Jump to content
Dogomania

lorraine

Members
  • Posts

    189
  • Joined

  • Last visited

lorraine's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Daaawno temu kupowałam na dogomanii ręcznie szyte obróżki, smyczki. Jakaś forumowiczka szyła. Czyktoś kojarzy?
  2. Moje dwie suki teraz jedza wersje z lososiem, smakuje im (a oba sa niejadki okropne, naprawde malo karm im smakuje, jedza jak musza i tyle zeby nie pasc z glodu). Sklad na opakowaniu ma chyba dobry - tak na moje oko. Nie maja uczulenia, rozwolnienia. Ogolnie jestesmy zadowolone :) Jakby sie cos jednak mialo zmienic to napisze jeszcze.
  3. [quote name='brosse0606']Ja z moja 5 miesieczna sunia wychodze zawsze ok 5 rano na doslownie 5 minut pozniej ok 9, 12, 15, 17 i ok 20 ostatni raz, z czego jeden lub dwa spacerki sa dluzsze i nie wiem w jakim wieku i jak zmniejszyc ilosc spacerow? i mam problem bo jak pada lub jak jest zimno to nie chce wogule wychodzic z domu... co robic? czasem udaje mi sie jak zaloze jej psi kubraczek :) super w nim wyglada ale i tak zaraz po zrobieniu wraca pod drzwi.... i o ktorej powinien byc ostatni spacer???[/quote] Zazdroszcze ilosci wolnego czasu ;) My mamy teraz mala ok 7-mies suke, chodzimy z nia 4 razy, ok 6, ok 12-13, ok 17-18 i 22-23. Jak dla mnie to u ciebie ta przerwa nocna dluga, nasza by chyba tyle nie wytrzymala. Obserwuj ja, ile wytrzymuje, czy nie kreci sie pod drzwiami, nie jest niespokojna. Powoli wydluzaj przerwy miedzy spacerami, my na poczatku jak mala sie przyblakala, miala ok 5 miesiecy, nie byla nauczona czystosci wcale, wychodzilismy z nia i po 10-11 razy na dobe, co chwile doslownie. Jesli Twoja juz umie zalatwiac sie na dworzu to masz luz. Jak spi albo zajmuje sie soba to znaczy ze jej sie raczej nie chce, nie musisz jej zmuszac zeby wychodzila na sile skoro nie chce ;)
  4. [quote name='Sallcia'] jest zywiolowy, sam lapie puste plastikowe butelki, zaczepia do zabawy.:loveu: staram sie chodzic do roznych miejsc , czasami tez do lasu [ ostatnio nalapal tysiac kleszczy i narazie omijam to miejsce z daleka:angryy:][/quote] A nie zabezpieczasz jego?
  5. bardzo prosze czytac ze zrozumieniem. do kurczaka nic nie mam (powiedzmy) ale miesa drobiowego jest 30 %. reszta czyli 70 % bialka zwierzecego mnie niepokoi. ze te 70 % to jagniecina? ryby? wolowina? a moze raczej padlina spod szosy? co jest bardziej prawdopodobne?
  6. ja tylko w kwestii tego skladu. nie jest ok i nie moze sie wydawac ok. w skladzie jest bialko zwierzece i wsrod tego bialka 30 % kurczak. a kurczak to najtansze hodowlane mieso. wobec tego z czego jest pozostale 70 % ? co jest tansze niz kurczak? no wlasnie.
  7. [quote name='Everybody_Lies']podepnę się pod temat: mam w domu 2 letniego, kastrowanego kocura birmańskiego. czy zaakceptowałby szczeniaka charcika włoskiego płci męskiej? charcik prawdopodobnie byłby wykastrowany (chyba że nie dawałby się nam we znaki:cool3:). dodam, że kot mial stycznośc dotad tylko z jednym psem, kt[I]órego na początku [/I]ignorował, dopiero potem zaczęli się bawić (z punktu widzenia psa) i walczyć (z punktu kota). pewnie gdyby szczeniak podskakiwal mojemu kotu, ustaliliby miedzy sobą hierarchię, no ale roznie bywa... pozdrawiam![/quote] A napisz cos wiecej o kocie? Jaki ma charakter? Do ludzi jak sie zachowuje? A obce zwierzeta jakies czasami widuje? Jedyne zagrozenie ze szczeniakiem ze bedzie sie kotu strasznie narzucal i kot moze sie bronic. I tu wlasnie wazny jest jego charakter czy bedzie sie bronil "na niby" i nie wysuwal pazurow czy bedzie lal z calej sily. Moje sa na szczescie ugodowe i czesciej udaja niz cokolwiek robia szczeniakowi choc pare razy oberwal. No ale on je gryzie po tylnych nozkach, po karku, wogole ich nie oszczedza :shake: Za to Fobia takiego sie szacunku do kotow nauczyla (po roku u mnie z 4 kotami) ze juz nawet na dworzuy kotkow nie rusza - nie gania. Kiedys ganiala koty na spacerach a ostatnio zobaczyla kota, wystawila, postala, pomyslala i jak gdyby nigdy nic nonszalancko odeszla udajac ze ona wogole nic, nawet sie nie zainteresowala :lol: No ale to rok obrywania pazurami a szczeniak jest dopiero miesiac no i jest glupszy :roll::lol:
  8. Ja sie jednak nie zdecydowalam po przeczytaniu skladu (ze zrozumieniem) choc pod wplywem promocji (2 worki w cenie 1) i ladnego opakowania :oops: bylam naprawde tego bardzo bliska :roll: Karma "rich in chicken" ma na pierwszym miejscu odtluszczone odwodnione bialko zwierzece, w tymze bialku [B]tylko 30 %[/B] to kurczak. A przeciez kurczak to najtansze mozliwe mieso. Wiec czym jest te 70 % :niewiem: Padlina spod szosy? Zwierzeta ktore umarly w lecznicach? Nie wiem ale wiem ze nigdy nie kupie tej karmy chocby i dawali 3 worki w cenie 1. [SIZE=1]Dla sprawiedliwosci dodam ze szczeniak zjadl 2 kg tej karmy (musialam kupic cos na bardzo szybko w annie zoo) i nic mu nie bylo. Kupy ladne choc duzo, nie smrodzil w domu, nie drapal sie, smakowalo.[/SIZE] Ale dlugoterminowo kupilam mu brita a na profilum nie spojrze wiecej.
  9. [quote name='M&T']Ja osobiście bardzo polecam "Pozytywne szkolenie psów dla żółtodziobów..." Pameli Dennison :D bardzo dokładnie [ale i przejrzyście] opisane jest jak szkolić psa za pomocą klikera i jak sprawić, aby to szkolenie było przyjemnością i zabawą, a ni męczarnią :) [/quote] Ktos jeszcze zna te ksiazke? Widzialam dzis w empiku, wygladala zachecajaco, ale bardzo tania nie jest, zwlaszcza ze chwilowo wydatki psie przed nami, to chcialabym wiedziec czy warto ;)
  10. [quote name='ktrebor'] Czyli np. dla psa o wadze od 20 do 25kg - dzienna dawka Profilum to: 280g - 330g Pedigree: ok 400g A karma którą obecnie karmimy nasze psy? To zaledwie 180g-200g. Dziennie. Nie znam ceny Profilum, ale mam wrażenie, że to kolejna "wydmuszka" marketingowców od żywienia psów.[/quote] Bozity tez wychodzi jakies 350 g na 25 kg psa, to tez taka zla karma wg Ciebie? mera dog podobnie, tez ponad 300, tak samo bosch. Dalej nie sprawdzam bo mi sie nie chce ;) Czyli wychodzi ze wszystkie te karmy to tak na dobra sprawe pedigree? Pytam bo sie zastanawiam nad profilum i czytam co tez tu o niej napisane, bo cene teraz ma b. dobra :roll:
  11. A czy ktos jest w stanie podac "dawkowanie" granulatu z buraczkow? TZn jaka ilosc granulatu odpowiada jakiej ilosci swiezych warzyw.
  12. Nie znam teorii, przyznaje. Znam za to koty, psa mam od roku, koty od lat wielu, w liczbie mnogiej. I mimo nazwiska nadal sposob wydaje mi sie glupi bo na sile, kot na rekach rzadko czuje sie bezpiecznie w starciu, woli miec wolne pole do walki albo mozliwosc ucieczki. Pomysl sama na zdrowy chlopski rozum, jakbys wolala, byc trzymana i podtykana pod nos szczekajacemu "potworowi" czy jednak miec mozliwosc manewru? Zreszta widzisz sama po reakcji kota, skoro syn ma podrapana twarz przez rozhisteryzowanego kota to teoria nie jest swietna prawda?
  13. [quote name='Czoko'][FONT=Times New Roman][SIZE=3]Przeczytałam cały wątek bo teraz sama jestem w podobnej sytuacji i mam własne pytania:[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Jak długo u Was trwała integracja i zapoznawanie kociaka z dorosłym psem/suką.[/B][/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Chwilowo widzę to dość czarno – kociak już wie kto szczeka. W życiu nie zetknął się z psem ale ma zakodowane że przed psem się ucieka a nasza kochająca koty (albo tylko naszego niedawno utraconego) zaczyna go po psiemu zapraszać do zabawy i szczekać radośnie.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Są od soboty całkowicie izolowane a zapoznanie – przedstawienie nowego domownika takie jak widziałam na zdjęciach w poprzednich postach się nie powiodło – to była paniczna ucieczka z podrapaniem syna po twarzy podczas wyrywania się z rąk.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Pracujemy ze smakołykami nad nauczeniem suki że kotka się nie goni... [/SIZE][/FONT] [/quote] Przede wszystkim najgorszy blad, trzymanie kota na rekach podczas zapoznawania, to naprawde glupi pomysl nic dziwnego ze zakonczony podrapaniem, przeciez ten kociak sie bal, chcial uciekac albo sie chociaz bezpiecznie wycofac, a wy go trzymacie, to jeszcze mu dodatkowo drugie tyle stresu dolozyliscie, ze go podajecie pod pysk psa a on nie moze sie wycofac. Naturalny odruch kota to zwiac w kat, chronic plecy i bronic sie ew pazurami a Wy go trzymacie, to nic dziwnego ze sie zdenerwowal. Po co je izolujecie? Pies nie zrobi krzywdy kotu, kociak psu tez nie, to po co je stresowac zamknieciem? Niech sie same po swojemu dogaduja, kociak jak bedzie chcial to bedzie uciekal, jak bedzie chcial to bedzie uzywal pazurow a pies to szybko zrozumie.... Najwazniejsze ze pies nie jest agresywny, po prostu zostaw te zwierzaki w spokoju.... No i nie na rekach, mozliwe ze calkiem inaczej systuacja by wygladala gdybys sie w to nie ieszala niepotrzebnie i nie trzymala kociaka gwalcac jego podstawowe potrzeby... Mniej nerwow, mniej niepotrzebnych ingerencji na sile a wszystko sie ulozy!
  14. Ja bym je zostawila w spokoju i przestala sie tak przejmowac. Pies sie musi nauczyc szacunku dla kota a nauczy sie jak zaboli. Nie jestem okrutna ale ja generalnie jestem za minimalnym wnikaniem w zwierzece sprawy, u mnie byly 4 koty w stadzie, nagle sprowadzilam im psa (ze schrosniska) i tez zwierzaki musialy sobie od poczatku radzic same. Suczysko chodzilo troche podrapane na pysku az sie nauczylo. A Dino z Kitka nie moga walczyc o dominacje skoro Dino to szczeniak... Raczej Dino chce sie bawic w dominacje kotka, kotek nie chce i sie broni. A piesek sie predzej czy pozniej nauczy omijac kotka i chyba nie trzeba sie o niego martwic, koty nie lubia robic krzywdy generalnie i pewna jestem ze kot uzywa minimum koniecznej sily zeby zapewnic sobie spokoj. Oczu w ten sposob nie wydrapie do tego bylaby zdolna kotka broniaca malych a nie domowy kot opedzajacy sie od meczacego szczeniaka. Koty mam od lat, znam te zwierzeta lepiej niz psy bo psa mam od grudnia i takie mam wrazenie...
  15. Ale to nie jest kwestia gdybania, za drugim razem usg wykazalo caly jajnik, wiec do wyciecia, teraz czekamy na to co bedzie dalej i nie tracimy nadzieji ze to jednak pieski nadgorliwe. Jak sie okaze ze suka jednak krwawi albo sie nadstawia to pomyslimy o usg. I nigdzie nie ma miejsca na gdybanie....
×
×
  • Create New...