Jump to content
Dogomania

mari23

Members
  • Posts

    19852
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    48

mari23 last won the day on March 10

mari23 had the most liked content!

8 Followers

Converted

  • Location
    pomiędzy Wrocławiem a Legnicą

Recent Profile Visitors

15777 profile views

mari23's Achievements

Grand Master

Grand Master (14/14)

  • Dedicated Rare
  • Conversation Starter Rare
  • Reacting Well Rare
  • Very Popular Rare
  • Posting Machine Rare

Recent Badges

4.5k

Reputation

  1. serce się rozrywa.... a kawałek tego serca umarł razem z ukochanym Lolusiem ❤️❤️❤️
  2. łzy same lecą..... mam podobną sytuację z chorą na czerniaka Betty..... najgorsza jest świadomość, że trzeba wkrótce "podjąć decyzję" i pytanie, czy cierpi, czy to już..... ❤️ Guciu, całym sercem przy Tobie, z tymi, którzy się opiekują i z tymi, którzy - jak ja - choć daleko, to jednak bardzo blisko....
  3. Potwierdzam wpływ kwoty 85,-z na konto Stowarzyszenia dnia 11.03.2024r. Dziękuję z całego serca Nadziejce i ofiarodawcom ❤️
  4. podpiszę cię całym sercem... i proszę o przypomnienie numeru konta dla Lolusia, koszty rosną.... i nasza miłość też ❤️
  5. Nadziejko kochana, bardzo Ci dziękuję. Naprawdę nie trzeba było, jest tyle psiaków w większej potrzebie na dogo, że ja nieswojo się czuję korzystając z pomocy.... znaczy pieski korzystają z pomocy, ale naprawdę nie trzeba, jakoś udaje mi się "wiązać koniec z końcem", a Odiś ma swoje kochane ciocie i fundusze na leczenie. Edit: Potwierdzam wpływ kwoty 85,-z na konto Stowarzyszenia dnia 11.03.2024r. Dziękuję ❤️
  6. Oto moje "usprawiedliwienie nieobecności"... remont po zalaniu sufitu 😞 dzisiaj pan budowlaniec odpoczywa, więc odkopałam komputer spod folii... Odiś odwiedził gabinetowego Mruczka, potem trochę pospał, żeby doktor mógł go prześwietlić, wyczyścić uszy i ząbki. Z uszami nie jest zbyt dobrze, z kręgosłupem chyba jeszcze gorzej 😞 Odiś chodzi, ale rokowań dobrych nie ma 😞
  7. I to tyle z dobrych wieści. Wyniki Inki po leczeniu trochę się poprawiły, waga też, ale sunia wciąż jest leczona. Wzrosła hemoglobina i hematokryt, spadł mocznik, niestety wzrosła lipaza. U Betty też powoli choroba postępuje, czytałam, że psy z czerniakiem jamy ustnej żyją 8-10 miesięcy, Betuni minęło 11 miesięcy od operacji i całkiem nieźle się trzyma (jak na jej stan oczywiście). Jest na przeciwbólowych, nie widać, żeby cierpiała, na to oczywiście nie pozwolę. W minionym tygodniu nawet senior Miluś zaniemógł, ale po zastrzykach znów chodzi na 4 łapkach, troszkę tylko kuleje. Od dłuższego czasu nie nadążam, praktycznie codziennie jestem w gabinecie wet, na diagnostykę siebie samej czasu już brak ( i sił) Oto moje "usprawiedliwienie nieobecności"... remont po zalaniu sufitu 😞 dzisiaj pan budowlaniec odpoczywa, więc odkopałam komputer spod folii... Odiś odwiedził gabinetowego Mruczka, potem trochę pospał, żeby doktor mógł go prześwietlić, wyczyścić uszy i ząbki. Z Uszami nie jest zbyt dobrze, z kregosłupem jeszcze gorzej 😞 Odiś chodzi, ale rokowań dobrych nie ma 😞
  8. "Maluszek - okruszek" zamieszkał ok. 5 km od mojego domu, rodzina z polecenia zwierzolubnej znajomej, również zwierzolubna bardzo ( syn po technikum weterynaryjnym, córka jest wolontariuszka w legnickim schronisku). Wszyscy, którzy dzwonili z ogłoszeń "kaukaza" po usłyszeniu informacji, że nie jest czystej rasy - obiecali zadzwonić.... i tylko tyle.... żaden z telefonów nie zadzwonił po raz drugi, nawet młody człowiek, który pytał, czy mu psa do Gdańska przywiozę, bo on ma podobną sunię.... "Mały" tak długo czekał, bo ludzie musieli ogrodzenie posesji zrobić, żeby pies był bezpieczny ( akurat byli w trakcie wymiany ogrodzenia, jak znajoma pokazała im zdjęcia psa) fotki z domku dostałam, fotograf raczej się nie popisał 🙂 🙂 oczywiście będzie wizyta poadopcyjna i to niejedna, bez zapowiedzi 😉
  9. Jak koteczek? Odiś wciąż w trakcie leczenia uszu. Zaczynam się zastanawiać, czy Odisiowe cudaczne chodzenie nie wynika jednak z przyczyn neurologicznych, mam wrażenie, że po tej ostatniej narkozie i "paraliżu" tyłu on nie do końca odzyskał dawną sprawność, jeśli sprawnością można nazwać jego stan. Ostatnio jest bardzo aktywny, oczywiście za sprawą mojej mamy, która sama chora i ledwie żywa, ale resztki sił wykorzystuje na zabawę z pieskami, głównie z Odim, który od bladego świtu koczuje pod drzwiami pokoju mamy 😉
  10. Zapewne tak, ale to już przeszłość, bo oczywiście "na powitanie" została odrobaczona Dehinelem Plus podawanym przez 3 dni. Byłyśmy dzisiaj na pobraniu krwi, Inka urzekła swoją delikatnością cały personel w gabinecie 🙂 waży tylko 9,6 kg 😞 ale to już i tak trochę więcej, była chudsza, jak do mnie trafiła3 tygodnie temu, teraz żebra już nie wystają. Czekamy na wyniki, będą jutro. Nie jest łatwo zauważyć, że Inka ma ogonek "3/4", ona prawie cały czas go podkula, dopiero dzisiaj zwróciłam na to uwagę.
  11. Mama usnęła, więc tak szybko usiadłam do komputera 🙂 Odiś jest w trakcie leczenia uszu, niezbyt dobrze to wygląda niestety 😞 Betty dzielnie trzyma się życia, ma czasem gorsze dni.... a zaraz potem jest lepiej.... straszne to dla mnie, bo nie chcę, by cierpiała, ale też nie chcę za wcześnie zrobić tego, co nieuchronnie nadchodzi 😞 😞 😞 Przedstawiam Wam nową ( no może nie aż tak "nową";)) sunię - wczoraj otrzymała imię: Inka Jutro idziemy na badania, bo chuda jest strasznie, a apetyt ma wilczy.
×
×
  • Create New...