Jump to content
Dogomania

Vanda_L

Members
  • Posts

    4
  • Joined

  • Last visited

Vanda_L's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Hej. Piszę na szybko, bo w pracy mam Kongo. No wiec, w zeszły wtorek pies znowu posiusiał się w ciągu dnia. Pod moją nieobecność przyjaciółka zabrała psa do weterynarza. Pomiar glukozy 593. Od środy pies zaczął dostawać insulinę Caninsulin w dawce 12 jm/ raz dziennie (waga psa 35kg). Kazała karmić psa 3 razy dziennie, wrócić za 6 dni jak wróci moja zaprzyjaźniona Pani vet. Pies od sody do poniedziałku dostawał zaleconą dawkę i jedzenie 3 x dzień. Przez ten czas nie było pomiaru cukru. W ten poniedziałek (18.06) do veta pojechałam już osobiście razem z próbką moczu. Glukoza o godz 14:40 (po jednym posiłku) na poziome 302. Vetka zarządziła zwiększenie dawki do 15jm i karmienie 2 razy dziennie. Wczoraj pierwsza wyższa dawka tj. 15mj i karmienie 2 x dziennie. Ok godziny 21:30 pierwszy raz zmierzyłam sama cukier Accue Check - wynik 524 :( Dzisiaj rano pomair cuku na czczo ok 6:40 - 502 :( Posilek i insulina o 7:00, kolejny sprawdzenie cukru o 9:10- 524, kolejne o godzinie 13:20 - 507. Sprawdzę jeszcze o 19:00. Pies nie jest w dobrym stanie. bardzo ospaly, mam wrażenie, że chudnie, ciagle szuka "zimnego"- zimne kafle, chce wchodzić do wody. Cały czas piszę vetce co i jak, a ona mówi, że nie mam panikować. Wyników moczu nie widziałam osobiście ale vetka mówi, że są lepsze niż się spodziewała. Jestem przeerażona :(
  2. Tak, padła sugestia Zespołu Cushinga u veta w Bielski Białej, ale szczezre mówiąć jakoś mnie to nie przekonuje, bo objawy tej choroby są tak osobliwe, że u swojego psa bym to poznała od strzału. Poparwna sylwetka, piękna sierść, brak zmian skornych i zmian w zachownaiu (oprócz stanów smutku) Nie mniej test hamowania deksametazonem jest na liście. Wysoki cukier wyszedł dosłownie w zeszły piątek, glokoza wtedy była kosmiczna ale to dlatego, że myślałam, że jade na badania z psem na czczo a niestety ciocia nakarmiła go o 6:00 bez mojej wiedzy. Test glukozy na czczo już w sobotę rano przy okazji USG wyszedł 3 razy mniejszy. Mam bardzo mocne podjerzenia, co do związku pomiedzy tymi kosmicznymi dawkami Arhtoflexu a wysokim cukrem i wysokim ALP. Dystrybutor tego suplementu w Poslce nie podaje informacji o skutkach ubocznych albo przeciwskazaniach do stosowania ale przejrzałam wszytskie możliwe badania nad związakiem glukozaminy ze wzrostem tych obu w źródłach amerykańskich i korelacja jest bardzo silna. Napisałam też do producenta w Irlandii z prośbą o informacje. Arthroflex odstawiony, karma dieteczyna plus trochę brązowego ryżu i gotowanego kurczaka. Badania krwi powtarzam w piatek rano, razem z krzywą cukrową. Jeżeli powtórzy się wysoki ALP + Glukoza to dalsze opjce diagnostyczne w opraciu o te 2 parametry są faktycznie dwie: cukrzyca albo ZC (nooooo !!!!) Nigdy nie brala propalinu. Susianie pod siebie moim zdaniem wydarzyło się 2 razy, w sobotę po wszytskich stresach u veta i dzisiaj dosłownie na kilka minut przed moim powrotem z pracy, czyli po ok 8,5h od porannego spaceru. Myślę, że posikała się pod siebie, bo miała cały mokry brzuszek i tył nóg. Tak patrzę na tego psa i staram się odstawić na bok wszystkie defetystyczne myśli i ona nie wygląda na jakoś mocno chorą. Dzisiaj nawet jak ją zastałam zasikaną, to cieszyła się i czekała na spacer, oczywście nic nie dałam po sobie poznać. Posprzątałam po powrocie ze spaceru i umyłam jej brzuszek zwilożnym ręcznikiem. Dodam, że pies je normlanie, pije ok 2,5L wody na dzień, stolec normlany. Jedyne co się zmieniło w jej bytowaniu to, to, że przez ostanie 10 dni przez upały non stop leżała w zimych miejscach, kfale, posadzki, korytarz. Dziękuję Wam obu bardzo za odpowiedzi, będe pisała tutaj nie bieżąco.
  3. Hej, dziękuję za odpowiedź. Kreatynina 73,96 umol/l, norma górna 146, Mocznik 8,3 mmol/l, norma górna 7,5. Znam przychodnię na Elbląskiej, umówiłam się tam na czwartek na 8:00 rano na badania krwi (niesttey teraz jestem w Warszawie), a pies da sobie pobrać krew tylko przy mnie. Jakie badania mam zrobić i czy tylko krew, czy mocz też ? Cukier uspokajam- dostaje karme cukrzycową. Co z tą wątrobą ALP ? Dodam, że na kilka dni przed badaniem krwi pod moją nieobencość pies ponoć najadł się kości spod płotu :(
  4. Cześc wszystkim. Od kilku lat regularnie ślędzę to forum ale pierwszy raz przyszło mi pisać. Mam 12 letnią suczkę miksu labradora, waga 36kg, wysterylizowana 2,5 roku temu. Od około 2 mscy z pieskiem dzieje się coś niedobrego. Zaczęło się od problemów ze stawami (raczej norlamne w tym wieku), Bass przestała spać w swoim ukochanym legowisku i zaczeła kłaść się w różnych mało wygodnych miejscach (kafelki, podłogówka). Jednocześnie piesek zaczął bardzo dużo pić. Vet zalecił najpierw kąski z kolagenem, a potem Arthroflex w płynie. Pies przez 4 tygodnie dostawał dawkę"leczniczą" Arthrofelxu tj 10ml, potem dawka podtrzymująca 2,5ml. W między czasie pojawiły siię: odruch wymiotny, przynjamniej taz dziennie 9/10 razy bez wymiocin oraz sikanie pod siebie. W zeszłym tygodniu wróciłam po tygodniowym urlopie (Bass została pod opieką rodziny w Bielsku) i zastałam psa w fatalnym stanie. Zawsze jest smutna jak wyjeżdżam ale tym razem wyglądała naprawdę źle. Zabrałam ją do lokalnego wterynarza, który zlecił badanie krwi: poza wynikami w normie bardzo źle wygląda ALP 1260u/l i glukoza 200mg/dl. Vet kazał bezwglednie odstawić tak bezpieczny i cudwony Arthroflex i powtórzyć badania po około tygodniu już w Gdańsku. Dodtakowo zrobione zostało USG brzucha, wszystko bez zmian, delikatnie otłuszczona ale niepowiekszona wątroba. Pies wychdozi na pierwszy spacer ok godz 7:00 na 30min i potem dopiero ok 16:30. Dzisiaj zastałam ją całą zasikaną. Nie wiem, jak bardzo żywotny powienien być 12 letni labrador, tym bardziej, ze moja Basia zawsze była raczej spokojna ale mam wrażanie, że widzę cierpienie w jej oczkach, chociaż jeszcze merda ogonem. Na sapcer chodzi normalnie (powoli ale jednak), widać że stawy nadal ją bolą. Szczerze mówiąć nie spotkałam jeszcze w swoim życiu dobrego weterynarza, zawsze pełno ludzi w kolejce i mam wrażenie, że cała wizyta odbywa się "po łebkach". Czy miał ktoś podobną sytuację z psem ?
×
×
  • Create New...