Jump to content
Dogomania

Evas

Members
  • Posts

    1524
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Evas

  1. Miałam też staruszkę i problemy z kręgosłupem, nietrzymaniem moczu i kału, padaczką więc jest mi to bardzo bliskie. Figunie straciłam w lutym w wieku 16 lat mniej więcej i tak myślę, że to za wcześnie.
  2. Witam, nie mogę przeczytać całego wątku, nie orientuję się w sytuacji. Czy nie ma możliwości, żeby Borys przezimował w jakiejś szopie, gdzieś pod dachem?
  3. Witam, może zajrzą tu osoby, które pamiętają ten wątek. 8 bm moja Figa odeszła, minęło w listopadzie 11lat jak ją przygarnęłam, myślę że miała między 16-17 lat. Od roku opieka nad nią była trudna, kręgosłup, padaczka, nietrzymanie moczu. Miała lepsze okresy i znowu coś. Moje serce pękło, straciłam wierną, kochaną przyjaciółkę. Jestem na tabletkach uspokajających, jak przestają działać ciągle płaczę.
  4. Oburzył mnie komentarz dziennikarki mówiącej wczoraj w dzienniku pr I o tej sprawie, że "hodowczyni" sprawa hodowli wymknęła się spod kontroli. Uważam że było to działanie z premedytacją i z wielkim okrucieństwem. Mówiła też że jakoby te yorki w piwnicy od niedawna..nie wiem czemu plotła takie bzdury.
  5. Od kilku dni zgrzytam zębami na idiotyczną reklamę tego banku. Pani z głupim uśmiechem wpuszcza do jednego pokoju kota i doga de bordeauxde. Słychać wrzaski, po czym ta pani z równie głupim uśmiechem wynosi kota ze zdemolowanego pokoju (schronił się na lampie). Chodzi o to, że trzeba remontować, wziąć kredyt. Znając inteligencję sporej części społeczeństwa, mogą to powtórzyć, jako świetną zabawę.
  6. Pani nie stara, ale chora, różnie może być. Ponieważ jest chora, psy przewodzą. Miałam problem z Figą, jak wyprowadziła się moja córka, którą uważała za właścicielkę. Szalała, nie słuchała mnie (płaciłam za spodnie), goniła psy, potrafiła wyskoczyć do pitbulki. Z czasem się ułożyło, słucha mnie. Mam nadzieję, że pani rozsądnie do tego podejdzie, żeby uniknąć kłopotów.
  7. Radzę wziąć psa bardzo spokojnego, takiego, który toleruje koty. Na początku aklimatyzacji nie można zostawiać psa z kotem, kontrolować sytuację, takze pod kątem drugiego psa, czy się zgadzają. Mam psa i dwa koty, sunia, ze schroniska, od początku je tolerowała, chociaż jest zazdrosna czasami :) Ale na początku byłą w drugim pokoju i kontakty pod kontrolą.
  8. Nie przeszkadzają mi dzieci biegające nad głową i płaczące w nocy, trudno, wyrosną, trzeba to przeżyć. I też nie słyszę skarg że mój pies czasami szczeka, rzadko, jak zostaje sama, bo ma traumę ze schroniska. Dostałam od wet. próbkę ziołowych tabletek stabilizujących system nerwowy psów, NeuroxiVet. Nie stosowałam, trzymam w razie potrzeby, ale tej samej firmy stosuję u kota UroxiVet, zapobiega osadzaniu kryształków w pęcherzu moczowym i b.dobrze działa.
  9. Dzieci tez hałasują, biegają, płaczą, w nocy zdarza się. A psy czasami szczekają. Rany, co się dzieje z ludźmi. Mam wrażenie, że czasami chcą się wyładować na takiej osobie z psem. Zabrać do domu z ogródkiem..dobre..ale czy łatwe, wystarczy Dogo poczytać. Dzieci też proponuję zabrać, bo rodzice sobie nie radzą, skoro płaczą:cool1:
  10. Podobno od sprzątania są zwolnione osoby niepełnosprawne ruchowo i niedowidzące (z orzeczoną niepełnosprawnością - bo każdy mógłby powiedzieć że nie widzi). Myślę, że takich osób w okolicy jest niedużo a kupy zostawiają osoby zdrowe. Czy jeszcze ktoś jest zwolniony prawnie od tego obowiązku?
  11. Pomyślałam jeszcze, że te psy mają mało ruchu z powodu choroby właścicielki. Może zaproponować Pani, że się je weźmie czasami na spacer? Przy okazji podsunąć pieskom coś dobrego i zaprzyjaźnić się? Ta napaść na szczeniaka to myślę, ustawienie małego w hierarchii, psy traktują teren jak swój. Moja Figa tak robi, uważam na nią, bo wiem, że właścicielom mniejszych piesków to się nie podoba. Ale jeśli już to się zdarzy, jest dużo pisku, niegroźnego, bez krwi. A pieski potem są przyjaciółmi, cieszą się na swój widok. Poza tym, los tych psów jest niepewny, mogą znaleźć się w schronisku, a czytając Dogo wiemy jak to jest. Może delikatnie zasugerować Pani, że się znajdzie dobry dom przynajmniej dla jednego z psów, zrobić zdjęcia i dać ogłoszenia.
  12. Amstafka nadal chodzi bez kagańca, tyle tylko że dziewczyna jak mnie widzi, skręca na drugą stronę, ja robię to samo. Z drugiej strony ulicy mam pitbulkę z którą wychodzą dwie panie, a pitbulka nie wiedzieć czemu szczeka prawie na wszystko co się rusza, na mojego psa też. Wypada mieć tylko nadzieję, że ją utrzymają, bo też bez kagańca. Na dodatek przy najbliższym sklepie stoi menel z dużym jakby miksem amstafa, też suka. Menel mówi, że łagodna, wolę nie sprawdzać na skórze mojej Figi.
  13. Jeśli ta pani porusza się z balkonikiem, to jest ciężko chora i nie panuje nad psami. Nie bardzo wyobrażam sobie, żeby wyprowadzała je na smyczy, szczególnie dwa, mogą ciągnąć. Psy są dwa, więc podjudzają się nawzajem do rozrabiania, jak to w stadzie. Może wystarczyłoby założyć im kagańce, często tak psy deprymują, że się uspokajają. Porozmawiać z tą panią, pomóc jej w zakupie, może kupić na bazarku. Myślę, że ona nie robi tego złośliwie, sytuacja ja przerosła z powodu choroby. Mam w sąsiedztwie znajomą która też chodzi z balkonikiem a przy niej pies, to jest starsza spokojna sunia.
  14. Chcę napisać o młodym, miłym piesku. Nieduży pod kolano, ładny, płowy z dłuższą sierścią. Jego pan chodził po śmietnikach a Misiu bawił się z moją Figą. Facet wyglądało na to, że lubi psa, nie był zabiedzony i widziałam, że bierze go na smycz przy ulicy. Nie upilnował, 17 go stycznia Misiu wpadł pod auto, podobno do psa chciał podbiec. Przykro. To już drugi o ile mi wiadomo piesek tego człowieka który wpadł pod samochód, myślę, że on może i pilnuje jak jest trzeźwy.
  15. Wczoraj pożegnałam się z moją przyjaciółką, kotką Bubą. Dziękuję Ci kochana za te 12,5 roku gdy byłaś przy mnie, zaniepokojona gdy byłam smutna, blisko, gdy chorowałam. Nikt nie trąci mnie łapką, że coś chce. Mała szara koteczka śpiąca w nogach na tapczanie, albo na stoliku. Czuję się opuszczona.Dziękuję moje maleństwo.:-(
  16. Podawałam wapno dla ludzi w małych tabletkach np w kawałku kiełbasy.
  17. Potwierdzam opinię jw. Chodzę do dr. Kręczyńskiej, uważam że "ma rękę" do operacji. Sterylizowała moją sukę z ropomaciczem, kocura, 3 kotki, a także zwierzęta znajomych. Nie było żadnych komplikacji i dobrze się goiło.
  18. Tak, może być. U mnie nikt nie pali papierosów i chemii staram się używać mało. Ale ona w ubr. nie mogla biegać po podwórku, bo dostawała zadyszki, kładła się jakby zmęczona, kaszlała. No i stan zapalny spojówek, wylizywanie łap. Nie chcę zapeszyć..ale teraz chętnie biega, i nic.
  19. Witam, w ubiegłym roku pisałam o alergii na pyłki u mojej Figi, ze 3 razy brała sterydy. W tym roku tak się złożyło, że musiałam wyjechać. Figę wzięła koleżanka do Przemyśla (ja mieszkam w Gliwicach) i miała ją u siebie przez 2 mies. Żadnych objawów alergii pomimo długich spacerów w plener, karma właściwie ta sama, bo dałam swoją suchą a dodatkowo też dostawała mniej więcej to samo. Bałam się, jak będzie po powrocie do domu, ale jest spokój. Figa kaszle w klatce schodowej przy drzwiach, tak jakby tam bylo nagromadzenie alergenów wniesionych na butach. Poza tym kaszlem nie ma innych objawów, nie dusi się, więc nie podaję żadnych leków. Oby to się utrzymało. Zastanawiam się czy zmiana klimatu tak jej dobrze zrobiła.
  20. Próbowałam dzwonić, nikt nie odbiera. Będę jeszcze próbowała. Może dlatego nie odbiera, że się spłoszył, napisałam też do niego, żeby usunął ogłoszenie, i protest napisały dwie moje koleżanki. Uważam, że powinno zostać usunięte.
  21. Dziękuję, obawiam się, że niektórzy dla paru groszy są gotowi maluchy sprzedać.
  22. Zajrzałam do tego tematu, czy już ktoś ma objawy alergii na pyłki i żeby przypomnieć sobie jak to było u nas w ubr..Figa jeszcze jest u koleżanki i nic jej nie jest, żadnych objawów alergii.
  23. Trafiłam na ogłoszenie, dziwne, ktoś chce skupować szczeniaki i kocięta, małe, w wieku kiedy nie mogą jeszcze być oddzielone od matek. Nasuwa się podejrzenie, że np. na karmę dla węży albo w innych niecnych celach. Napisałam do moderatora, żeby to ogłoszenie usunął. Proszę, żeby ktoś się do tego przyłączył, obawiam się, że ktoś może na nie odpowiedzieć, chcieć sprzedać te kocięta i szczenięta. [url]http://www.top-ogloszenia.com/ogloszenia/posts/18_Zwierz_281_ta/119_Psy_i_koty/295341_Szczeniaki_kundelki_kupie.html[/url]
×
×
  • Create New...