w tym kierunku to niektórym daleka droga. Czas, nauka i matura wszystko rozwiąże...
  5. na zootechnikę podobno trudno się jest nie dostać
  6. Dla wszystkich zainteresowanych utworzeniem Wydziały Medycyny Weterynaryjnej na UTP w Bydgoszczy. Wczoraj w ramach zajęć praktycznych mieliśmy spotkanie w dziekanem Wydziały Biologii i Hodowli Zwierząt oraz oraz kimś z Katedry Rozrodu Zwierząt, czyli osobami które są najbardziej wtajemniczone w tworzenie tego wydziału także in formacje są z najlepszego źródła A więc sprawa wygląda tak ze na dzień dzisiejszy mogliby utworzyć wydział i przez pierwsze dwa lata czyli 4 semestry nie ma problemu w kształceniu przyszłych lekarzy wet gdyż przedmioty które są nauczane w tym czasie w większej części pokrywają się z tymi no z zootechniki itp a więc wydział ma bardzo dobre zaplecze do ich nauki. Problem pojawia się gdy wchodzą przedmioty kliniczne i jak Wam wiadomo drodzy studenci i przyszli studenci wydział wetu musi mieć tzw kliniki małych zwierząt-z którymi też jak mówili nie byłoby problemu i klinikę dużych zwierząt- i tu kwi pies pogrzebany-bo muszą go wybudować a to się wiąże z wysokimi kosztami (nawet do 150 mln zł- tak nam powiedzieli, bo jak coś robić to robić to jak najlepiej) Pieniądze mają na ten cel obiecane skądś tam-nie pamiętam skąd ale mówili ale ze względu na to iż są wybory i skład tych wszystkich ludzików się zmieni nie wiadomo czy dalej będzie ta kasa dla nich. Powiedział że w przyszłym tygodniu będzie wiedział więcej. Cały kampus wydziały powstałby pod Bydgoszczą gdzie UTP posiada ponad 100ha ziemi i są tam budynki które w połowie są już wyremontowane i przygotowane. Mają też już potencjalną kadrę profesorów ( większość związana z Instytutem Wet na Puławach) oraz ułożony plan nauczania na wecie. Więc jak ktoś to zauważył prędzej problem tkwi w pieniądzach. I tak na zakończenie dodam że powiedzieli ze stara się też Poznań -UP i Kraków Up z UJ i właśnie jeśli powstanie nowy wet to najszybciej najprawdopodobniej będzie to Kraków bo żaden uniwerek nie ma tyle kasy co UJ Ale nie zaprzestają starań o nawy wydział i będą dążyć do jego utworzenia. Więc jeśli dostana kasę to nowy wydział będzie pozdrawiam
  7. Jeśli sami przyniesiemy swoje zwierzątko które nam zdechło lub załatwimy od gospodarza to kroimy i nie ma problemu
  8. no jak widać nie jest tak źle. Ludzie lubią wyolbrzymiać:eviltong:. włąsnie dlatego lepiej dowiedzieć sie u źródła:p
  9. [*] wyrazy współczucia
  10. Witam, jest tu ktoś może studiujący zootechnikę na UTP w Bydgoszczy??
  11. A u nas w szkole robimy sekcje i na szczęście dzięki temu kilka osób odpadło bo jak ktoś może iść na weterynarie i brzydzić się krwi jak dla mnie to jest śmieszne, a tacy ludzie nie powinni zajmować miejsca tym którzy naprawdę nie mają z tym problemu. Bo sory nie wyobrażam sobie weta operującego mojego zwierzaka który w każdej chwili może zemdleć to jest wręcz śmieszne. A w lecznicach faktycznie czasem widzi się takie rzeczy których większość z kandydatów nawet sobie nie wyobraża więc czasem lepiej iść na takie "praktyki" i się samemu przekonać czy się nadaję i zadać sobie pytanie czy sobie poradzę. Nie wystarczy tylko kochać zwierząt bo w pracy weta nie ma czasu na rozczulanie się nad zwierzakiem nie raz trzeba uśpić zwierzę. Poza tym u mnie jest jeszcze tak że niektóre osóbki z miasta to wszystko im przeszkadza, zapach jak jedziemy w teren, błoto na podwórku u gospodarza, to że się pobrudzą więc do cholery co one tu robią ja tego nie rozumiem. Tak samo osoby nastawiające się na pieski i kotki taa jasne gratuluję takiego nastawienia bo mogą się rozczarować gdy przyjdzie im zrobić badanie per rectum:) lub przychodzą na praktyki do gospodarstwa i mówią że mogą pielić ogródek bo nie mają zamiaru uwalic się gównem lub się boją...A podaję przykłady z własnego otoczenia i wiem co mówię bo w lecznicy jestem prawie codziennie a w teren jeżdżę w weekendy wiec widzę jakie podejście maja niektórzy studenci wety. podobnie jak gadanie że nigdy nie będą pracować w inspekcji czy na wsi, ja jednak bym nie wykluczyła nigdy takiej opcji bo nigdy nie wiadomo gdzie nas życie poniesie::)) Jeszcze jedno wręcz mnie śmieszy to jak studenci mówią ze po tych studiach nie ma pracy i za małe zarobki...boże nie ma pracy?? praca zawsze jest tylko trzeba jej poszukać i być otwartym na zmiany w swoim życiu, a zarobki na początku nigdzie na początku nie są takie jakbyśmy tego oczekiwali:0 Pozdrawiam
  12. witam, jak wrażenia studentów pierwszego roku wety??:>:)
  13. no zootechnikę wiem że angol, biola, chemia, matma i chyba język obcy i wybierasz dwa albo trzy przedmioty z tej listy
  14. słyszałam że na wecie w Olsztynie też z ponad 200 osób po pierwszym roku zostaje 80, ale czy to prawda nie wiem. Moim wyjściem awaryjnym jest zootechnika-nie widzę siebie na kierunku nie związanym ze zwierzętami:)
  15. Oj duzio konkurencji raczej:):) a po rekrutacji znajomych na uczelni:0 pozder
×
×
  • Create New...