Jump to content
Dogomania

obraczus87

Members
  • Posts

    29118
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by obraczus87

  1. skrzynka pusta :)

  2. już skrzynka pusta :)

  3. W poniedziałek na konto Lolki trafi 219,93 jako pomoc z Kundelkowej Skarbonki. Bardzo proszę o potwierdzenie wpłaty tutaj na wątku Lolki :)
  4. W poniedziałek na konto Tymonka trafi 200zł z Kundelkowej Skarbonki. Bardzo prosze o potwierdzenie wpłaty tutaj na wątku Tymonka :) Trzymam kciuki :) jeśli Tymonek pojedzie do DS, prosze przeznaczyć pieniądze na inną bidę, którą zajmuje się sylwija.
  5. Napisałam maila do Ds Rufusa... Nie potrafię zapomnieć o tym psiaku. Mam cichą nadzieję, że zaistniała sytuacja to jakieś nieporozumienie. Wierzę, że Rufus spędzi w tym Domu wiele szczęśliwych lat...
  6. [quote name='paula_t']Skoro tyle czasu uczy się chodzenia na smyczy, to może faktycznie doradzić się specjalisty jak się do tego zabrać tak, aby przyniosło efekty....[/QUOTE] Do tej pory Natalia miała kontakt z wieloma psiakami, również trudnymi i zawsze nauka przynosiła efekty... Ja osobiście nie wiem jak można Tusię nauczyć tej czynności. ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Kochani, czy jest tutaj ktoś kto chciałby zająć się aktualizacją wpłat Tusi? Ja nie mogę dalej tego robić, ponieważ nie będzie mnie na dogo przez jakiś czas... Tusia z Waszą pomocą i Waszym zaangażowaniem na pewno znajdzie wspaniały dom.
  7. [quote name='Kocurek']z tego co wiem to niestety przed kazda podroza trzeba podac tabletke na chorobę lokomocyjna...moja szwagierka ma pieska,ktory nawet kawalek drogi musi jechać na tabletce....[/QUOTE] A czy taka tabletka zapobiega wymiotom? Przelałam do Astaroth 100zł od Eossi. Jak mi się uda edytować post to zrobię aktualizację.
  8. Tusia uczy się chodzić na smyczy tak naprawdę od samego początku. Sama kilka razy widziałam jak Ona reaguje na smycz i aparat... Autem jeździła kilka razy, ma chorobę lokomocyjną. Czy z tym można walczyć? Pytam, bo zarówno Tobi, Negra jak i Myszka uwielbiają jeździć.
  9. Anja, pamiętaj są w życiu rzeczy ważne i ważniejsze. Twoje dziecko jest najważniejsze. Dlatego nie denerwuj się i odpoczywaj, bo ten bardzo ważny dzień lada chwila nastąpi :) a tak w ogóle radziłabym zrobić sobie przerwę od dogo ;) po co się denerwować... Trzymaj się cieplutko. Życzę szczęśliwego rozwiązania :)
  10. Dziękuję Kochane. Kiedyś miałam gdzieś takie rzeczy, ale po urodzeniu dziecka stałam się bardziej wrażliwa na tego typu teksty. Staram się zawsze doprowadzać sprawy do samego końca. Nawet sprawy psów, za które stałam się odpowiedzialna kompletnym przypadkiem. Na szczęście mój system został przewartościowany, Oliś stoi na pierwszym miejscu i jest najważniejszy. A poza tym dzięki Oliemu nie mam czasu na zbyt intensywne myślenie o tych nieżyczliwych osobach. ---------------------------------- Co do Tusi to Natalia próbuje z Nią ćwiczyć chodzenie na smyczy.. ale Tusia PANICZNIE się boi tej czynności :( Nie wiem czy spotkanie z jakimś dobrym behawiorystą by pomogło? Oczywiście wiem, że trzeba by wykonywać z Tusią zlecone rzeczy. Co sądzicie??
  11. Bonsai robi cudowne zdjęcia :) Ola, Twój nowy tymczasowicz jest przecudny :) !!
  12. Eossi, jak wrócę z urlopu to dopiszę Twoją wpłatę, bo na pewno dotarła. Jednak mam tutaj ogromne problemy aby wejść na konto, nie mówiąc już o edytowaniu postów. Być może Tusia nie może znaleźć domu, bo jak się ostatnio dowiedziałam, nie umiem pomagać psiakom... Jestem coraz bliższa podjęcia decyzji o całkowitym pożegnaniu się z dogomanią. Mam nadzieję, że Tusia znajdzie w końcu wspaniały, kochający dom.
  13. Jakbym Ci wszystko miała napisać, to by Ci się włosy na głowie zjeżyły. Napiszę w skrócie: - brak z mojej strony informacji dotyczącej zachowania Brutusa - pretensja o przekazanie pieniędzy ze skarbonki Brutusa na inne bezdomne psy w potrzebie, skoro były to pieniądze Brutusa ( a tak w ogóle to pieniądze zostały rozdysponowane po 4 miesiącach od wyjazdy psa do DS. Przy czym obiecane DS pieniądzę w dalszym ciągu czekają na opłacenie szkolenia Brutka) - nieodpowiedzialne pomaganie psom - udawana dobroczynność... ...itd itp... Przepraszam, ale nie chcę już więcej o tym pisać, bo jest mi i tak bardzo przykro.
  14. W związku z kierowanymi przez Panią Annę, w korespondencji mailowej, zarzutami dotyczącymi mojej niefachowej pomocy psom, a wręcz działaniu na ich niekorzyść, w dniu dzisiejszym poprosiłam właścicielkę Rufusa o umieszczanie wpisów (związanych z opłaceniem Jego szkolenia) na tym wątku. Mam nadzieję, że znajdą się tutaj również zdjęcia Rufusa z nowego domu. Przy okazji jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim Dogomaniakom oraz darczyńcom spoza forum za szczerą pomoc, ogromne zaangażowanie i wsparcie finansowe.
  15. [quote name='paula_t']Czytałam ten tekst Tusinki i naprawdę jest bardzo chwytający za serce...Może właśnie to ogłoszenie warto by wyróżnić...?[/QUOTE] Tekst ten był wyróżniany już kilka razy, ale jak wrócę z urlopu mogę to zrobić ponownie :)
  16. Witajcie, piszę z doskoku. W dalszym ciągu jestem poza domem, dlatego rozliczenie będzie uzupełnione po moim powrocie. Dziękuję Wam, że jesteście obecne na wątku Tusi :loveu: Paula, dziękuję za nowe ogłoszenia, już je aktywowałam. :)
  17. No i Myszka została wyeksmitowana do mojej siostry i babci :roll:
  18. [B]BARDZO DZIĘKUJĘ ZA NOWE WPŁATY![/B] Kochani, jutro wyjeżdżam. Rozliczenie uzupełniłam, kolejna aktualizacja po moim powrocie. Jesli chodzi o umieszczanie ogłoszeń na stronach fundacyjnych to.. już kiedyś próbowałam umieścić swojego podopiecznego na kilku stronach fundacyjnych i niestety sie nie udało. Wyróżniłam Tusi ogłoszenie na tablica.pl [url]http://tablica.pl/oferta/juz-tak-dlugo-czekam-na-swoja-szanse-suczka-idealna-szuka-domu-ID2Vctt.html[/url] na 30 dni.
  19. Myszka została dzisiaj bohaterką :) Wypuściłam Ją na podwórko, po jakimś czasie wołam Ją i wołam... idę Jej szukać, patrzę, a Ona siedzi i się na coś patrzy. Podchodzę, a tam leży pisklę... w pierwszym momencie pomyślałam, że nie żyje... ale przyjrzałam się i zobaczyłam, że oddycha to maleństwo. Wzięłam na ręce, napoiłam...ruszał skrzydełkami, zrobił kilka kroczków... Zawiozłam do Ptasiego Azylu. Jutro będę dzwonić i zapytam czy maluch przeżył.. Zapytam również cóż to za ptaszek :) ale poszperałam w necie i wygląda na wróbelka, ale mogę się mylić. Jestem taka dumna z Myszki. Kilka minut później teść wypuścił Deję na dwór.. Ona by już nie była taka łaskawa dla malucha... Oto maluszek :) [IMG][URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images47.fotosik.pl/1880/21d0770c42a8fc24med.jpg[/IMG][/URL][/IMG]
  20. [IMG][URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images44.fotosik.pl/754/686eca3e3a4e3174med.jpg[/IMG][/URL][/IMG] [IMG][URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images33.fotosik.pl/722/6f168c1db4a23063med.jpg[/IMG][/URL][/IMG]
×
×
  • Create New...