Veene2

My mamy podobnie. Bylismy u weta, przepisal jakies tabletki odczulajace... ale to w sumie nic nie dalo. Zlagodzilo objawy i nic wiecej. Po miesiacu objawy ustaly. I to bylo w ubieglym roku. W tym znowu to samo - doszlismy do wniosku, ze to uczulenie. A na co? niewiadomo. W kazdym razie mozesz zaparzyc rumianek, ostudzic i przemywac te rany. To na pewno pomoze.

Birin jest bardzo fajny:) A na zywo jest calusny, przytulasek i chce sie bawic;) hehehe;)

Dziekujemy Matagi za pomoc. Zasugerowala, ze moze to byc syndrom zimnego ogona i wszystko na to wskazywalo bo - w sobote napalilismy w kominku, ze az nam bylo za goraco, a co dopiero Emisce, ktora ma grube, zimowe futro na sobie. Potem jeszcze trzeba bylo wyjsc z nia na spacer (a wiadomo, ze byl mroz) i zaczelo sie... Od niedzieli ogon byl juz w dole. Jednak od wczoraj zaczela powoli ogon podnosic. Przy okazji dalismy jej srodki przeciwzapalne i vit. B complex. Dzisiaj na porannym spacerze ogon byl w gorze juz przez caly czas. Takze - mam nadzieje, ze po klopocie. Jeszcze raz dziekuje za pomoc;)

Emisia od 2-3 dni lata z opuszczonym ogonem:( Podnosi go tylko do zalatwienia sie. Bylismy z nia u weta - obmacal i stwierdzil, ze nie jest zlamany. Ogon reaguje na bodzce. Wyczyscil jej nawet gruczoly okoloodbytowe. Wciaz nic... Temperatura - 38.2 - czyli norma. Dodam jeszcze, ze je normalnie, pije, chetnie sie bawi, wita nas jak zawsze jak wracamy do domu. Macie jakies pomysly, sugestie, co jej moze byc? Widac, ze to jej troche przeszkadza... A w momencie gdy dotykam tego ogona, to Emiska sie denerwuje i zabiera tylek...

Iwona - Chodzi o Kakadu obok Carrefoura. W takim jakby nowszym kompleksie vis a vis ktorego jest Saturn. Tam tez jest i to kilka razy wieksze niz ten w Carrefourze. Takze moze by i tam wrzucic kilka egzemplarzy?

Daria, Taki maly off top - post #1022 zdjecie bez filtra - pol minuty obrobki i kolory wrocily:) hehe:) Filtrow to sie uzywalo za czasow kliszy:) [IMG]http://img405.imageshack.us/img405/2867/dsc02942o.jpg[/IMG]

Za piekne to one nie byly na poczatku fotorelacji... ale od lat 60-tych juz sie zaczyna robic ciekawie;)

A dzisiaj Emisia ma DRUGIE urodziny;) Z tej okazji na sniadanie dostala wieeeelki plaster pasztetu;) mniam mniam;) :tort: :new-bday:

Kocham Cie [COLOR=SeaGreen][B]UNSHOU GO Shun'You Kensha:loveu::loveu::loveu::loveu:[/B][/COLOR]

[quote name='Agappe'][B][COLOR=#0000ff][/COLOR][/B] Nacykałam kupe zdjęć - co z tego wyjdzie nie wiem, na to Mitsu odpowie, bo to jej aparatem cykałam zdjęcia :evil_lol:[/quote] Z duzym czarnym obiektywem i lampa blyskowa? Jesli tak, to byl to moj wklad w krzewienie informacji o kitajcach:loveu: [quote name='Agappe'] aa jak ktoś odkryje co to znaczy ABS w wynikach to prosze o informacje.. psy, których nie bylo były zaznaczane kreską..[/quote] Absentees - nieobecni. Znalazlem gdzies na innych stronach z wynikami z psich wystaw. A tak poza tym - POBUDKA:mad: Wrzucaj zdjecia;)

Daria na moda;)

[quote name='Gosia']Po pierwsze- [B]jak sie kupuje psa[/B] na kilkanaście najbliższych lat, [B]to sie go nie kupuje z listy linków, które wyskakuja w googlach na początku[/B].[/quote] Brawa dla tej Pani!!!! Jako jedynej udalo jej sie tak swietnie podsumowac to o czym rozmawiamy od kilku(nastu) stron. Moze by to gdzies podkleic?

[quote name='Izis']Wani: Może jednak przemyślicie moją propozycję i odsprzedacie mi EMIKO bo po co wam ona? Już jak widać po hotelach ją zostawiacie niczym zbędny balast. A paczki się jakoś nie spodziewam bo na ogól moje maluchy trafiają do porządnych rodzin - jak widać nie zawsze niestety..[/quote] Po pierwsze nie pisz do Eweliny w sprawie odkupienia psa, bo to nie ona jest wlascicielka, tylko ja. Po drugie: [quote name='Izis']Tak Paulina ma dobry sprawdzony hotelik.[/quote] Hmm... najpierw sama proponujesz zebysmy skontaktowali sie z Paulina, a teraz odwracasz kota ogonem? To moze od Pauliny tez odkupisz psa? W koncu tez korzystala z uslug hotelu. Nie zastanawialas sie czasem, czy nie jestes schizofreniczka? Po trzecie az sie chce powiedziec, ze chyba [COLOR=Red][B]dawno chlopa nie mialas[/B][/COLOR], ale nie bede wredny i tego nie powiem;) Z mojej strony EOT jesli chodzi o Twoja bogata i barwna osobowosc. Chociaz ufam, ze jeszcze dostarczysz wielu osobom powodow do smiechu. [quote name='Migoto Inu'] o zgrozo! Z uwagą śledzimy Państwa wypowiedzi i nie możemy się nadziwić "emanującej życzliwości". Z drugiej strony jednak cieszymy się, iż czytając to mogliśmy Państwa lepiej poznać. [B]Uważamy, iż padło tutaj zbyt wiele bezpodstawnych zarzutów, za które Pani Izyda powinna usłyszeć jedno magiczne słowo - "przepraszam". [/B] [/quote] Pozwolcie, ze pomoge Wam w zrozumieniu tego co sie stalo to moze cos sie wyjasni. Hodowczyni Izyda powtorzyla miot Tycon Emi Go i Ryuu-Go Shun You Kensha. Jestesmy szczesliwymi posiadaczami wspanialej suczki z tego miotu - Emiko. Jednakze z racji tego, ze wszystkie suczki z miotu juz dojrzaly i wiadomo, ze nic z nich nie bedzie zadalismy Hodowczyni Izydzie pytanie jaki jest sens tego powtorzenia. Zeby nie byc goloslownym: - Emiko ma 56 cm (zmierzone przez sedziego, takze nie ma co dyskutowac), jest bardzo drobnej budowy, ma slabo rozwinieta czaszke - w kazdym razie sa bardziej akitowe akity. - Eri - widzielismy na wystawie w Bydgoszczy - takiego samego wzrostu jak Emiko, jeszcze drobniejsza - Eriko - jest w USA, ksywa Lani - stwierdzono u niej niedoczynnosc tarczycy (choroba dziedziczna a nie nabyta) co moze prowadzic do karlowatosci - wreszcie wiadomo dlaczego sa takie male. Poza tym wlasciciele zalozyli wlasna hodowle opierajac sie na innej suczce Izydy (sic!) a Lani zostala wysterlizowana (ciekawe dlaczego?). - Emi - wystarczy spojrzec na zdjecie - ahh te uszy - Etsu - patrz punkt wyzej. Wiec to o to poszlo - jesli uwazacie, ze powtarzanie tego skojarzenia mialo sens glebszy niz zarobienie troche grosza, to wyrazy glebokiego wspolczucia. Z mojej strony tyle - nie bede juz nic wiecej pisal na temat wystawy w Katowicach:evil_lol:

[quote name='Izis'] Wani: EMIKO ma pecha, że trafiła na was i tyle. Ja takich ludzi z przerostem formy nad treścią jak wy spotykam nie po raz pierwszy zdażyłam się więc przyzwyczaić. I tylko suni szkoda...[/quote] Mysle, ze w domu, gdzie jest oltarzyk Izis i kazdy z domownikow codziennie czyta jej zlote rady w stylu - nikomu na dogo nie mozna ufac - bylaby zdecydowanie szczesliwsza. Dokladnie tak!

[quote name='Izis']Wani widzę macie ogólne jakieś problemy. Polecam odwiedzić tego lekarza do którego mnie kierujecie bo jeśli ktoś 70 metrów od 40 nie odróżnia to naprawdę ciężki przypadek. Dobrze, że nie zaprosiłam Was na działkę bo też byście mi ją zmniejszyli pewnie optycznie o połowę.[/quote] Nie bralismy pod uwage tego swiata po drugiej stronie lustra. Suma sumarum widze, ze merytoryczne argumenty wyczerpaly sie... w sumie w ogole ich nie bylo....