Scheila

Szukam domu dla 5 letniej kremowej suni chow chow. 2 lata temu wyciągnęliśmy ją z bytomskiego schronu. Była w opłakanym stanie. Znalazła cudowny dom ale 3 miesiące temu jej Pani zmarła a Pan jest ciężko chory i ma problemy z poruszaniem się. Nie chcemy tymczasu . Szukamy odpowiedzialnych ludzi, bez małych dzieci

Jak nasza wolontariuszka zabierała Penelopę dowiedziała się, że w schronisku jest czarny miks chow chow. W poniedziałek go widziała. To mieszaniec podobny do labka ale ma fioletowy język. Pies był z łapanki. Zadbany i okropnie przerażony. Mówią, że agresywny chociaż nikogo nie ugryzł. psiak jest w schronie prawie 10 dni a nie ma o nim żadnej wzmianki na stronie schroniska. Może ktoś go szuka, może uciekł jak waliły petardy. Nie mam już pomysłu jak znależć wlaścicieli. Napisałam o nim w innym wątku ale nie ma żadnego zainteresowania biedakiem.[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/703/ks95.jpg/][IMG]http://img703.imageshack.us/img703/7884/ks95.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Dziwi mnie tylko, że nie ma absolutnie żadnej wzmianki o psie na stronie schroniska. On tam jest już prawie 2 tygodnie!

I co z sunią? Czy nadal ją masz ? proszę o wiadomość

Jeszcze w starym roku zawiozłam Penelopę do nowego domu :) Sunia zamieszkała w Jeleniej Górze. Nowi właściciele mieli już jednego adoptusia chow chow ( niestety już za TM). Miała sunia szczęście bo nasza fundacja dostała namiary na nią dosyć szybko. [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/42/vc8r.jpg/][IMG]http://img42.imageshack.us/img42/5339/vc8r.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Czy zagląda tu ktoś z Łodzi ? Pomóżcie nam proszę

Przepraszam, że piszę pod własnym postem ale juz kilka razy próbowałam wklejać fotki i mnie wylogowywało z forum. Może teraz będzie ok. [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/850/s69s.jpg/][IMG]http://img850.imageshack.us/img850/3158/s69s.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

26 grudnia złapano w Łodzi młodego, czarnego psa z charakterystycznym fioletowym językiem. To roczny psiak. Był zadbany, więc prawdopodobnie się zgubił. Może przestraszył się petard. Jest totalnie przerażony. Podczas badania...zemdlał. Nasza fundacja zajmuje się chowkami , więc zawiadomiono nas o nim ze względu na fioletowy języczek. Może ktoś go szuka ? My udostępniamy jego fotki na fb ale to za mało. Nie wiem co jeszcze możemy zrobić, gdzie dać ogłoszenia dla osób nie korzystających z neta.

Napisałam w wątku transportowym ale i tu proszę o pomoc w transporcie dla chowka ze schroniska w Słupsku do DS w Gorlicach. Może ktoś jedzie chociaż do Częstochowy? Sprawa pilna, psiak już wykastrowany i czeka.

Dla mnie to po prostu skandal ! Opiekujemy się większością chowków w schroniskach. Najczęściej szybko znajdujemy im dom lub zabieramy do naszego hotelu. 90% tych psiaków w schronach określa się jako agresywne lub kompletnie nie zsocjalizowane. Zaraz za bramą te "dzikusy" i "potwory" okazują się normalnymi,wystraszonymi psami. Te najbardziej "zębate" to największe pieszczochy i przytulaki. Wystarczy normalny dom i odrobina zrozumienia dla specyfiki rasy. Oto przykład pierwszy z brzegu. Kiedyś na Paluchu byl czarny chowek. Kompletnie niezsocjalizowany. Kąsał nawet swojego opiekuna. Pani Wanda dała mu szansę i psiak po prostu czekał na naszych, fundacyjnych ludzi. Przyjechała po niego Ewelina i bez problemów zapakowała do auta. Zawiozła go do naszego hoteliku. Tam w błyskawicznym tempie oczarował Arlenę i z hotelowicza stał się pełnoprawnym członkiem rodziny :) Widziałam go kilka razy- to uroczy, przyjazny misiek. Wręcz domagał sie głaskanek chociaż mnie nie znał. To temat rzeka.... Szkoda, że nikt nas nie poinformował, że chcą zabić Cincina.

[quote name='Bonsai'][IMG]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/308803_528849543810264_1551327065_n.jpg[/IMG] TOFA to około 7 letni pies w typie chow chowa. Do schroniska trafiła zaniedbana i nie chciała wychodzić z budy . Aktualnie jest pięknie ostrzyżona ,ma wilczy apetyt i w ubiegłym tygodniu przebyła poważną operację mastektomii oraz sterylizacji .Lgnie to opiekuna, jest spokojna ale troszkę uparta, ogólnie jeżeli chodzi o spacery, które uwielbia.Psiak ze względu na przebytą operację oraz wiek do wydania odpowiedzialnym ludziom ,którzy docenią jej piękno i stworzą godne warunki na resztę psiego życia . Przebywa w Kaliszu.[/QUOTE] Tofa nazywa się teraz Tola i zamieszkała u mnie w Poznaniu :) To cudowna sunia. Bardzo typowy, chowkowy charakterek. Od pierwszej chwili zachowuje się tak, jakby mieszkała z nami cale życie. Bardzo bym chciała poznać jej historię. Jak trafiła do schroniska? [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/547/przytulaczki2.jpg/][IMG]http://img547.imageshack.us/img547/5411/przytulaczki2.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Złapanie dzikiego, wystraszonego chowa będzie bardzo trudne. Mieliśmy kilka takich akcji i nawet straż dla zwierząt miała poważne problemy. Przerażony chow atakuje a zęby ma pokażne.Mam nadzieję, że Wam się uda. Nie ma też co ukrywać, że znalezienie tymczasu dla niezsocjalizowanego miśka graniczy z cudem. Nasz zaprzyjażniony hotelik pęka w szwach. Nas- "chowmaniaków" jest zaledwie kilka osób i stajemy na rzęsach, żeby pomóc naszym podopiecznym. Cały czas szukamy dla niego tymczasu. Niestety na razie bez efektu.

Bardzo się cieszę, że Gabi znalazła dobry dom. Czekamy na fotki i relacje. W razie problemów Fundacja zawsze służy pomocą.

Trzymam mocno kciuki. Chowy bardzo żle znoszą narkozę. Mam nadzieję, że twój wet o tym wie. Niestety często chow się nie wybudza... Ja tak cały czas się zastanawiam nad adopcją suni. Mam w tej chwili tylko jednego chowa i towarzystwo bardzo by mu się przydało. Moje sunie odeszły rok temu ( straciłam je w ciągu kilku miesięcy). Sheila miała białaczkę a Scarlet czerniaka. Misza został sam i żle znosi samotność.