Jump to content
Dogomania

E-S

Members
  • Posts

    7987
  • Joined

  • Last visited

4 Followers

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

E-S's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Karolina, napisz, czy doszły te 3 stówy. I co z Mimi, nie wiem kiedy mogę zadzwonić, żeby nie przeszkadzać. Dla wyjaśnienia: oprócz tych 300 zł teraz - przed wyjazdem służbowym na Yoko, Mimi i Czarusię przekazałam As-co 400 zł. Dopłaciłam także w tamtym miesiącu Funi 50 zł do boksu Czarusi. Ja jestem osobą odpowiedzialną za Mimi. Wytelepała ją suka ONka mojej siostry, Mimi stała ze mną na smyczy, wąchała trawkę, Aza skoczyła na nas od tyłu, złapała Mimi paszczą tak w pół ciała, w okolicy żeber, ja ją walnęłam po łbie i na nią skoczyłam, puściła Mimi i odwinęła się z zębami do mnie, przewróciła mnie, a potem znowu usiłowała dopaść Mimi, którą zasłaniałam swoim ciałem, chwilę to trwało, jak się szarpałam, nie puściłam Mimi ze smyczy bo miałam smycz oplątaną wokół ręki, ona wszystko widziała, nie mogła uciec. Aza nie jest moim psem, nie zna mnie dobrze, ani ja jej, słucha się tylko mojej siostry i szwagra, którzy byli wtedy w GB. Mimi straciła zdrowie, ja garsonkę i buta. Mimi nie miała żadnych obrażeń zewnętrznych i oprócz tego, że zaczęła się mnie panicznie bać /chyba utożsamiła mnie w dynamicznej sytuacji z agresorem - bo wrzeszczałam i tarzałam się walcząc z 70 kg Azą/. Nie mogłam opanować Azy w domu - otwierała drzwi do pokojów i polowała na Mimi, więc musiałam ją zawieźć do Funi na kilka dni, zanim wyjechałam z nią i Yoko do Warszawy. Mimi nie była u Funi razem z Czarusią, to jakaś pomyłka, Czarusia przyjechała później. Objawy urazu u psów w postaci puchnięcia i stanów zapalnych tkanek wewnętrznych ponoć występują po kilku dniach - tak było u Mimi, dlatego nie do przewidzenia były wydatki na nią w takim rozmiarze. Nie jestem w stanie podołać im sama, gdyż w chwili obecnej nie zarabiam, dlatego Karolina prosi inne osoby o pomoc - i nie ma się co tym oburzać czy wzburzać. Nie jestem w dobrej sytuacji finansowej i sama też nie pokryję kosztów leczenia i diagnostyki Mimi, tym bardziej, że nie jest to jedyny pies na moim utrzymaniu w całości czy części, dlatego prośby o pomoc. Siłą rzeczy też nie wspomogę już ani Yoko, ani Czarusi, ani psów z Nowodworu czy Puław. Dziękuję za uwagę.
  2. Yoko się znalazła - mądra sucz, poszła prosto na Komisariat Policji :D Jest z powrotem u Madalleny, najbardziej ucieszyła się nie z jej widoku - ale ze spotkania z Naną :D
  3. A ja doczytałam wreszcie dorwawszy się do kompa i netu, że domek ze Szwecji adoptuje jednak innego pieska ... :( Szkoda - a nie taki diabeł straszny jak się go maluje, poza tym - tak pogodne, żywiołowe psy, nawet jeśli rozrabiają w domu - kocha się najbardziej :D Wiem coś o tym. Bugi też mieszka w bloku przecież, na raptem 40 m. Ale piłki i uwielbienie do aportowania pozwalają mu na bieganie także w mieszkaniu, Hunter także uwielbia zabawę z piłką i człowiekiem, więc nie będzie tragedii nawet w niewielkim mieszkaniu.
  4. MaDi, gdy poszłaś do weta z Joko, wtedy, gdy przyjechałam pod Klinikę, żeby zabrać suczki i odjechałam bez żadnej :D, pamiętasz jaka tabletkę od robaków wetknął weterynarz Joko ? Bo nie wpisał w książeczkę tego odrobaczania.
  5. Świetnie by było ! To trzymam kciuki za ten poniedziałek, żeby kropkę nad "i" postawić. Sara jest świetna, super, że taki DT znalazłaś :)
  6. Koleś rządzi :) Ja jednak nie zaryzykuję spotkania jego z Bugim - właścicielem tego miasta. I w ogóle wszystkich miast. I wsi. :D Jeszcze go nie szyłam na szczęście, ale po spotkaniu z Kolesiem, to kto wie ? Katarzynek - jutro, znaczy się dziś wyjeżdżam do Kołobrzegu. Wracam - w nocy z niedz na pn, potem cały tydzień mam pracę na zamojszczyźnie i tam jeźdżę i mieszkam, 15 jadę do W-wy, wracam w ndz. Od 18 IV jestem dopiero w Lublinie. Także chyba już po świętach to załatwimy - chyba że jakoś się sama umówisz i pojedziesz ? Wyślij mi SMS ze swoim nr tel, podam Ci nr do weta. Nie odzyskałam książki tel. z rozjechanego telefonu, także straciłam nr.
  7. [quote name='funia']Tylko niech lekarz oceni czy w ich stanie sterylizacja nie bedzie pośpiechem.Boje się takich szybkich sterylek u suczek ,które przybywaja z takich miejsc ...No ,chyba ze to aborcyjna...[/QUOTE] Pani z Rachowa kochała szczeniaczki Funiu. Zbierała najładniejsze psy z okolicy i rozmnażała. W boksach siedziały pomieszane, nie pozwala na sterylki. Nie szczepiła, nie leczyła - wyznawczyni selekcji naturalnej. Karmiła starym chlebem. Efekty zobaczysz ... chyba że od razu znajdą domy - bo trzeba uczciwie przyznac - mimo wygłodzenia, chorób, potwornego zaniedbania - wszystkie psy w Rachowie są przepiękne.
  8. Ja Cinek odnalazł się w epoce poArktykowej ? Nie było spięć ? nie był zazdrosny ?
  9. Boże i co z tym biednym pieskiem się dzieje ?
  10. W kwestii formalnej - czy ktoś zdążył i zrzucił może na dysk wątek DT Arktyki ? Jest mi potrzebny.
  11. Weźcie przestańcie bo pomyślę, że coś ode mnie chcecie :D O mikropsach pamietajcie - czarna Łysolka Perełka się do nich zalicza !!! Neurologiczny Wytrzeszczek. Nużeniec - Fundacja Azylu Pod Psim Aniołem - MaDi nie zapomnij, pomyśl jak to zorganizować ! Ja jadę do W-wy 15 kwietnia, ale trzeba jak najszybciej !!! Ludzie pomóżcie nam - Psi Anioł oferuje wzięcie pod swoją opiekę tej suni z łysymi plackami wokół oczu - jak przewieźć ją do Warszawy jak najprędzej ? Sunia - szkielet. Zdjęcia przy ludzkiej nodze - inaczej nie daje się ocenić wielkości psa. Kudłate. Co zrobią z psami kiedy zapadnie decyzja o likwidacji Przytuliska ? uśpią ?
  12. To napisz ! Ale klucha z niego też nie rób, no zlituj się :D Ze skrajności w skrajność bardzo niezdrowo ;) A sierść zarasta ?
  13. [quote name='Paula95']Kurcze, myślałam, że ktoś kiedyś podawał tutaj na dogo fundację jagdterrierów, ale okazało się, że to była ta: [URL]http://www.beauceron-pl.net/index.php?option=com_content&view=article&id=38&Itemid=23[/URL] Czy są w ogóle fundacje jagdterierów? Bo ja szukałam i znaleźć nie mogę.[/QUOTE] Też szukałam i nie znalazłam takiej fundacji dla jagdteriera Huntera: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/192035-Cena-mojego-zycia-to-230-z%C5%82-na-karme-i-leki-[/URL]!!!! on ma bardziej przechlapane niż Sabcia z łapką - niedoczynnośc trzustki, koszt wyżywienia i enzymów minimum 300 zł/mies + co ileś tam kontrolne badania - 190. Poza tym ma ADHD i jest dominujący wobec innych psów a czym to się kończy - wiadomo. Sabusia znajdzie super dom i super ludzi, zobaczycie. Ja w to gorąco wierzę, tak kochające, wdzięczne serduszko, ta nadzieja w tej psinie, nie poddająca się realiom schroniskowym, jak u tej malutkiej rzadko się zdarza :loveu: Łapka to pikuś.
  14. Heloł ! ? Funiu, wrzucisz tu wyniki Hunterka ? I napiszesz, co wet o nich powiedział Bedziem dumać nad nimi .... w kontekście - coś mu z jedzeniem zmieniać ? nic nie zmieniać ?
  15. [quote name='MaDi']As_ko nie mam karty zadzwoń jak możesz. Ciapuś uda się Wam być wcześniej niż o 12? Powiem wam tylko tyle,że tam nie uda się wyjąc psa z boksu aby zobaczyć jak się zachowuje, jest to fizycznie niewykonalne:(Tym bardziej jeśli chodzi tu o sunię która już jest gryziona.[/QUOTE] Czyli jak już wyjmieie - to musicie zabierać. MaDi Lady Swallow ma 20 zł spadkwe po jakimś psiaku, sponsor zdecydował, że ma to iść na Mimi. Napisałam, żeby Ci dała.
×
×
  • Create New...