Jump to content
Dogomania

Karolinkka

Members
  • Posts

    30
  • Joined

  • Last visited

About Karolinkka

  • Birthday 09/26/1994

Contact Methods

  • Skype
    karolinkka276

Converted

  • Biography
    Zawsze sobą ;)
  • Location
    Elbląg
  • Interests
    psy

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Karolinkka's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Mój też jest po operacji. Mam 6 letnią labradorkę, problemy zaczęły się ponad rok temu. Na przedniej łapce między palcami pojawił się bąbel, który rósł i po jakimś czasie pękał - zupełnie jak w przypadku psów opisanych wyżej. Byłam z nią u kilku weterynarzy, każdy stawiał inną diagnozę i podejmował inne leczenie. Najpierw antybiotyki, które nie pomogły. Potem moczenie w rivanolu, następnie w roztworze nadmanganianu potasu. Kolejny weterynarz uznał, że coś tam siedzi i zdecydowaliśmy się na zabieg nacięcia łapy. Wet nic nie znalazł, więc obstrzyknął ją antybiotykami i zaszył ranę. Problem nawracał. Kolejny weterynarz uznał, że to atopowe zapalenie skóry, co prawdopodobnie jest dobrą diagnozą, jednak nie przyczyną zmian na łapie, bo zostało podjęte leczenie, a problem nie zniknął. Dostawała sterydy najpierw ogólnie, potem tylko miejscowo. Wczoraj byłyśmy u innego weterynarza, tym razem z polecenia. Pani wet od razu zdiagnozowała ropień między palcami, i to w opłakanym stanie, do natychmiastowego operowania. Dzisiaj wycięła bardzo duży kawałek mięcha, na nasze nieszczęście zaczęły się robić zmiany martwicze i leczenie będzie jeszcze trudniejsze. Teraz czekamy na wyniki badań posiewowych żeby wiedzieć jak to dalej leczyć. Piszę to ku przestrodze. Mam nadzieję, że uchroni to chociaż jednego psa od cierpienia, jakie przeżył mój, i jednego właściciela od stresu związanego z bieganiem po coraz to innych weterynarzach i od ogromnych kosztów z tym związanych. Jeśli weterynarz nie wie co to może być to od razu zasugerujcie badania posiewowe i antybiogram, a jak nie to do innego weterynarza. Nie ma co czekać, bo im dłużej tym gorzej. Wiem po sobie.
  2. Wielkie dzięki za odpowiedzi, na pewno skorzystam z Waszych rad ;) w przyszłym roku planuję zrobić studium treserskie więc powinno mi to w jakiś sposób pomóc, nie mniej jednak chętnie wzięłabym udział w takim seminarium. Póki co popracujemy same bo jeszcze dłuuuuuuga droga przed nami, w tej chwili staram się nauczyć ją obserwować czujnie co robię i pozostać skupioną do końca ćwiczenia, bo z tym jest najsłabiej. *przepraszam, że zły dział ale nie znalazłam niczego bardziej pasującego, następnym razem będę szukać uważniej ;)
  3. Witam. :) Mam 5 letnią labradorkę (mniej więcej, bo rodowodu nie ma, a i eksterierem lekko odbiega od wzorca). Ostatnio byłam na wystawie psów w Sopocie i równolegle odbywały się tam bodajże mistrzostwa Polski w posłuszeństwie. Zafascynowało mnie to na tyle, że zaczęłam trenować moją sukę pod tym kątem i właściwie całkiem dobrze nam idzie. Pytanie tylko, czy mogę trenować ją na własną rękę czy musimy iść na jakiś kurs? Zastanawiam się, czy dopuszczą mnie do zawodów bez świstków ukończenia takich kursów. Niestety regulamin nie był dla mnie w 100% zrozumiały, dlatego zwracam się do ekspertów :) Jeszcze jedno, był ktoś z Was na takich zawodach z psem? Jak było za pierwszym razem?
  4. Pisząc "odpowiednie" miałam na myśli wystawy, w których może wziąć udział początkujący pies w tym wieku i tej rasy :)) Spróbuję na pewno, interesuję się psami a wystawy to zawsze jakieś nowe wyzwanie. Więc ponowię pytanie z tematu: Jak zacząć? Jaki powinien być mój pierwszy krok? Dziękuję serdecznie za odpowiedź :)
  5. Witam. Moja ciocia ma 15 miesięczną dożycę niemiecką, ale nie chce jej się bawić w wystawianie. Ja się na tym praktycznie nie znam ale doszłam do wniosku, że mogłabym spróbować możliwości - i swoich i jej. Stąd kilka pytań: Co JA musiałabym umieć żeby wystawić psa i czy w ogóle jest taka możliwość, żebym będąc niepełnoletnią nie właścicielką psa mogła go wystawić? Jak ją do tego przygotować i ile czasu to może zająć? Ile mniej więcej kosztują wpisowe? W jaki sposób szukać odpowiednich wystaw? No i czy jest w ogóle sens się w to bawić? Jeśli chodzi o rodowód psa to podobno bardzo dobry, całe jej rodzeństwo jest wystawiane i ma dosyć dobre osiągi. Jak już mówiłam nie znam się na tym kompletnie, nigdy nie byłam nawet widzem na wystawie dlatego też piszę tu, wśród ekspertów :) Będę wdzięczna za pomoc.
  6. Zapraszam na wątek schroniska, jeśli mamy się brać za kalendarz to czas najwyższy :)

    http://www.dogomania.pl/threads/208864-Schronisko-dla-bezdomnych-zwierz%C4%85t-w-Elbl%C4%85gu./page4

  7. Słuchajcie, nie wiem czy ktoś śledzi jeszcze ten wątek ale mam taką propozycję a propos kalendarza. Koleżanka otwiera agencję fotograficzną i musi zrobić kilka prac w ramach wolontariatu. Zaoferowała się, że może zrobić zdjęcia do kalendarza naszym psom, oczywiście nieodpłatnie, warunkiem jest tylko to, żeby na każdym zdjęciu jej autorstwa widniało jej imię i nazwisko. Teraz zajmuje się głównie fotografią ludzi, ale zaczynała na zwierzętach :) Jej portfolio: [url]http://www.maxmodels.pl/nocturnepapillon.html[/url] Co Wy na to?
  8. Kurczę, w ten weekend mam trochę spraw na głowie ale postaram się wpaść :)
  9. Mi również, wygląda ładniej niż pieczęć :)
  10. Dlatego myślę, że nie będzie problemu ze zrobieniem i wybraniem zdjęć :) Ale uważam, że powinniśmy zrobić jak najlepsze zdjęcia i wybrać ładniejsze psy po to, żeby pokazać ludziom, że w schronisku nie ma samych "burków" :)
  11. Ja też jestem za zdjęciem kopiego na zimę :) Vitka robi bezsprzecznie najlepsze zdjęcia :) Ja mam kilka zdjęć kotów i szczeniaków ale nie wiem jak wstawić :D
  12. Ja bym była za zdjęciami, które jednak ukazuja to piekno i miłość w oczach. Trzeba rozplanować to tak, żeby ludzie chcieli to kupować i wieszać w swoich domach :) Btw, znajomy zaoferował się, że weźmie kilka sztuk na sprzedaż, oczywiście nie czerpiąc z tego zysków :) Porozmawia również z fotografem, może uda mu się go namówić na zrobienie kilku fotek naszym schroniskowym psom. Więc wszystko idzie w dobrą stronę, powoli ruszamy. :)
  13. Ewentualnie można zrobić jakieś portrety gdzie nie jest istotna pora roku :) No i temat zszedł nam z kłótni o warunki schroniska i pracowników na pomaganie. I to mi się podoba :) Może zamierzony efekt nie został osiągnięty ale przynajmniej nie ma już tych bezsensownych kłótni na portelu. :)
  14. Nie ma za co, mi też zależy na dobrze tych zwierząt a sama bym tego nie zrobiła :) Chociaż planowałam to już bardzo długo.
×
×
  • Create New...