Jump to content
Dogomania

gregj

Members
  • Posts

    30
  • Joined

  • Last visited

About gregj

  • Birthday 09/18/1965

Converted

  • Location
    Warszawa
  • Interests
    bikejoring
  • Occupation
    IT

gregj's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Witam!

    Zapraszam Cię na bazarki w sam raz na długie jesienne wieczory.

    Są to bazarki na rzecz Bazyla , który przebywa w hoteliku z behawiorystą , nie ma deklaracji i utrzymuje się tam tylko dzięki bazarkom.

    Na pierwszym bazarku znajdziesz wielką płytotekę - filmy najróżniejszych gatunków , muzykę i gry komputerowe

    http://www.dogomania.pl/forum/thread...do-24-10-20-00

    Na drugim bazarku mamy mega księgarnie 150 książek różnych gatunków , niektóre stare wydaniu już praktycznie niedostępne

    http://www.dogomania.pl/forum/thread...do-24-10-20-00

    Zerknij w wolnej chwili a nóż coś się przyda:smile:

  2. Zapraszam serdecznie na bazarek, z którego dochód zostanie przekazany na szczepienie, karmę oraz pakiet ogłoszeń dla małej 2miesięcznej kotki Toli. Licytacja od złotówki

    http://www.dogomania.pl/forum/thread...-do-godz-21-00

  3. Rurkę zrobisz sama, wysięgnik lepiej kupić. Da się jeździć z jednym i drugim. Co do szelek, pewnie chodzi Ci o ZeroDC (zerodc.pl)
  4. [quote name='Corse']Hej Grin, A powiedz, gdzie udało Ci się znaleźć te szelki Zero, tak żeby móc je przymierzyć?[/QUOTE] zobacz namiary na polskiej stronie ZeroDC i zapytaj przedstawiciela - jest niedaleko Warszawy - umów się z nim na trening i poprzymierzaj :)
  5. [quote name='ira.s']A gdzie mógłbym w takim razie nabyć takiego "rogowego" pałąka, aby samemu nie cudować z jego wątpliwą obróbką?! Zależy mi na tym, aby zakupić coś markowego na długie lata, a niżeli chałupnictwem dopiero samemu dochodzić do właściwych wzorców (chciałbym po prostu uniknąć jakiś konstrukcyjnych wpadek, stąd wolę zaufać sprawdzonym już seryjnym modelom).[/QUOTE] już pisałem - wysięgniki do kupienia w Rowerlandzie gotowych pałąków nigdzie nie widziałem. [quote name='ira.s']A czy i tutaj nie ma przypadkiem już gotowych rozwiązań stricte bikejoringowych w postaci odpowiednio przerobionych "główek" ram, a jeśli tak, to prosiłbym Cię o jakiś linkowy namiar na tego typu rowerowe oprzyrządowanie.[/QUOTE] chyba jeszcze nie ma. MBike miał w planach ramę z oczkiem do liny, ale nie wiem, czy się zdecydował produkować. Ale to naprawdę nie jest problem. Przyczepić linę do główki ramy jest banalnie prosto.
  6. Mylisz się. To, co widziałeś, to jest właśnie pałąk zapobiegający wkręceniu liny w przednie koło. Sama lina jest przymocowana do roweru (najczęściej do główki ramy lub mostka) i tylko przechodzi ponad pałąkiem. Rzeczywiście może to czasem wyglądać, jakby lina była przyczepiona do pałąka, ale tak nie jest. Za duże siły działają na linę - w pierwszym zakręcie wyrwałbyś pałąk, albo co najmniej go wygiął.
  7. [quote name='ira.s']... opcja z przes[B]u[/B]wnym jej doczepieniem po całej długości kierownicy, gdyż wtedy pies ma większą elastyczność ze zmienianiem stron (choć sam pedałujący musi wówczas bardziej uważać nad przemieszczaniem się uciągu, aby uniknąć wywrotki). [/QUOTE] Nie bardzo rozumiem, o co Ci chodzi z przemieszczaniem liny wzdłuż kierownicy. Większość zawodników mocuje po prostu linę do główki ramy (pionowa rurka, w której mocowany jest widelec). dodatkowo stosuje się różnego rodzaju zabezpieczenia przed wkręceniem liny w przednie koło. Mogą to być pałąki (da się zrobić z rurki pcv lub połówki hula-hoop założonych na rogi) lub wysięgniki mocowane do górnej rurki ramy (w PL do kupienia w Rowerlandzie). Poszukaj na forum, bo temat już był poruszany. Ważne, żeby lina od strony roweru nie miała karabinka, ani innych metalowych elementów, które mogłyby strzelić w psa przy urwaniu. Co do roweru - każdy da radę, nic nie trzeba przerabiać. Trzeba tylko opracować sobie metodę mocowania zabezpieczenia przed wkręceniem liny w koło. Jeżeli chcesz jeździć po błocie (a to się zdarza :) ) wybierz hamulce tarczowe, bo dźwięk zabłoconych v-brake'ów może psa wystraszyć :D
  8. pełna rozpiętość. Do amatorskiego uprawiania bikejoringu wystarczy uprząż, lina, kask, rower i jeden chętny pies. Na drugim biegunie są profesjonaliści mający kennele po kilkadziesiąt psów i żyjący dla i z nich.
  9. Już w najbliższą niedzielę 9 maja w Płocku w ramach cyklu maratonów rowerowych Polandbike inauguracja zawodów Polandbike Bikejoring więcej szczegółów na stronie Polandbike.
  10. gregj

    Velo-co i jak...

    [quote name='przeszlus']gregj przede wszystkim liczy się bezpieczeństwo rowerzysty i psa...[/QUOTE] będę się upierał, że kolejność powinna być odwrotna. Rowerzysta swój rozum powinien mieć i myśleć za dwoje. To on bierze odpowiedzialność za zespół, przyczepiając psa do roweru. Pies ma mieć tylko fun i pracę. Nie na darmo we wszystkich regulaminach zaprzęgowych tzw. "dobrostan" zwierząt jest naczelną kwestią. To [B]Wy[/B] macie [B]na zapas[/B] myśleć, co się może wydarzyć podczas jazdy.
  11. gregj

    Velo-co i jak...

    [quote name='Baski_Kropka']...Ale taki wysięgnik w sensie pałąk który przedłuża Ci jak by rurkę z ramy przed koło, ... zmniejsza ryzyko.. Ja kilka razy miałam przyjemność przelecieć przez kierownice i nie polecam....Znajomy przeleciał przez kierownice, rower huknął w niego i przy okazji w psa. Zabawa się skończyła bo pies przestał chcieć przy rowerze biegać. [/QUOTE] ryzyko rowerzysty mało ważne, w końcu swój rozum powinien mieć... jak komuś za mało wyobraźni, jak się może skończyć upadek w lesie przy >40 km/h to trudno. Darwin się kłania :/ kask to absolutne minimum. Zwłaszcza na początku, kiedy pies nie jest wytrenowany. Pałąk lub wysięgnik jest konieczny, żeby nie wkręcić liny w koło i nie wciągnąć pod nie psa. A koszt zrobienia pałąka z rurki pcv lub hula-hoop i tanich rogów zamyka się poniżej 20 zł. Nie bez powodu na zawodach pałąk/wysięgnik i kask są obowiązkowe. Nie ma co tu kombinować - jazda bez pałąka jest niebezpieczna dla psa, za którego jest się odpowiedzialnym.
  12. gregj

    Velo-co i jak...

    Pałąk można zrobić z rurki pcv (lub połówki hula hoop) i pary [B]prostych [/B]rogów do kierownicy. średnice trzeba dobrać tak, aby rurka dała się wepchnąć w róg. ja nieco podstrugałem rurkę, zabezpieczyłem mocną taśmą i działało ok. wysięgnik (uwaga! nie taki z boku, ale mocowany do ramy, wystający [B]przed [/B]rower) to lepsze rozwiązanie. Można go kupić w rowerlandzie. Linę mocuje się nie do kierownicy ale do główki ramy np. karabinkiem (takim wspinaczkowym, większym niż te do smyczy). Przy używaniu wysięgnika lina jest przyczepiona nie do niego, ale do ramy i jedynie luźno przechodzi przez pętlę na końcu. Na zawodach mocowanie od strony roweru musi być bez metalowych elementów mogących zranić psa przy urwaniu się. Zdecydowanie polecam jazdę w rękawiczkach, a w kasku to już obowiązkowo.
  13. [quote name='mietek_i_zyta']Czy naprawdę nikt nie jeździ na oponach z kolcami?[/quote] mając psa przed sobą bym tego nigdy nie próbował :shake:
  14. Litości :placz: co najmniej 2/3 tematów w tym dziale mówi o tym jak zaczynać/trenować/doskonalić się w bikejoringu. Wystarczy rzucić na nie okiem. Ironia PATIszona jest jak najbardziej na miejscu ;) Moje skromne doświadczenie w tej dyscyplinie podpowiada, że istotne są trzy rzeczy: -podstawowe wyposażenie, które da wygodę psu i bezpieczeństwo rowerzyście (uprząż + lina amortyzowana, pałąk na kierownicę lub wysięgnik, kask i rękawiczki) - szybkość i wytrzymałość psa - reakcje psa na komendy i pozostaje tylko: ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć (siebie i psa)
×
×
  • Create New...