LILA29

Zrobię na pewno, po prostu już sama nie wiem, co myśleć bo każdy weterynarz ma inne zdanie.

Sytuacja zmusiła mnie żeby jechać w niedziele z psem, dostała kroplówkę i masę zastrzyków.. i stomorgyl w tabletkach na 12 dni. Póki jest na lekach z psem obecnie jest coraz lepiej. Usg jest do ponownego wykonania bo mało było widać i jedyne, czego weterynarz się dopatrzył to powiększone węzły chłonne. Dzisiaj dostałam wyniki krwi - powyżej normy były monocyty i to bardzo wysoko, a glukoza poniżej normy, reszta w porządku. Także z jednej strony dobrze z drugiej problem nadal się nie rozwiązał. Myśle o tym żeby zmienić jej karmę na royal hypoallergenic

dziekuje, za odpowiedź, jeśli nie ma biegunki zdarza jej się zwymiotować na czczo złółcią, jednak kiedy dostaje biegunki od razu towarzyszą jej wymioty. Wcześniej myślałam, że weterynarz zleca wszystkie badania i nie pomyślalam żeby się upomnieć o dodatkowe, ale zastanawiałam się czemu od listopada zlecono jej tylko badanie na pasożyty. W poniedziałek czeka mnie kolejna wizyta, bo nie jest dobrze, także zajmę się tym.

Witam, w listopadzie adoptowałam psa ze schroniska, od samego początku pies cierpiał na biegunki. Na początku obwiniano nietolerancję pokarmową i szukaliśmy odpowiedniego jedzenia, jednak nic nie pomagało, a dodatkowo pojawiły się wymioty. U psa wykryto pasożyty Uncinaria stenocephala (tęgoryjec psi), dostał ADVOCATE oraz antybiotyk synulox i kroplówki, oprócz tego została na stałe włączona dieta: gotowany ryż, indyk, marchewka. Psu jednak biegunka i wymioty wróciły dostał znowu antybiotyk i chwilę (tydzień) było dobrze. Po miesiącu wykonaliśmy powtórne badania kału i pasożytów już nie ma, ale biegunka ze śluzem, czasem krwawym oraz wymioty wracają, pies dostał na stałe salazopyrin, ale również po tygodniu stosowania objawy wróciły. Pies się bardzo męczy, waży 6 kg i jest to mało, nie może przytyć. Byłam u kilku weterynarzy każdy twierdzi, że to nadwrażliwe jelita, jednak nic nie pomogło na dłużej, a pies od 3 miesięcy je tylko gotowany ryż, indyk, marchewkę. Czy ktoś miał podobny przypadek, albo wie, co mogłoby pomóc? Bardzo proszę o pomoc