Havanka

W oczekiwaniu na tekst Tysi, napisałam też swój. Może się przyda... Kokos, w typie BOS, czeka na nowy dom. 7-letni Kokos jeszcze do niedawna przebywał w schronisku. Pięć lat temu, po raz ostatni czuł zapach świeżej trawy i korzystał z życia nieograniczonego betonem i żelaznymi kratami. Od tego momentu, ten uroczy pies musiał zmagać się z trudem schroniskowego życia. Każdy kolejny dzień, był dniem spędzonym w zamkniętym boksie bez spacerów, bez bliskości człowieka i nadziei na lepsze jutro. Czas spędzony za kratami musiał być dla niego wyjątkowo trudny. Los jednak upomniał się o niego. Dzięki wielu ludziom, został umieszczony w domowym hoteliku dla psów, w woj. śląskim. W tym przyjaznym miejscu, Kokos odżył, nabrał chęci do życia i pokazał swój wspaniały charakter; spokojny, zrównoważony, może niezbyt wylewny w okazywaniu radości, ale przepełniony wdzięcznością za odmianę życia. Całkiem dobrze chodzi na smyczy, nie ma w nim cienia agresji, na koty nie zwraca uwagi. Idealnie funkcjonuje w domu, zachowuje czystość i uwielbia spanie na kanapie. Kokos jest wykastrowany. Obecnie waży ok. 28 kg, w kłębie ma 66 cm. To przesympatyczny, kochany pies, który doznał w życiu wiele zła. Chcemy, by następne lata przeżył spokojnie i szczęśliwie, wśród ludzi, którzy dadzą mu poczucie bezpieczeństwa i miłość, której mu zawsze tak brakowało. Wszelkie informacje dotyczące adopcji, tylko pod podanym numerem telefonu...... Zanim wydamy Kokosa, chcielibyśmy poznać nową rodzinę i podpisać umowę adopcyjną. W razie problemów z transportem, spróbujemy pomóc.

Dotarłam i ja na wątek białego psiaczka. Niestety mogę pomóc jedynie deklaracją 15 zł przez pół roku i w przyszłych ogłoszeniach.

W takim razie poczekamy tyle, ile będzie trzeba.

Nie jest najgorzej ! Myślę, że po kilku dniach wszyscy mieszkańcy poznają się już i zaakceptują. Tobi pozna nowy dom i zwyczaje. Jednak wciąż jeszcze trzymam kciuki !

Elus, kiedy zaczniemy szukać domu? Czy Lemon jest już gotowy do adopcji?

Tobi pewnie w podróży. To dla niego ciężki dzień, pełen wrażeń. Też czekam na info i fotki. Wciąż trzymam kciuki !

Tobi, maluszku, bardzo mocno trzymam za ciebie kciuki ! Bądź szczęśliwy w nowym domu !

Może ta opuchlizna od bolącego zęba ?

Lemonku, cudownego domku i już tylko dobrego życia ci życzę w tym Nowym Roku !

Nowy Dom na Nowy Rok i najlepiej w ekspresowym tempie ! Tego życzę Bingusiowi z całego serca !!!

Ranem też podrzucimy !

Godzina 23, pokażemy bazarek nocnym markom !

Dobrego życia kochany maluszku !!!

Z przyjemnością i ogromną radością, zakupię dla Tobisia niebieski i zielony kanister. To już ostatnia prosta do wlasnego domu ! Livko podrzuć proszę numerek do wpłaty.

Przyszłam z kciukami za Rabarbarka, żeby szczęśliwie dojechał do swojego, nowego domu i nie stresował się za bardzo. Powodzenia maluszku ! To już twój na zawsze domek !

Byłoby cudownie, gdyby Tobi miał w końcu swój własny dom !

Jeżeli Ptysiowi się poszczęściło, to może i Stefanka znajdzie też super domek ? https://www.olx.pl/oferta/miodowa-stefanka-oslodzi-ci-szare-zimowe-dni-CID103-IDHSuaU.html edytuję: Udało mi się zrobić jeszcze olx na Kraków: https://www.olx.pl/oferta/stella-sliczna-mloda-koteczka-do-adopcji-CID103-IDHT1y3.html

Zapowiada się hapy end ! Cudnie !

Dziękuję za potwierdzenie. Teraz już mogę zamknąć bazarek.

Tolu mogłabyś potwierdzić jeszcze bazarku?

Mam już na koncie wszystkie, zadeklarowane wpłaty, ale mam też wpłatę "niespodziankę" - 40 zł, od naszej kochanej Lipsik !!! Lilu kochana, dziękuję z całego serca za wsparcie finansowe i za to, że nie odmówiłaś pomocy ! Pieniądze dla Amely są zbierane na konto ZEA. Na to konto zrobię przelew w kwocie 715 zł. To już przedostatni post na tym wątku. Kochani Dogomaniacy, jeszcze raz chcę Wam podziękować za to, że ciągle mogę liczyć na Waszą pomoc dla każdej psiej bidy tak okrutnie kaleczonej przez człowieka. Bez Waszego udziału nie zadziałyby się tak piękne historie !

Każdy kroczek do przodu cieszy ogromnie i daje nadzieję, ze Amely, przy Twojej Jaaga pomocy, pokona chorobę i zacznie cieszyć się nowym życiem.

Tak mi przykro, ze stan zdrowia Amely nie poprawia się. Dzięki hojności Darczyńców, na bazarku uzbierało się 675 zł. Czekam jeszcze na jedną wpłatę i chociaż w ten sposób pomożemy Amely.

Mam już wszystkie potwierdzenia otrzymania wpłat. Mogę zamknąć bazarek. Kochani Dogomaniacy, z Wami można "góry przenosić" ! Z Waszą pomocą znów udało się pomóc kolejnym, psim bidom, które pewnie wciąż tkwiłyby w betonowym schronie, skazane na codzienną wegetację. DZIĘKUJĘ !!!!

Elu wciąż nie ma zdjęcia pierścionka.