Zohara

Jestem w podwójnym szoku bo znam ta osoba. Mialam z nia przyjemnosc gdy trzymala swoje konie w znajomej stajni. Wyprowadzila sie i o koniach zaginal sluch do czasu... ;/ [url]http://www.ranczopalermo.pl/index.php?option=com_content&view=frontpage&Itemid=54[/url] na samy praktycznie dole pod WYPOCINY WOŹNEGO KOPECKIEGO jest tekst o pewnym koniu zatytulowany Kamcio. Psi Azyl rowniez mial z nia doczynienia. Jakas makabra ;/

podnosze temat Kędziorek szuka domu :/

Maja nie przyjechala nie odbiera tel ;/ Wiec chyba nici z domu dla Chlopaka ;/

Kochani Maja jutro nie przyjedzie wyszly sprawy zawodowe ale umawiamy sie na weekend bardziej niedziele :) Kurka niech tylko sie uda !!!

Moja znajoma na FB - jednak powiedzenie " nie masz FB nie istniejesz" sprawdza sie :)

Jutro Kędziorka czeka wizytacja osoby zainteresowanej adopcja. Trzymac kciuki!!!!!!

Kędziorek na FB [url]http://www.facebook.com/event.php?eid=139107582826968#!/event.php?eid=139107582826968[/url]

moim zdaniem najlepsza opcja w tym momencie jest uzbieranie na preparat przeciw kleszczowy- szczerze mowiac nie wyrabiam na znajdowaniu i usuwaniu "nowych" "starych " kleszczy totalny dramat. jestem za kupnem obrozy przeciw pchelnej dlugo terminowej. Jesli jest ktos w stanie pokryc koszy bylabym bardzo wdzieczna :) prosze pisac [email][email protected][/email]

Tylko mnie nie stac na to zeby go umiescic w hotelu ;/

Kędziorek coraz bardziej przysparza sobie wrogow ;/ Nie jest to grozny pies ale ulice zaczal traktowac jak swoja wlasnosc gdy mnie nie widzi tylko szczeka na rowerzystow i przechodniow badz pozostaje grzeczny i cichy. Gorzej jest jak zobaczy mnie na ulicy i zaczyna bronic - czego w zupelnosci nie rozumiem. Ostatnio wracajac ze spaceru rozmawialam z sasiadem a on powachal nogawke i cap za lydke sasiada. Nie ugryzl go mocno ale slad zostal. Maly Tropiciel bo coraz czesciej wypuszcza sie dalej odemnie na spacerach za tropem. Chyba mial cos wspolnego z myslistwem. Z racji ze mieszkam bardzo blisko lasu a dzikow u nas nie brakuje potrafi pol nocy spedzic na szczekaniu z ulicy w strone ciemnego lasu. Sasiedzi spac nie moga i bury dostaje ze go dokarmiam.

Mam nadzieje ze znajdzie sie osoba ktora go przygarnie Malego Tropiciela :)

Dzieki Sylwio :*

wlasnie dzis zrobilam tylko nie potrafie wgrac ich na dogo. Poprosilam Sylwie K o pomoc mam nadzieje ze pomoze :)

podejrzewam ze okolo 4-6 lat. Mieszka nadal na ulicy niestety;/ Jest bardzo towarzyski i jak widzi innego psa biegnie do niego smialo machajac ogonem :)

Podnosze ;/