m@dzi@

Każda rasa była kiedyś kundelkiem ;)

Wreszcie jakieś zdjątka:loveu:

Czy jest gdzieś w Białymstoku miejsce, gdzie osoby nienależące do żadnego klubu mogą poćwiczyć agility?

Śliczna musi być!:loveu:

Cóż, ja też miałam dość nieprzyjemną sytuację... Jechałam sobie rowerem, obok grzecznie, na smyczy truchtał Tobi :loveu: wjeżdżamy/wbiegamy w jedną z uliczek będących naszą stałą trasą, a tu pewna kobieta ze swoją suką (jak zwykle nawet bez obroży, o smyczy nie mówiąc). Suka (mniejsza od T.) doskoczyła do nas i zaatakowała Tobiego, gryząc go za pysk! Piesiec nie chciał jej oddać (no bo jak psi macho ma sie z sucz bic?), a ja z dużą pretensją do kobity: Czy może pani zabrać tego psa??? Babka stanęła przed rowerem i nachylając się tą swoją okropną wymalowaną twarzą wysyczała przez zęby "Tak mogę" .... Dalej już była ostra pyskówka której nie przytoczę (na temat sucz bez smyczy i obroży):angryy: :angryy: :angryy:

[quote name='kredka']Ja spotkałam się z sytuacją taką : pewna dziewczyna powiedziała że ona swoją sunię może puścić aby pobawiła się z rasowcami,ale nigdy z kundlami.[/quote] :mdleje: brawo dla jej inteligencji...

O cholera! Jak tak można, no brak słów, chyba jakbym spotkała takiego człowieka to bym furii dostała i na strzępy rozszarpała! Okrucieństwo! :angryy::placz: :angryy:

Ostatnio znaleziono pod Galerią Kwadrat sunię w typie amstaffa.

[quote name='Bakteria'] A co do samego boksera... Chudy masakrycznie, bardziej niż myślałam. Coś a'la dobek Dante. Ale temperamencik w dobrym stanie- wyskakał się, wycałował wszystkich ;) No i strasznie uroczy, strzela minki tym swoim pysiem jak człowiek :loveu: Wzbudza sympatię.[/quote] Wzbudza, wzbudza sympatię :) podczas naszego spotkania w zoologu z chęcią obejrzał zawartość mojego koszyka, taki z niego wesolutki i chudziutki boksio :D

[quote name='dreag']No to bokserek w DS, oby na stałe. Bakteria powie więcej, bo "wydelegowałam" biedaczkę :evil_lol:, żeby sobie popatrzyła, jak zabierają jej zdobycz sprzed nosa:eviltong:. Rodzina miała boksia, więc wie co nieco o charakterkach. Wkrótce najnowsze wieści, bo z jego panią widuję się prawie na codzień.[/quote] Też mam o nich wieści :) Byłam w zoologu na Ryskiej, a tu wchodzi małżeństwo z niedużym dzieciakiem i chudziutkim boksiem :) Mówią, że dopiero co wzięli go ze schroniska i potrzebują dla niego obroży, smyczy itd... Mówili, że mieli już boksia, i zaczęli wybierać odpowiednio duże miękkie posłanko :D

[quote name='dreag']Był ktoś na filmie "Marley i ja"? Wybieram się, może jakieś opinie...[/quote] Film "Marley i ja" ma oddzielny temat na Dogomanii.

rzeczywiście tak wygląda...:evil_lol: a mój post jest na poprzedniej stronie, hoooopnął sobie :) i co Rejsik się trzyma? Zawsze taki dzielny konik ;) Ja to krótko, dopiero rok w Kawalkadzie:oops: ale dużo bardziej mi się tu podoba. A ty kiedy w Kawalkadzie byłaś? I skąd się wzięłaś w stadnince naszej:evil_lol: (bo to dość mała stadninka, z osiedla?)

[quote name='grallinka']Tak jest :evil_lol: W 1997 roku zaczynałam tam jeździć i zostałam.Wcześniej byłam w Ignatkach i raz czy dwa w Kawalkadzie.[/quote] ja teraz w Kawalkadzie:multi: Nie wiem, jakoś mi się tam niepodobało... Są jeszcze Rejs, Dyktor, Romeo?... Jak się nazywa twój konik?...

[quote name='grallinka']My( ja i kuń) stacjonujemy w Jurowcach- mimo,że ktoś tu już ładnie napisał,że nie poleca. :razz: Ja polecam jak najbardziej- od 11 lat tam jestem i nie narzekam :eviltong:[/quote] KJ Kres???