Jump to content
Dogomania

kow1kk

Members
  • Posts

    3
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

kow1kk's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Cześć, ostatnio zauważyłam dziwny, ciemny osad na sutkach mojej suni. Myślałam, że może być to brud, ale dziś zauważyłam taki sam osad na jej pochwie, co bardzo mnie zmartwiło. Część odpadła (zdjęcie w załączniku) kiedy delikatnie przemyłam jej to zwykłą wodą. Reszta nie schodzi... Wygląda mi to na strupa, ale sunia nie ma żadnych ran, szczególnie, że pojawiło się to i na pochwie i na sutkach. W poniedziałek jedziemy do weta, ale kompletnie nie mamy pojęcia co to może być. Miał ktoś z Was podobną sytuację?
  2. Cześć, w sobotę adoptowalismy 3 letnią sunię. Pani ze schroniska nie poinformowała nas jakie jedzenie psina otrzymywała, a jedynie poradziła jakich karm nie stosować. Niestety my sami w przypływie emocji nie spytaliśmy co najlepiej jej podawać... dlatego podawaliśmy jej dwa rodzaje suchych karm, trzy razy dziennie. Sunia od soboty ma niestety biegunkę, która nie mija. Załatwiała się na wpół rzadko, wczoraj kał był zielony z białym śluzem, dzis juz jasnobrązowy. Podajemy jej węgiel aktywny - przedwczoraj dostała jedna tabletkę, po czym nie wypróżniala sie około 24h, wczoraj po załatwieniu się dostała kolejną tabletkę i przerwę w wypróżnianiu miała około 15h. Z jednej strony martwi nas taka mała ilość wyproznien, ale z drugiej wiemy i widzimy, ze nie czuje sie całkowicie pewnie jeśli chodzi o spacery, siusia tez 4/5 razy dziennie. Podejrzewamy, ze ma problemy ze względu na zmianę karmy. Próbowaliśmy podać jej ryż - nie zjadła. Nie chcemy „trzymać” jej non stop na węglu, tak samo nie wiemy czy jest sens w jednodniowej głodówce, skoro po niej wróci do karmy którą je. Zastanawiamy się czy odczekać jeszcze kilka dni aż organizm przyzwyczai się do karmy (w poniedziałek bądź wtorek jedziemy na szczepienie wiec jeśli nie przeszłoby jej wtedy poruszylibysmy z wetem temat biegunki), czy moze wybrać się z nią do weta juz teraz? A moze spróbować podać jej konkretne jedzenie lub karmę?
  3. Cześć. Od około 5 lat posiadam kundelka w typie papillona, przygarnięty z ulicy w wieku około 3 msc. Rico całe życie był jedynym psem w domu mimo, że kontakt z innymi psiakami miał. Często widuje się z trzema maltańczykami (samce), z którymi lubi się bawić, tak samo z lhasa apso (także samiec) mojej dziewczyny czy dwoma kundelkami w typie sarenki (suczki). Ignorancję okazywał zawsze wobec cocker spaniela, z którym też się spotykał. Jednak nigdy nie przejawiał agresji wobec żadnych psiaków. Wczoraj z dziewczyną zaadoptowaliśmy ze schroniska sunię, oczywiście wysterylizowaną, z wyglądu golden retriver, wagowo ma 14kg. Sefora jest bardzo przyjazna wobec innych zwierząt. Poznaliśmy ich na neutralnym terenie, podczas spaceru obwąchali się a później nie zwracali na siebie uwagi. W domu Rico był baaardzo podekscytowany, chodził za Seforą krok w krok, wąchał ją, co nie spodobało się jej i warknęła na niego. Rico od tamtej chwili nie podchodził do niej, wręcz omijał ją szerokim łukiem. Gdy Sefora koło nas leżała on nie chciał nawet podejść. W nocy sunia spała na posłaniu, Rico za to bardzo mocno chciał spać z nami, jakby nas pilnował. Dziś rano było już trochę lepiej, i Rico i Sefora po troszeczku do siebie się zbliżali. No ale niestety, Sefora zbyt szybko do niego podbiegła, wystraszyła go a on w strachu warknął na nią. I znów jesteśmy w punkcie wyjścia... Sefora jest psiakiem bardzo radosnym, chodzi za nami krok w krok, ciągle merda ogonkiem, najchętniej cały czas by się bawiła albo była głaskana. Rico za to "obraził się" i prawie wcale nie schodzi ze swojego posłania. W łóżku mogą leżeć razem - pod warunkiem, że daleko od siebie. Na spacerze się ignorują. Niestety Rico jest od wczoraj bardzo wycofany, gdzie zawsze był ogromną przylepą i musiał być jak najbliżej nas. Wiemy, że czas robi swoje a Rico jest najpewniej smutny i zazdrosny, ale co możemy zrobić, żeby nasze dzieciaki się polubiły? Nie chcemy, żeby którekolwiek czuło się źle, bo przecież nie o to chodzi:( Jak możemy pomóc im się do siebie przekonać? I jak ich traktować, żeby ani Rico nie czuł się pominięty ani Sefora? Staramy się ich traktować po równo, ale mimo wołań Rico on rzadko kiedy do nas przychodzi, kiedy to my idziemy do niego i zaczynamy go głaskać on po chwili odwraca się i nas olewa. Cieszy nas to, że żaden z nich nie przejawia agresji, a jedynie zdarzyły się dwa, krótkie warknięcia. Ale nadal bardzo chcielibyśmy, żeby się dogadali. Pomóżcie nam:( Chcemy spróbować własnymi siłami, jeśli nie damy rady to zabierzemy psiaki do behawiorysty.
×
×
  • Create New...