Jump to content
Dogomania

r1na

Members
  • Posts

    7
  • Joined

  • Last visited

r1na's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Mam rocznego yorka. 2 miesiace temu zaczął podczas ziewania(koncowy etap rozwierania paszczy :)) wydawać z siebie dziwny dzwiek, cos w rodzaju glosnego "krhhhhh". Ziewanie było duzo częstsze niż było dotychczas, dodatkowo zaczał się ciągle oblizywać ( najbardziej zauważalne było to rano i wieczorem). Dodatkowo wystąpiło charczenie podczas witania, które przechodziło jak pies się uspokoił. Charczenie ustało, "khrrrrrr"-nie. Podawałam mu witaminy na wzmocnienie, jako że był to okres duzych mrozów. Nie wpłyneło to jednak na owe dziwne odgłosy. Udałam sie to weta. Podejrzenie robale, jako iz akurat mijalo ok 6 miesiecy od ostatniego odrobaczania. Robali nie było. Kilka dni poźniej pies zaczał dodatkowo kaszleć i wstecznie kichać (cała doba). Znowu wet - Osłuchowo i serduszko i płucka ok. diagnoza zapalenie krtani i tchawicy. Zastrzyk i tabletki. Kaszel, kichanie przeszło. Nadmierne ziewanie z odgłosami, oblizywanie - nie. Zalecenie multiwitamina + dodatkowo wit.C. I guzik. Tydzień temu, zmowu powtóka z rozrywki. Kaszel i kichanie (podczas jakichs wiekszych emocji u psa). Dodatkowo doszło pojedyncze (tak jakby) wsteczne kichnięcie podczas wskakiwania na łóżko, krzesło, fotel. Inny wet (przebywamy obecnie poza miejscem naszego zamieszkania). Osłuchowo serduszko i płucka ok. Przy nacisku na tchawice pojawił sie kaszel (poprzednim razem również).Brak gorączki. Piesek w ciągu dnia żywy wesoły. Podejrzenie zapadnięcia tchawicy, jednak do diagnozy potrzebna bronchoskopia. Wolałabym takie rzeczy robić jak już wrócimy do domu, gdyż nie wiem jak sytuacja może sie rozwinąć, a lepiej wszystko robić w jednej klinice. Pozatym w tej i tak było to awykonalne, gdyz nie mieli aparatury do takich małych psów. Na moją prośbe zastrzyk i tabletki ( jako iż poprzednim razem pomogły na kaszel i kichanie, a nie chcialam zeby psina sie meczyla). Pomogło ale tak samo jak poprzednim razem. Ponadto po zastrzyku pies kilka dni stracil ochote na zabawe. Chodził jak cień, jak go wzięłam i gdzie go dałam tam się kładł. Podczas picia wody ( a pił jej w tym czasie bardzo duzo) przy przełykaniu czasami wystepowały takie hmmm.. lekkie głuche stugnięcia. Podobne do odgłosu głosnego przełykania. 3 dni temu zaobserwowałam jak już spał, że robi tak jak mały szczeniaczek, któremu sie śni że pije mleko. Oczywiscie wziełam to za taki szczeniecy sen. Wczoraj znowu się to pojawiło. I trwało nawet po tym jak psa przebudziłam. Nie wiedział co się z nim dzieje, tylko siedział i tak przełykał, od czasu do czasu otwierając pyszczek moze na centymetr. Trwało to z 15 minut i przeszło. Pomasowałam mu gardełko i zauważyłam, że pod żuchwą po obu stronach ma takie zgrubienia, w momencie gdy je dotykałam delikatnie to dziwne przełykanie wracało. Dzisiaj rano była adekwatna sytuacja. Ale kiedy po nocy sie troche poruszał na spacerku, to mu przeszło. Pomasowałam go pod zuchwa, ale tym razem nic sie nie wydarzyło, tylko się nadstawiał, żeby go jeszcze drapać, ale mam sie pospieszyc bo on juz musi isc cos sprawdzic :) Teraz spi sobie koło mnie i oprócz tego że od czasu do czasu sobie głęboko westchnie, nie słysze nic niepokojącego. O własnie sie obudził i znowu sie zaczyna to przełykanie z otwartym pyszczkiem. eh Pies jest rodowodowy, szczepiony, nigdy nie nosił obroży. I nie wiadomo co mu jest. Dzisiaj mamy kontrolna wizyte u weta, w sprawie poprzedniej wizyty. Powiem o swoich obserwacjach. ZObaczymy. Wiem, że post jest długi i moze chaotyczny, ale starałam się opisać najdokładniej swoje spostrzeżenia. Czy ktoś z Was spotkał się kiedyś z podobnym przypadkiem? pozdrawiam
  2. Byl oznakowany radiowoz, gosc umundurowany, przedstawil sie, pokazal legitymacje, z tego wszystkiego nawet nie pamietam jak sie nazywal. Ale ja sie na tym nie znam, wiec mogl mi pokazac jakas plastikowa odznake, a ja i tak bym sie nie poznala. Kradziez psow moglabym brac pod uwage gdyby to byly psy rasowe, ale nie sa. Nawet przy rasowym nie staly :diabloti:. Chociaz kradna przeciez rozne psiaki, i z roznych wzgledow.
  3. Jako, ze mialam juz wszystkie rodzaje wolfsbluta i moge powiedziec, iz na podstawie obserwacji najbardziej pasuje im opcja rybna. Ostatnio mialam dziczyzne, i tyle o ile probki z dzikiem najbardziej im smakowaly, tak po zakupie calego wora sie na niego wypiely :diabloti: Z trudem udalo mi sie je nim skarmic, i juz bylam pewna, ze ja bede musiala go konczyc :mad: Jestem przy rybkach i przy nich zostane. Bardzo chetnie go zjadaja, i widze ze ten maly rozmiar chrupek rowniez im bardzo pasuje. Na stawy podawalam osobne preparaty.
  4. Nie zapytalam sie go co mial na mysli. Czy trzymanie psow w kojcu, na lancuchu a moze w jakiejs ciasnej komorce zeby nawet slonca nie widzialy. Czy zeby psy poprostu nie wychodzily poza posesje - ktora opuszczaja tylko pod moja opieka. Nie moglam przez to dzisiaj spac. Nie moge uwierzyc w to, ze policja, ktora nie ma czasu i ochoty przyjechac na wezwanie do maltretowanego zwierzaka, ot sobie do mnie przyjechala zeby sprawdzic szczepienia - tak zupelnie bez powodu, taka rutynowa kontrola.
  5. No wlasnie, czy policja jest upowazniona do rytynowej kontroli szczepien psow? Dzisiaj mialam takie odwiedziny, po godzinie 19. Pan policjant na poczatku nie widzac mnie - ewidentnie sprawdzal agresywnosc moich psiorow wsadzajac rece poza ogrodzenie mimo wywieszonej tabliczki i bardzo interesowal sie ich zachowaniem. Wyszlam, zapytalam czy byly jakies skargi, zaprzeczyl mowiac, ze to takia rutynowa kontrola, i ze kazdego sprawdzaja. Co oczywiscie bylo klamstwem, bo przyjechal specjalnie do mnie, ani wczesniej ani pozniej sie juz nie zatrzymal przy zadnym domu. Pokazalam ksiazeczki ze szczepieniami, patrzyl na nie jakby nigdy czegos takiego nie widzial, chyba z 5 minut. Na koniec powiedzial, ze jeszcze kiedys przyjedzie sprawdzic i psy maja byc w zamknieciu. Psy sa na posesji, nigdy za nikim nie wyszly i nikogo nie ugryzly. Owszem szczekaja gdy ktos przechodzi, ale to nie powinno nikogo dziwic. Maja po prawie 10 lat, sa zadbane, ulozone, posluszne i bardzo kochane. Nie naleza do zadnej rasy, nie sa tez zadna domieszka. Poprostu duze sliczne kundelki :loveu: Probowalam sie dowiedziec czegos na ten temat na forum policyjnym, jednak moj post zostal usuniety. Nie wiem co mam o tym myslec, bardzo sie boje o moje psiury, bo rozne slowa padaja z ust przechodniow pod ich adresem. Jeden byl juz postrzelony ze srutu. Niestety debili nie brakuje. Czy ktos mi moze tutaj powiedziec jak to jest z ta policja? Czy moga robic takie kontrole, a jezeli tak to czy sie podpisuje jakis dokument?(ja nic nie podpisywalam) i czy to sie odbywa o godzinie 19 wieczorem? Czy to poprostu byla taka kolezensta przysluga dla jednego z moich sasiadow?:shake: pozdrawiam
  6. Karmilam gotowanym jedzonkiem, jednak rowniez to bylo meczace, wszystko zaparowane itp. Szukalam odpowiedniego jedzonka w postaci suchej karmy.Przetestowalam sporo roznych firm z gornych polek i szczerze mowiac nie podobaly mi sie te karmy.. i ze skladu i z efektow jakie przynosilo skarmianie nia psiakow. I trafilam przez przypadek na Wolfsbluta. Sklad bardzo mi odpowiadal i kupilam wersje fish. Powiem tak, na sama karme nie rzucaja jakby tydzien nie jadly, raczej na poczatku mialam problem zeby ich naklonic do jedzenia, bo robily obrazone miny. Teraz tez nie ma jakichs fajerwerkow, ale jest o niebo lepiej. Ale jak im dam jakis dodatek, np. kawalek gotowanej watrobki, swojskiej kaszaneczki :P - to wciagaja az milo :) Te problemy wynikaja z tego, iz ona prawie zawsze byly na gotowanym, a tutaj taka zmiana.:diabloti: Psy czuja sie bardzo dobrze, wszystko jak w najlepszym porzadku po niej. Nie dostaly alergii, kopki ok, psy roznosi energia. Zaczely mi sie slicznie blyszczec :cool3: Dzisiaj wlasnie zamowilam 2 pozostale odmiany, w tym te z dziczyzna. Pozniej zdam relacje :razz: Co do kosztow wysylki. Kurierem przywplacie na konto 10zl. Mozna z allegro, gdzie jest kurier gratis, jednak przy zkaupie tylko jednego opakowania i tak nic nie oszczedzamy, bo na allegro jest 10 zl drozej niz na www ;) aha. Oczywiscie te karme mozna jeszcze zamowic m.in z niemieckich stron, gdzie widzialam nawet wersje w mniejszych opakowaniach.
  7. nowa ciotka nie za wiele przesłała, to pohopie Was pysiorki w góre :loveu:
×
×
  • Create New...