Jump to content
Dogomania

Szerman

Members
  • Posts

    225
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Szerman's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

11

Reputation

  1. Umówiliśmy się z Tolą i Jej TZ, że dowieziemy Teo do "NOŁ HAU" w Zamościu w celu oceny psiaka przez specjalistę i ew. późniejsze zajęcia z nim, jeśli będą wskazane. Pozdrawiam, Mariusz (TZ Murki).
  2. Tętnice udowe to cel mało wyeksponowany. http://demotywatory.pl/4791875/Azor-potrafil-zlapac-w-locie-jednoczesnie-dwie-pileczki
  3. Prośba o kąpiel nie jest kaprysem: psy ze schroniska, zwłaszcza kudłate, mogą w sierści i na łapach, z piaskiem, przenosić jajka pasożytów. Pierwsza dawka środka na robaki wprawdzie nie zabije wszystkich pasożytów, ale przynajmniej te w jelicie, w pełni rozwinięte, które składają jaja. Nawet jeśli kąpiel i pierwsza dawka leku nie załatwią wszystkich pasożytów, to zmniejszą prawdopodobieństwo naniesienia ich w nowe miejsce. Po odrobaczeniu wszystkich hotelikowych psów, dosłownie jedna kupa zarobaczonego zwierzaka na terenie wybiegu może zmarnować cały wysiłek i koszt odrobaczania starych lokatorów, zaraz po zakończeniu całej "akcji".
  4. [B]Jelena[/B], a próbowałaś składać papiery do jakiegokolwiek wydawnictwa? Np. jako korektor, albo redaktor tekstów. Żona mojego znajomego niedawno dostała taką robotę. Nie musi być duże, nawet diecezjalne, albo jakaś mała lokalna oficyna, w Kielcach powinno być parę. Albo jako asystent, do lokalnych mediów albo prasy. Zawsze inaczej patrzą na kogoś kto szuka pracy wg. wykształcenia. Można dorobić dorywczo, jako tzw. "tajemniczy klient", ja jakieś 3 tyg. po wysłaniu formularza dostalem skierowanie na "kontrolę" Empiku ( i McDonaldsa :evil_lol:), ale u mnie dojazd zjadłby cały "dorobek" i dałem sobie luz, a Ty mieszkasz na miejscu, w sporym mieście. A co do sklepu - pewnie że właściciel będzie wolał "lampucerę" którą i ustawi jak zechce, i po tyłku poklepie kiedy ochota, niż myślącego człowieka, który będzie miał swoje zdanie.
  5. Odpowiada i to z ochotą. Lata z zadartym ogonem wzdłuż siatki, póki mnie nie zobaczy - wtedy ogon w dół i truchcikiem pod przeciwną ścianę.
  6. Na deszczu chyba wchodzi do budy, bo kiedy mu sprawdzam budę , za każdym razem siano jest trochę inaczej skołtunione (tak jakby się w kłebek zwijał w budzie), mam wrażenie że dzisiaj bylo trochę wilgotne. Dziś z rana padało, więc poszedłem sprawdzić czy się schował czy moknie w dołku - zobaczyłem że chodzi po wybiegu (oczywiście, zanim go zobaczyłem już darł "buzię"), kiedy podszedłem bliżej oczywiście odszedł w kącik i uwalił się w dołku, ale zauważyłem, że zanim się tam położył nie miał ubłoconego brzucha, i - o ile można byo stwierdzić z daleka - nie wyglądał na przemoczonego. Dla pewności zajrzałem do budy i mam widać byo że się w niej mościł od ostanich oględzin.
  7. Mam nowinę, którą warto wpisać do ogłoszeń Iliana: umie chodzić w kagańcu. Przy zakładaniu nawet się nie bronił, stał spokojnie póki nie dopiąłem sprzączek, prowadzony na smyczy nie zwracał na niego uwagi a puszczony luzem coś tam łapą machnął dwa-trzy razy, ale nie miotał się i nie zależało mu jakoś szczególnie na tym żeby się kagańca pozbyć - widać od razu że miał już zakładany i to chyba często. Jednym słowem - pies nadaje się do miasta. To o tyle ważne, że ostatnio zaczyna zaczepiać duże psy - obszczekuje przez kraty Lorka i Froda, a jak widzi, to i naszego Borysa. Ładnie bawi się z Jarą, zresztą w związku z przybyciem nowych psów postawiliśmy Jarą do kojca Iliana na miejsce Gajki.
  8. [quote name='Sankja']Bo nie dostaniesz. Jak mogę odpowiedzieć Ci na pytanie, które sama zadaję? To co napisałeś, napisałeś TY. I jak na razie nie widzę podstaw, żeby cokolwiek odwoływać. Bo nic nie sugeruję ani nie zarzucam. I jeszcze raz proponuję cofnąć się do podstawówki, albo po prostu ją ukończyć.[/QUOTE] Oczywiście, nie sugerowałaś nawet że nie mam skończonej podstawówki. Ewentualnie jest to święta prawda, którą zdradził ci tajemniczy naoczny świadek. Wiesz, kiedy kończyłem wyższą podstawówkę rolniczą wydział zootechniczny, w knajpach grali taką piosenkę : "Głupa palę, ściemniam, ściemniam - "mnie tam przecież nie było!!!" Dobranoc.
  9. [quote name='Szerman']Tymi 18 psami zajmuje się osoba, która tylko to ma na głowie, i dwie inne osoby do ewentualnej pomocy. Problem czasu już wyjaśniłem. Zgadnijcie dlaczego ja odpisuję na te wszystkie ataki, jak myślicie, co robi Murka w tym czasie? Ano, u psów siedzi. A kiedy ona pisze, idę ja. Zabronicie mi żonie pomagać? Czym jeśli nie siatką (jest sztywna, metalowa czwórka) osłonić kojce? Pleksą? Drewnianą sztachetkę sprawny pies rozgryza w 15 minut. Beton: czy położy się beton czy glazurę - to różnica tylko dla sponsora, nie dla psa. W wewnętrznych kojcach beton jest przykryty grubym linoleum, w zewnętrznych kawałkami wykładziny dywanowej, trzeba często wymieniać bo psy niszczą jedno i drugie. Drewno odpada, bo drewno całkowicie nienasiąkliwe to utopia a impregnaty działają alergizujaco a mogą i rakotwórczo. Psy drapiąc drewniane podłogi mogą wbijać sobie drzazgi w łapy. A drewno drewnu nierówne, inaczej zachowuje się grabina, inaczej olcha czy sosna. Nie wmawiamy nikomu, ze mamy kursy lub uprawnienia, kto daje nam psa wie, ze pracujemy z nim na zdrowy rozum, i to daje wymierne efekty. Ludźmi nie manipulujemy, piszemy i pokazujemy to co jest. Sprawa opłat na kojec - między nami i sponsorami, zapłacili bo chcieli i nie narzekają, oni jedni mogą zgłaszać uwagi do tej sprawy. [B]Wymaga ten, kto zostawia nam psa, a nie internetowi krzykacze Bóg wie skąd. [/B]Co do kłamstw Sankji to w trzech postach zacytowałem dwie rózne jej wypowiedzi, w jednej zarzuca nam wzięcie "do kieszeni" pieniędzy z bazarku, w drugiej sugeruje ze jesteśmy podatkowymi oszustami. Na zarzuty odpowiedziałem, teraz pytanie kto odwoła rzucane na nas publicznie oszczerstwa?[/QUOTE] Nie dostałem odpowiedzi.
  10. [quote name='Alaa']Nie podoba mi sie wiele spraw, juz pisalam uprzednio. Przede wszystkim wg mnie to nie hotelik tylko hotel, 18 psow to calkiem spora gromadka. Nie podoba mi to ze nie ma pracy indywidualnej z psami - nie da rady,doba za krotka. Nie podoba mi sie to ze kojce sa brzydkie.Na zdjeciach widze beton i siatke. Na pierwszej stronie, no chyba, ze sa wyremontowone a strona niezaktualizowana. No i brak profesjonalizmu w pracy z psami trudnymi mi sie nie podoba. I to ze za brak profesjonalizmu ktos placi ( oczywiscie nie moje pienadze ale poglad moj) Wykorzystywanie uczuc ludzkich mi sie nie podoba, zbieranie oplat na cos co juz w hotelu od dawna byc powinno tez mi sie nie podoba. Ze pobierana jest miesieczna oplata za psa choc dogomaniacy zafundowali dla niego kojec. Przeciez hotel zyje z tych dogomaniackich psow, to dziala w dwie strony. Podobaja mi sie natomiast male hoteliki, dla paru psiakow, nie podobaja mi sie fabryki psow. .[/QUOTE] Tymi 18 psami zajmuje się osoba, która tylko to ma na głowie, i dwie inne osoby do ewentualnej pomocy. Problem czasu już wyjaśniłem. Zgadnijcie dlaczego ja odpisuję na te wszystkie ataki, jak myślicie, co robi Murka w tym czasie? Ano, u psów siedzi. A kiedy ona pisze, idę ja. Zabronicie mi żonie pomagać? Czym jeśli nie siatką (jest sztywna, metalowa czwórka) osłonić kojce? Pleksą? Drewnianą sztachetkę sprawny pies rozgryza w 15 minut. Beton: czy położy się beton czy glazurę - to różnica tylko dla sponsora, nie dla psa. W wewnętrznych kojcach beton jest przykryty grubym linoleum, w zewnętrznych kawałkami wykładziny dywanowej, trzeba często wymieniać bo psy niszczą jedno i drugie. Drewno odpada, bo drewno całkowicie nienasiąkliwe to utopia a impregnaty działają alergizujaco a mogą i rakotwórczo. Psy drapiąc drewniane podłogi mogą wbijać sobie drzazgi w łapy. A drewno drewnu nierówne, inaczej zachowuje się grabina, inaczej olcha czy sosna. Nie wmawiamy nikomu, ze mamy kursy lub uprawnienia, kto daje nam psa wie, ze pracujemy z nim na zdrowy rozum, i to daje wymierne efekty. Ludźmi nie manipulujemy, piszemy i pokazujemy to co jest. Sprawa opłat na kojec - między nami i sponsorami, zapłacili bo chcieli i nie narzekają, oni jedni mogą zgłaszać uwagi do tej sprawy. [B]Wymaga ten, kto zostawia nam psa, a nie internetowi krzykacze Bóg wie skąd. [/B]Co do kłamstw Sankji to w trzech postach zacytowałem dwie rózne jej wypowiedzi, w jednej zarzuca nam wzięcie "do kieszeni" pieniędzy z bazarku, w drugiej sugeruje ze jesteśmy podatkowymi oszustami. Na zarzuty odpowiedziałem, teraz pytanie kto odwoła rzucane na nas publicznie oszczerstwa?
  11. [quote name='Sankja'] Czy wystawiający bazarek wkłada sobie pieniądze do kieszeni tak jak Wy? Nie! wszystko idzie na ratowanie życia psa![/QUOTE] Odróżniam pytanie od oskarżenia. Ładne mi pytanie - czy wszyscy TAK JAK MY przywłaszczają pieniądze? Codziennie z psem przebywa się minimum dwie godziny. I doba nie ma 36 godzin, tylko psy wypuszczamy turami po dwa - trzy, żeby się nie pogryzły a kiedy chodzi jakiś stary bywalec, który nie wymaga pracy idzie się do problemowych. Około 20 wątków stałych nie da się prowadzić po minucie na wątek. (15-20 min. całego netu, jak piszesz). Robota zaczyna się ok. 7 rano a Kasia kończy wpisy na dogo czasami o 2 w nocy. Wystarczy czytać nasze wątki żeby wiedzieć i to, i jak wygląda kojec dla Lorka.
  12. [ [SIZE=5][COLOR=red][B]i ponawiam pytanie: czy odprowadziliście podatek od darowizny?[/B][/COLOR][/SIZE] mam nadzieję, że rozmiar jest odpowiedni i tym razem pytanie nie zostanie przeoczone[/QUOTE] Jeden post, w którym zarzucasz nam kradzież podałem wcześniej. Tutaj oskarzasz nas (nie mając elementarnej wiedzy na temat podatków, jak widać) o przestępstwo podatkowe równoznaczne z kradzieżą.[B] Sankja[/B], czy ty odpowiadasz za to co piszesz? Czy w ogóle WIESZ co piszesz, czy sam mam użyć czerwonej czcionki?
  13. [B]E-S[/B], to dlaczego na tym wątku pojawiły się oszczerstwa, nie potwierdzone przez nikogo, w których zarzucono nam oszukiwanie i okradanie dogomaniaków oraz nieopowiednią opiekę nad psami? Bo ktoś kto nie widział naszego hoteliku na oczy takie ma o nim zdanie i wolno mu??? [B]Alaa[/B], co konkretnie ci się nie podoba? prosiłem o konkretne zarzuty.
  14. Nikt nie chodził od psa do psa ze stoperem i nie liczył: tyle u tego, tyle u tego, tyle u tego. Zależy też czy wliczasz do czasu poświęconego psu np. karmienie, dolewanie wody, sprzątanie po nim w kojcu i na wybiegu, robienie zdjęć i wstawianie ich na dogo, pisanie na dogo o zachowaniu i postępach psa, robienie i wstawianie ogłoszeń psa do netu, wyjazdy z nim do weta, przeglądanie wątków typu "szukam psa" i wstawianie tam fotek naszych podopiecznych, ustalanie transportu i wizyt przedadopcyjnych itp. (praca w necie jest znakomitym pożeraczem czasu), bo to wszystko Murka robi.
×
×
  • Create New...