Jump to content
Dogomania

filomen

Members
  • Posts

    256
  • Joined

  • Last visited

Contact Methods

  • Website URL
    http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA

Converted

  • Biography
    Prezes Stowarzyszenia Nadzieja na Dom
  • Location
    Katowice

filomen's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. będzie robiona sekcja zwłok, pies padł nagle kiedy był jeszcze weterynarz, podjęto próbę reanimacji ale się nie udało. Mogła być to niewydolność krążeniowa, zator, wylew - ludzie też umierają nagle. Nie życzę sobie komentarzy typu "co się dzieje w TYM schronisku". Dzieje się dużo dobrego i to ciężka praca nas wszystkich pracowników, lekarzy, wolontariuszy a jak ktoś szuka sensacji to niech sobie poczyta Fakt albo SE. Pod dywan nic nie zamiatam tylko sprawdzam fakty, wyjaśniam z zainteresowanymi osobami, a nie szukam sensacji gdzie jej nie ma.
  2. J[quote name='Jaaga']To decyzje lekarza, których ja nie rozumiem. Znalazłam dla nich domy stałe, piesek miał tylko przetokę po kastracji. Chciałam go zabrać do siebie na DT, ale lekarz odmówił, więc w trakcie pobytu w szpitaliku zaraził się kaszlem kenelowym. Ranę po kastracji (widziałam ją) zaleczyłabym olejkiem pichtowym w dwa dni i zdrowy siedziałby już w swoim domu. Niestety, widocznie dla lekarzy schroniskowych lepsza jest klatka w szpitaliku od domowych warunków. Gdyby jeszcze były osobne pomieszczenia dla psów po rutynowych zabiegach i dla zakaźnie chorych, to rozumiem sens decyzji. Piesek ma iść do adopcji dopiero za 3 tyg., a Tola nawet nie wiadomo kiedy. Mam tylko nadzieję, że nie załapią kolejnych chorób.[/QUOTE] Jaaga bo moze zamiast na wątkach publicznie otwartych krytykować lekarzy schroniskowych zadzwoń do mnie czy do Piotrka i ustalimy możliwości pomocy psom. W każdych warunkach i domowych i schroniskowych sa możliwe komplikacje, ale taki mamy zwyczaj, ze nie opisujemy tego publicznie, bo to nie fair
  3. [quote name='Martika@Aischa']:(:(:( czy Cindi ma fb ???[/QUOTE] Ma wydarzenie
  4. Nie mam najlepszych wieści. dzisiaj zrobiliśmy RTG. Sunia ma jeden staw biodrowy do naprawy, dysplazaja. Konieczna jest dekapitacja główki kości udowej. Do operacji potrzebne dwie rzeczy dom choć tymczasowy oraz finanse bo to kilkaset złotych. W przyszłym tygodniu Cindy zaczyna cykl kąpieli leczniczych na łojotok. Poza tym przedstawiamy ja na barfa bo słabo przybiera na wadze. Dziś miała pobrana krew do badań kontrolnych morfologia, biochemia, i hormony
  5. hej pamiętacie Agatkę? trochę się nam przytyło ale kondycja i dobry humor dopisuje. Pozdrawiamy Wielkanocnie :-) [IMG]http://images10.fotosik.pl/3800/d3b1c908c2a72d93med.jpg[/IMG] [IMG]http://images10.fotosik.pl/3800/876a4339ea1c65bemed.jpg[/IMG]
  6. [quote name='Lencia88jaw']Proszę wziąć głęboki oddech zanim się coś takiego napisze. Zostało pogryzione dziecko, a dziecko też nie jest maskotką i nie można ryzykować kolejnych takich sytuacji. Czy Pan filomen ma dzieci ? Bardzo dobrze, że w schronisku to zostało zgłoszone, następnym razem pies który nie akceptuje dzieci nie zostanie takiej rodzinie oddany, wielkość psa nie ma tutaj znaczenia, w tym wypadku chodzi tylko o bezpieczeństwo dziecka. A obserwacja jest tylko pod względem tego czy przypadkiem nie ma wścieklizny i oczywistym jest, że schronisko ma obowiązek oddać psa na obserwacje. Widział Pan jak reaguje pies na dziecko ? jak się zachowuje w obecności dziecka ? widział Pan czym objawia się agresja i w jaki sposób jest ujawniana ? ten pies wymaga dłuższej pracy z behawiorystą i socjalizacji w tym kierunku w DT u doświadczonej osoby nim zostanie wydany do DS. Mam doświadczenie w opiece nad psami małymi i dużymi i nigdy się nie spotkałam z tak gwałtownym zachowaniem psa w obecności dziecka. Wiem, że moje umiejętności tutaj nie wystarczą i nie będę się porywać z przysłowiową motyką na słońce bo jeszcze psu krzywdę wyrządzę. Pies na pozór jest przyjazny, ale widocznie miał problemy w przeszłości być może właśnie związane z dziećmi. Bardzo proszę dwa razy się zastanowić zanim się coś takiego komuś powie. Nie wiem czy pies by reagował tak na wszystkie dzieci, ale moje umiejętności w tresurze nie są wystarczające by to sprawdzać i ryzykować i tym bardziej wiedzieć jak mam postępować.[/QUOTE] pani Filomen ma dziecko i malutkie wnuki, które odwiedzają ją w domu gdzie są dwa psy i 6 kotów. I wiem, że mozna było wykazać chociaż minimum dobrej woli i popracować z behawiorystą a nie od razu iść na łatwiznę, albo przynajmniej dać nam kilka dni na znalezieni suni domu tymczasowego. Zdecydowanie polecam chińskie pieski :angryy:
  7. a jeszcze to zgłoszenie do schroniska ze pies pogryzł i musi byc obserwowany - gratuluję !!! dopiero po 14 dniach bedzie go mozna gdziekolwiek przeniesc
  8. proszę pani, mam dla pani cudowną radę, następnym razem, jak pani przyjdzie ochota adoptować psa, kota czy nawet chomika (tez gryzą) proszę wziąć głęboki oddech, usiąść na 15 minut i potem pojechać do sklepu z zabawkami, gdzie jest pełno małych chińskich piesków, które merdają ogonkami, szczekają i nie gryzą. Dała pani nadzieje psu, który jest po ogromnym stresie schroniskowym, ale nie dała mu pani mozliwosci dopasowania się do nowego "stada". Zrozumiałabym obawy jesli byłby to duży pies ale wielkosci jamnika? to smieszne. Każde zwierze musi sie dostosować, nad każdym mozna popracować, każdemu można dać szanse. To nie sa zabawki tylko żywe istoty, które cierpią, tęsknią i czasami umierają z rozpaczy
  9. [quote name='gosia2313'] A żeby było psiakom lepiej w schronisku, buduje się nowa szczeniakarnia :) W końcu jakieś miejsce tylko i wyłącznie dla szczylków :) W planach jest miejsce na klatki i miejsce na podłodze w czymś a'la zagródka żeby psiaki mogły się bawić i biegać, a nie siedzieć całymi dniami zamknięte ;) [CENTER][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-VoN8NEnVACQ/UP8qk0X0iUI/AAAAAAAARQc/op9Lx-8KeWw/s640/DSC_0236.JPG[/IMG] [/CENTER] [/QUOTE] to ja moze dodam najważniejsze - szczeniakarnia została zakupiona z pieniędzy Stowarzyszenia Nadzieja na Dom, 16 400 kontenery, 2200 transport, do tego 800 zł deski na podłogę i jeszcze do zrobienia bedzie podloga z pcv obiektowego ok 1500 zł plus robocizna porządnie wszytsko i bezpiecznie dla maluchów z dala od rubartha i innych świeństw. Moze ma ktoś kojec dla szczeniąt do podarowania ? nie chcemy zdrowych maluchów trzymać w klatkach , niech biegają jest 30 m2 do dyspozycji , tylko juz mamy braki finansowe i przydałaby się pomoc - kojec, szafki w dobrym stanie - bardzo prosimy
  10. u nas wszystko w porządku, Agatka zostaje na stałe. Jest ulubienicą mojego męża. Jest wesołym, szczęśliwym pieskiem. śpi w łóżku w nogach pod kołdrą jak to jamnik. Mam nadzieję, że będzie żyła jak najdłużej i nie będzie więcej chorować. Wątek można zamknąć :-)
  11. mój mąż nie czyta dogo więc ... chyba to miłość z wzajemnością Agatka jest w niego wpatrzona a on sie cieszy ze jakiś pies go słucha bo z niego kociarz raczej
  12. wczoraj było wyciąganie szwow, Agatka narobiła strasznego dziadostwa w aucie. Chyba samochód kojarzy jej sie operacjami bo dostaje świra w kontenerku z nerwów zrobila kupe chciała rozwalić kratki i zaczeła sie w koncu dusić. Musiałam dziada wziac na kolana i tak prowadziąłm samochód a ona sie trzęsła jak osika. Jechałam 40 km na godzinę. Wszystko dobrze tylko operacja kosztowala 270 zł jak mozemy prosić o jakiś grosik to będziemy wdzięczni. No i na razie dziewczyna zostaje u nas, nie szukamy jej domu. Oceniamy jej wiek na 13 lat, więc to już stary pies i chyba nikt jej nie zechce. jakoś damy rade z dwoma psami ale na tym kończe dzialnośc jako DT :nonono2:
  13. no dobrze, mała wprawdzie pocięta niemożliwie ma chyba 6 cięć w róznych miejscach ale na szczęście się goi. Niestety swoim długim pyskiem i jęzorem dostanie wszędzie i musimy cuda robić zeby sie nie rozlizała. Poza tym ma apetyt i jest zadowolona , moze mi sie uda wrzucić wersję w majciochach [IMG]http://images10.fotosik.pl/2672/d7088006485f60c0med.jpg[/IMG]
  14. dziś jesteśmy po operacji, pani dr powiedziała, ze malutka pocięta jak Frankenstein. Prosimy o wsparcie finanowe i trzymanie kciuków.
×
×
  • Create New...