Jump to content
Dogomania

iwia

Members
  • Posts

    19
  • Joined

  • Last visited

iwia's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Ładnie nazwane ...przyczyny obiektywne. No cóż, na siłę nie ma możliwości cokolwiek zrobić bo Basza ma pana. Na Pana przez duże P trzeba zasłużyć. Eh... Ma Pani rację, Majqo. Mimo całej miłości do zwierząt nie można dać wodzić się za nos. Niepewność boli, zwłaszcza jak się pokochało Baszę. Tyle, że tak naprawdę to już dobra wola p. Włodka i tu niestety, porażka. Miejmy jednak nadzieję, że Basza jest szczęśliwy chociaż myślę, że po tylu kontaktach z Panią - długo będzie tęsknie spoglądał na drzwi.
  2. Oby nie kosztem Baszy. Może jestem pesymistką ale sądzę, że pan nie był z Baszą u weta i stąd ta cisza. Obym się myliła.
  3. Pani Jolu, nie ma potrzeby przepraszać. Ja to rozumiem, nie zawsze mamy wpływ na postępowanie innych. A nasze dobre intencje inni potrafią świetnie wykorzystywać. I to jest przykre, zwłaszcza dla osób które poświęcają nie tylko swój czas i energię ale i kawałek serca. Skorzystał na tym Basza i to jest wielki pozytyw w tej całej sprawie. Oby tylko teraz jego pan teraz tego wysiłku nie zaprzepaścił i otoczył Baszę należytą opieką. Miejmy taką cichą nadzieję. A co do Ciapusi - ja wiem jak to jest stracić kochanego przyjaciela. Moja sunia jamniczka odeszła ode mnie po 8 latach w ciągu zaledwie 2 godzin i do dziś jest ze mną w myślach. Zawsze. Inni, tego nie zrozumieją ale "psiary" tak. Dla innych to tylko pies a dla nas wielki przyjaciel, ktoś kochany i ktoś kto kocha bezinteresownie. Nie tak szybko się o kimś takim zapomina. Pozdrawiam
  4. Czytam i czytam i słów brak. Panu nie chodzi o dobro Baszy bo jego zdaniem Basza ma dobrze (a brak szczepień, choroba...no cóż Pan ma małą rentę). Osoba, która kocha swego psa odda mu ostatni grosz na leczenie, nawet kosztem siebie. Pan Włodek świetnie potrafi wykorzystać ludzkie serce a Basza nadal będzie miał niby dobrze. Mogę wysnuć tylko jeden wniosek - gdyby miał tak naprawdę dobrze to w jego spojrzeniu nie byłoby tyle wdzięczności i miłości do Pani Majqi. To widać, że pies nagle poczuł się kochany i to odwzajemnił. Na Baszę zawsze czeka miejsce u mnie. To tyle. Życzę mu wiele dobrego, może jego pan zrozumie, że mieć psa to jednak nie tylko obowiązek dania mu jedzenia i spacer. To coś o wiele więcej. Wielkie ukłony dla Pani Joli i Pani Majqi - wiele pracy. Basza to docenił i to najważniejsze.
  5. Witam wszystkich. Basza ma zapewniony domek w Warszawie. Czeka na niego i dom i ludki kochające psy :lol:
  6. Serdeczne dzięki za wszelka pomoc. Przyda się, bo tu dopiero zaczynam swoją przygodę i daleko mi do doskonałości. Ciągle mnie zastanawia, dlaczego tak wspaniałe psy są tak rzadkie w Polsce. Mój brat ma yorka, porównując te rasy wszystkie plusy zbiera chin. No może jeden minusik - pełno kudełków w mieszkaniu;))) Ale nadrabia ten minus swoją osobowością, cichością, sposobem zachowania, brakiem agresji .....zalet jest ogrom. To naprawdę fantastyczne psy do domu.
  7. Część psiaczków nie jest do adopcji, albo wiek, albo szczególne przywiązanie, albo trauma po poprzednich właścicielach (psiaczki Pani kupiła w różnych okolicznościach i te muszą zostać). Z czeredki zostało 7. Większość ma na swoim koncie medale, wystawy Pani ma córkę,która często ją odwiedza. Obie są miłośniczkami psów (córka ma 4 swoje). Dzięki niej udało mi się mieć moje własne 2 i staram się o 3 - owczarka Baszę z dogomanii). Zawsze miałam psiaki (albo owczarki albo jamniki) i uważam je za najwspanialszych przyjaciół. Teraz mam china i coraz bardziej podziwiam tę rasę. Co do zdjęć to bardzo chętnie - proszę o wstawienie. Ja mam informację, że nie mogę wstawiać załączników do postów. Szkoda. Więc wrzuciłam Hapsię w ten sposób a oba psiaczki na galerię główną.
  8. Udało mi się odnaleźć właścicielkę suni. Sunia zagubiła się na spacerze w styczniu w Warszawie. Teraz i Pani i sunia są razem i szczęśliwe. Radość w oczach obu pań była wielka. Sunia Mussa była u mnie przez 3 tygodnie i wróciła do swojego pięknego wyglądu. A teraz wypoczywa razem ze swoją rodziną nad morzem;)
  9. iwia

    Moja chinka

    pl.tinypic.com/r/2mc9gsy/3 [URL="http://pl.tinypic.com/r/2cem5vt/3"]Image - TinyPic - bezpłatny hosting obrazw, udostępnianie zdjęć i hosting filmw wideo[/URL] [URL="http://pl.tinypic.com/r/2nhlz4z/3"]Image - TinyPic - bezpłatny hosting obrazw, udostępnianie zdjęć i hosting filmw wideo[/URL] [URL="http://pl.tinypic.com/r/k98b2v/3"]Image - TinyPic - bezpłatny hosting obrazw, udostępnianie zdjęć i hosting filmw wideo[/URL] to moja Hapsia na spacerze;) i w domu Więcej zdjęć wrzucam do swojej Galerii (mam nadzieje, że moderator je zatwierdzi;))
  10. Hapsia to już mój drugi adoptowany przyjaciel od tej samej Pani. Pani jest osobą starszą z hodowlą psiaczków różnej rasy. Jest po chorobie i opieka nad 11 psiaków (głównie jamniczki szorstkowłose, papilon, szpic, chin i kilka innych) to już ponad jej siły. Ponieważ mój jamniczek potrafił czuć się samotnie i szczekać podczas mojej nieobecności postanowiłam wziąć kolejnego psiaczka. I tak chinka trafiła w moje ręce. I jestem nią zachwycona. Fantastyczna rasa, spokojna, posłuszna, zabawna, kochana. Postaram się ją pokazać w galerii (mam nadzieję, że mi się to uda).
  11. Witam, od ok. 2 tygodni mam śliczną chinkę. Z każdym dniem pokazuje coraz więcej swoich zalet i jestem zdziwiona że to tak rzadka rasa w Polsce. Moja chinka ma 8 lat, jest bardzo "żywa" na spacerach, a w domku rewelacyjnie się zachowuje - jak przystało na damę z wielką klasą;))) Bardzo czysta, milusia i spokojna. Na spacerach wzbudza zainteresowanie swoją innością i przy moim drugim psiaku (jamniczek miniatura szorstkowłosy) zdecydowanie plusuje. Oba psiaki świetnie się dogadują. Polecam tę rasę miłośnikom psiaczków do towarzystwa;)))
  12. To chyba dobrze. Basza i P. Włodek mają się dobrze a to najważniejsze;))))
  13. Witam, znalazłam dziś śliczną sunię owczarka pod blokiem, leżała między samochodami. Młoda, czarna, jasno podpalana. Jest bardzo łagodna, bardzo wychudzona a jednak śliczna. Sierść się mieni i wygląda na całkowicie zdrową. Nakarmiłam ją ale mieszkam w malutkiej kawalerce (aż 17m) i mam już jamnika. Nie mogę jej niestety zatrzymać tym bardziej że pracuję w bardzo różnych godzinach i nie wiem jak się zachowa podczas mojej nieobecności i będąc z jamnikiem. Szukam jakiegoś domku dla niej, mogę wspomagać w zakupie karmy. Schron to ostateczność. Mam jej zdjęcia. Wyślę na maila
×
×
  • Create New...