Jump to content
Dogomania

dzidka

Members
  • Posts

    3
  • Joined

  • Last visited

dzidka's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. A czy ja mogę z nim iść już na szkolenie? Bo jak pytałam w hodowli to powiedzieli, że stery szkoli się od 8 miesiąca. Zimą też są szkolenia?
  2. Dziękuje Wam bardzo za rady. Uciekanie i chowanie się na spacerach nie działa :( On zachowuje sie tak jak gdyby nic nie istniało tylko on i łąka. Linke zakupie zaraz w piątek, może to coś da. Na szkolenie bardzo chętnie bym poszła. Ale nie wiem czy bedzie mnie stać. A sama to poprostu nie wiem jak z nim postępować. Staram się go uczyć, że to ja pierwsza wychodze a on za mną. Ale on jak dostaje świra jak mam ja wyjść pierwsza. czasem mam wrażenie, że on ma ADHD :lol:
  3. Witam, Mam ogromny problem z moim 5 miesięcznym seterm irlandzkim. A raczej kilka problemów. Jak każdy seter uwielbia biegać. Mieszkamy w bloku ale zaraz za naszym blokiem jest ogromna łąka gdzie spotykają się psy, lasek a za nim kolejna łąka. Miejsca do biegania pies ma mnóstwo. Jak wychodze z nim na spacer i spuszczam ze smyczy daje noge. Ucieka ode mnie jak najdalej. Uważa chyba, że całe osiedle to jego teren i może sobie wszedzie biegać. Oczywiście najpierw zalicza krzaki gdzie jest pełno jakiegoś zdechłego żarcia. I siedzi tam tak długo dopóki nie zje wszystkiego. Nie przychodzi na zawołanie. Ja za nim chodze po całym osiedlu wołam a on nic. Kiedyś biegał w bezpiecznej dla niego odległości ode mnie a teraz już w ogóle zwiewa. Jak zagwiżdże do to po kilku razach przbiega. A raczej przebiega obok mnie żebym przypadkiem go nie złapała. Ostatnio w wielki deszcz uciekł i wrócił po 2 godzinach. Nie działa wołanie, gwizdanie, smakołyki, nagradzanie jak w końcu uda mi się go dorwać. Na długiej smycze przyjdzie jak mocno go pociągne. Jego uciekanie jest dla mnie stersujace bo boje się, że przejedzie go auto. Obskoczy jakieś dziecko które przewróci się czy coś i będe mieć kłopoty. Kolejny problem to ten, że ktokolwiek przechodzi to on biegnie do każdego człowieka i po nim skacze. Czy to dorosły czy dziecko. On mnie totalnie ignoruje. W domu generalnie jest ok choć czasem przejawia agresję. Ma manię wskawiania na łóżko. Nie działa "zejdź", "nie wolno". Więc jak próbuje go zdjąć to warczy a ostatnio męża złapał za reke zebami. Nie działa na niego "nie wolno" w każdej sytuacji. Patrzy na nas jak na idiotów. Czasem mam wrażenie , że on jest awychowalny. Już naprawdę nie mam siły. Pozdrawiam
×
×
  • Create New...