Jump to content
Dogomania

dariaa

Members
  • Posts

    35
  • Joined

  • Last visited

dariaa's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Tak, chodziło mi o zeroDC...ale już znalazłam, zamówiłam w piąteczek i już są w drodze do mnie :) Zamówiłam też wysięgnik, najpierw chciałam coś pokombinować z nim sama, ale stwierdziłam że nie będę robiła "crashtestów" własnych wyrobów i lepiej będzie jak kupię gotowy.
  2. Mam młodą sukę springer spaniela angielskiego (12 mieś), z którą chciałabym jeździć amatorsko...ale! Moja suka to totalne adhd. Na razie biega w guardach (ale szykuję się na zakup czegoś innego)...i ciągnie jak porażona. Problemem jest to że często zmienia pas "ruchu" i boję się że przy większej prędkości zmieniając pas w jakiś sposób podetnie mnie pod przednie koło, albo linka się wkręci. Myślałam o wysięgniku i teraz proszę o opinię co do nich...czy lepszy taki przyczepiany do ramy pałąk, który wychodzi przed przednie koło, czy lepiej taką półokrągłą rurkę od rączki do rączki kierownicy?? Czy to w ogóle pic na wodę fotomontaż i lepiej się przyzwyczaić zbierania opadającej linki w rękę (szczerze przy niej nie mam na to czasu, bo wyciągnie rower spode mnie!) Drugie pytanie... gdzie znajdę uprzęże dla wyżłowatych? Takie pełne na mostku? Przeszperalam już internet...znalazłam dwa modele manmatu w czechach i jeden dostępny w polsce...a zawodników widzę w całkiem innych, i nie wiem co to za szelki :/
  3. wiesz, moja babcia nie miała zdiagnozowanego raka przed pokryciem suki... więc ten wyrzut jest raczej nie na miejscu. Gdybym wiedziała o takich sprawach pewnie wzięłabym pod uwagę że nie będę miała czasu i głowy. Po drugie jest to mój pierwszy miot... każdy zaczynał, i chyba nikomu pierwsze mioty nie sprzedawały się jak ciepłe bułeczki...najpierw trzeba sprzedać te pierwsze i poczekać na opinię właścicieli aby zbudować sobie zaufanie wśród kolejnych potencjalnych zainteresowanych zakupem szczeniaka z naszej hodowli...to jest raczej logiczne :) Mój miot nie powstał z nudów czy chęci wzbogacenia się bo tak na prawdę do hodowli się dokłada... zależało mi po prostu na uzyskaniu konkretnej suki w konkretnym umaszczeniu nadającej się do prac węchowych. Zależało mi po prostu na "psie od siebie"...bo o takim psie wiem wszystko. A logicznym było że nie urodzi się taka jedna...tylko 9 to resztę trzeba oczywiście sprzedać ;) Nie mam wielkiego problemu ze sprzedażą, jeśli by mi nie zalezało na dobrych domach to nie miałabym już ani jednego...ale jak już w rozmowie wychodzi kto jaki jest i do czego mu pies, to się rezygnuje. A takich ludzi nie brakuje. Ceny nie zaniżyłam z powodu chęci pozbycia się psa gdziekolwiek, ale umożliwienia trafienia mu do człowieka którego może nie stać na to aby zapłacić mi 2000zł tak jak to było początkowo przy reszcie psów, a chciałby psa do pracy, zabawy w sporty itd. Poza tym zależy mi żeby taki piesek zaczął już pracować, uczyć się i poznawał życie u boku osoby z którą ma spędzić resztę życia. A tak nawiasem. Została jedna suczka :) Teraz mamy już luźno w domu także jak ktoś się po nią zgłosi to się zgłosi, teraz bynajmniej mam czas dla każdej z suk więc i psychicznie mnie to uspokoiło że mogę z nimi ćwiczyć. Nie żałuję decyzji o miocie. Z wszystkim sobie poradziłam, mimo że się obawiałam. Bardzo fajne doświadczenie, wszyscy właściciele do tej pory są zadowoleni, także serce rośnie :loveu: No i swoją suczkę do pracy mam... tak jak miało być :) A napisałam na tym forum oczywiście z tego faktu że większość ludzi zaglądających tutaj ma duuuuże pojęcie na temat psów, nie widzieli ich jedynie na obrazku, więc stwierdziłam że szybciej trafię tutaj do odpowiedniej osoby :) [B][COLOR=yellowgreen] 12.o4 Wszystkie pieski znalazły domy, temat do zamknięcia :)[/COLOR][/B]
  4. ludziki...zależy mi na pilnej sprzedaży maluchów...po pierwsze chciałabym żeby zaczęły się już uczyć i przystosowywać w nowych domach, bo takiej zgrai nie idzie ułożyć w stadzie, po drugie moja babcia jest ciężko chora, muszę się wyprowadzić a w starym domu na razie trzyma mnie moja banda urwisów... także schodzę do 1000zł za szczenię-informacja dla zainteresowanych. To cena za jaką zwróci mi się utrzymanie, "sprawy Związku Kyneologicznego", jedzonko, szczepienia. Możliwość sprzedaży ratalnej. Zależy mi na tym aby wariaty trafiły do kochających, odpowiedzialnych ludzi... kontakt: 796292703
  5. W hodowli "Z Leśnej Gromady" na domy czeka jeszcze 5 wspaniałych, rodowodowych "czekoladkowych" pociech :) zapraszamy na stronę [url]www.zlesnejgromady.pl[/url] [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=96921624a7218dde][IMG]http://images41.fotosik.pl/654/96921624a7218ddem.jpg[/IMG][/URL]
  6. [quote name='leepa']ja tylko na drugim biegu strzygę... a może też za mocno przyciskasz maszynkę? Wtedy też się robią grabie.[/QUOTE] no właśnie tak zaczęłam myśleć że może to przez to że dociskałam...teraz potrzebuję drugiego psa testera żeby sprawdzić czy to był powód :diabloti: albo poczekam aż Żółty obrośnie ;) dzięki
  7. osz, no z włosem, czyli pod włos lepiej? wygląda jak bym go grabiami przejechała ;O
  8. [quote name='Elitesse']a jaki jest rozmiar ostrza ? w sensie na jaka dlugosc ma strzyc ?[/QUOTE] mam ostrza 1mm i 3mm, strzygłam jedynką i teraz sierść jest długości 5-7mm długa. (zwierz na dwór wychodzi ubrany, żeby nie było że go maltretuje:diabloti:)
  9. mam takie pytanie, mamy w domu kunelka z tragicznym włosiem (ja bynajmniej takiego nie lubię;))...szorstkowłosy, sierść taka foksterierowata, włos nieprzyjemny w dotyku, leni się na potęgę, wytrymowałam go ręcznie i postanowiliśmy go ostrzyc...sami. kupiłam maszynkę za 149zł na allegro GTS model 888. Strzygłam bez nasadek, samym ostrzem. No i mam taki problem bo maszynka zostawia takie wzorki-długie pasma...czy ktoś miał taki problem z tego typu maszynką (wiem że ona sama pewnie zadna rewelacja, ale chcę wiedzieć czy to ona tak ma czy ja może robię coś zle?)
  10. Mam poważny problem, mój spaniel (8 miesięcy) strasznie skomle i piszczy w momentach ekscytujących go...w domu się to nie zdarza, tzn na początku piszczał jak chciał wyjść, skakał po drzwiach i poranne wychodzenie było czymś w stylu zawodów czy ja się szybciej ubiorę i w "kapciach" z nim wyjdę czy on obudzi cały dom. Teraz tego problemu już nie ma bo znalazłam sposób-"siad" pod drzwiami i siedzi...cicho. Problem pojawia się na dworze...on tylko czeka aż ja go spuszczę, rano wie że nie ma biegania, ale po południu kiedy idziemy na długi ok 2 h spacer ciągnie jak opętany jak tylko skręcimy w dróżkę do parku i drze się na całą wiochę:shake: "cicho!" do niego nie przemawia i żadne komendy głosowe też. Jak już go spuszczę i pobiega choć chwilkę to później na smyczy idzie normalnie.Następnie...piszczy i skomle w miejscach publicznych, czasem odstawia taki lament że aż strach:roll: zawsze tam gdzie muszę stanąć, przy kasach, na przejsciach dla pieszych, peronie...no gdziebądź gdzie trzeba się zatrzymać i czekać. Pieska mam od października, ze schroniska, na poczatku to w ogóle była tragedia, jak się już nauczył podstawowych komend życie stało się łatwiejsze, jest ruchliwy bo jest i to bardzo ale to z racji wieku, jednak to piszczenie i serenady w miejscach publicznych jest dość uciążliwe. Co robić?
  11. [B]dusje [/B]mogę Ci powiedzieć tyle ile wiem na temat suni, tyle ile udało mi się wyciągnąć od pracowników. Nie mogłam wejsc do boksu , więc nie wiem czy ma jakieś blizny, czy jest chuda- pod grubą sierścią ciężko zauważyć. Wydaje mi się że niesterylizowana, przytulisko nie robi tych zabiegów a nikłe szanse że ktoś to zrobił wcześniej. Była szczepiona-bynajmniej tak mnie zapewniano. Suńka jest strasznie żywa, cieszy się na widok człowieka, uśmiech od ucha do ucha:loveu: skacze na siatke boksu, nastawia się do drapanka przez kraty. Nie wykazywała agresji do innych psów bynajmniej przez kraty, wiek określiłam ja, może być mylny, nie mogłam jej się dobrze przyjzec, a wygląda na młodą i radosną sunię. Niestety nie wiem czy jeszcze ta jest gdyby nie to ze na ten weekend wypadają swięta to bym tam poszła i porobiła nowe zdjęcia.
  12. smerfetka123, wiem bardzo dobrze, że nie każdy pies nadaje się do dogoterapii, tak samo z końmi-to że jest koniem nie znaczy że jest stworzony do hipoterapii...i tak samo jest z ludzmi- niektórzy się do tego nie nadają. To wszystko jest akurat bardzo logiczne. Tak samo logiczne jest to że mój pies nie pójdzie od razu na zajęcia i [B]nie jest założone[/B] że będzie pracował w dogoterapii. Po prostu mam kontakt z osobami chorymi przy hipoterapii, pomyślałam również o dogoterapii. A to czy mój pies się nadaje na pewno zostawiłabym do sprawdzenia specjalistom, osobom które na codzień mają kontakt z psami pracującymi, bo ja sama przecież nie mam porównania. Jestem w kontakcie (na razie słabym bo maile "ociężale chodzą":cool3:) z fundacją z wrocławia. Juz zanim Maniek do mnie trafił byłam umówiona na wolontariat. Na razie póki nie dostanę odpowiedzi Mańka tresuję na psa towarzyszącego. Tak jak mówiłam, jego zachowania zostawię do sprawdzenia specjalistom ale tyle ile już mogę o nim powiedzieć to to że nie ma skłonności do "chapnięć", nie przejawia agresji, chodzi z innymi psami, z kotami, końmi, ma cały czas kontakt z nowymi ludźmi, przy jedzeniu go głaszczę i mnie nie goni, jak na szczeniaka jest jeszcze roztrzepany, wszędzie go pełno, ale szybko się uczy, aportuje, reaguje na "głos", "cicho", "nie rusz", "zostaw", "zejdź", "hop", "łapa", "siad", . W parku bawi się z dziećmi (ostatnio latał z 3 letnią dziewczynką). Lubi jeździć samochodem, jest czysty w domu. Nie mam z nim jako takich problemów...no poza tym że na spacerach jeszcze ciągnie (ale chodzi teraz w szelkach easy walk i jest lepiej) i musiałam spisać na straty dwie pary butów i troche faktur które mi przyniósł do aportowania:evil_lol:
  13. yyy... nieoczekiwanie w moim domu pojawił się szczeniak-cocker spaniel angielski, wzięliśmy go z przytuliska, ktoś na oczach pracowników wyrzucił go z samochodu i źle znosił kojec. Tak więc Maniek jest z nami:loveu: pomyślałam że skoro zainteresowała mnie dogoterapia, to może by jego zacząć jakoś układać. mam już "materiał"...jak zacząć pracę? najpierw szkolić na zwykłego psa towarzyszącego? czy na coś szczególnie zwrócić uwagę? aha...i gdzie można nabyć książki? niejednokrotnie pisałam już za nimi do sprzedawców i cisza (akurat był e-mail w jakimś wątku, żeby na niego składać zamówienia)
×
×
  • Create New...