Witam serdecznie. Niestety z bólem serca, jak i pogryzionych dosyć mocno palców, i rąk, zdecydowaliśmy się oddać naszego 5-cio letniego spaniela, behawiorzysta raczej nie wchodzi w grę, bardziej przydałby się psycholog naszej mamie, która została dzisiaj przez nią pogryziona. Zdecydowalismy sie na ten krok, chociaż wiemy jak ciężko oddać psa, mamy jednak nadzieję, że może tutaj znajdziemy jakąś pomoc, jakiś ośrodek, fundacja, cokolwiek... Bardzo dziękuję z góry za pomoc. Pozdrawiam. Przemek.