Jump to content
Dogomania

Arffindel

Members
  • Posts

    4
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Arffindel's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

1

Reputation

  1. Mamy lipiec, przydałoby się co nieco napisać. - Utyliśmy! Tzn, bez przesady, swoje 10kg ładnie trzyma :) Już nie ma tego przykrego uczucia kości pod reką, gdy się go głaszcze - Dieta dalej kontynuowana, miks gotowany warzywa z kaszą/ryżem, mięso z uda kurczaka i wołowina/jagnięcina/królik + suplementy. Bardzo, bardzo sporadycznie dobrej jakości sucha karma, jeśli z jakiegoś powodu nie można być w domu cały czas (zazwyczaj carnilove z jagnięciną, lub acana regional red) - Leki dalej te same, bez zmian - Apetyt i humor dopisuje, raz na miesiąc zdarza się cięższy dzień kiedy strasznie się mu odbija i widać, że jest przymulony. Jesteśmy za to pewni, że to skutek zjedzenia czegoś nadprogramowego i niekoniecznie uzgodnionego z nami (mamy troche pomysłowych sąsiadów i przechodniów). - Parametry wątrobowo-nerkowe stabilne - szału nie ma jak u młodego zdrowego psa - najważniejsze, że się nie pogarszają. Podwyższone AST i ALP z marca mogły być spowodowane zmianą diety na inną - na usg czegokolwiek co widzieliśmy w styczniu się nie zdecydowałam, bo nic mi to nie da, będę się tylko niepotrzebnie denerwować i smucić, a i tak byłyby dokładnie takie same zalecenia jakie właśnie robię ;) TO DO: ogarnąć zęby (dobry płyn i szczotka poszła już w ruch, ale i tak musiałabym się zastanowić nad czyszczeniem zębów, sprawa do obgadania z kardiologiem podczas kontroli) i zastanowić się, czy można coś poradzić na "przymulone" dni kiedy ewidentnie chce mu się Rz ;) Dzięki uxmal, zapytam w poniedziałek o to coś :) Akurat będę przelotem u weta.
  2. Szybki update co się dzieje u nas: Wyniki z połowy miesiąca: wątroba tak samo, nerki (kreatynina 2,8 stoi, mocznik ponad 200 źle) Wyniki badań z dzisiaj: mocznik 177 i kreatynina z 2,8 na 1,8. Przynajmniej wygrywamy tutaj :) Tylko wątroba oberwała (a trzymała się tak dobrze...) AST i ALP w miarę podobnie jak przez ostatnie 2 miechy, tylko ALT z 80 na... 220. Może to być skutek: rozwijającego się guza wątroby (a mamy takowe... tylko boje się zrobić ponowne usg...), albo zmiany suplementu na wątrobę, lub zmiany diety na BARF. Rozważam włączenie ostropestu plamistego do jedzenia. Kurcze, jak w życiu, ogarniesz jedno, to drugie się popsuje ;p Waga: bez zmian, nie chce utyć, stoi na 8,8kg. Żywienie: Mięso (wołowina, indyk, wieprzowina, jagnięcina) + cała gama suplementów BARF-owych (skorupki jaja kurzego, drożdże, suszone warzywa) + warzywa jak się uda jakieś przemycić. Bez podrobów i kości, bo dają w kość nerkom ponoć. Włączamy ryż lub kaszę, w zależności czy tknie miskę z jedzeniem. Po za tym apetyt zacny :) Zachowanie: Miewa raz na jakiś czas dzień smutku, ale tak to cieszy się ze spaceru, biega za piłką czy ściga się ze mną po ogródku. Czyli lepiej. Leki: Upcard zmniejszony na żądanie pani kardiolog 1/4 co 2 dni. Kaszel dalej nie został zaobserwowany. Pozostałe rzeczy bez zmian.
  3. Już jestem :) Ostatnie dnie kursowałam pomiędzy pracą a weterynarzem. Co zrobiliśmy: Znalazłam gabinet gdzie O EUREKA! Posiadają pompę do podawania kroplówek - czyli można przepłukać psa powoli, minimalizując obciążenie serca. Proces ten trwał (z przerwami na wyjście do domu) od środy do soboty popołudniu (w sobotę to czterołapego szlag trafiał w tym szpitaliku z nudów :P) Naprawdę nie rozumiem, dlaczego żaden z poprzednich trzech lekarzy weterynarii nie powiedział mi o takim wynalazku, przecież podzwoniłabym po gabinetach czy ktoś go posiada... W czwartek wrócił nam apetyt, może nie taki super jakbym sobie wymarzyła, ale ważne że przyswoił karmy więcej niż dwa "dziubnięcia". Dzisiaj zjadł troszkę więcej. Co podaję: Brit care sensitive, potem doline noteci pure z kaczką i ugotowaną wołowiną (potem pomyślę nad jakąś dietą nerkowo-wątrobową, na razie ciesze się że w ogóle coś je). Pijemy wody raczej mniej niż przed środą, ale sikamy na potęgę (dzisiaj w nocy zaliczyliśmy alarmowy spacer a i tak plama o 8 była) - wierze, że to wina kroplówek i leków. Np. dzisiaj mamy dzień bezkroplówkowy, to go będę obserwować pilnie. W poniedziałek robimy badanie krwi, żeby dowiedzieć się, czy mocznik trzyma się nisko. Przy okazji zobaczymy parametry wątroby. Również spróbuje dodzwonić się do kardiologa, żeby umówić się na wizytę - wydaję mi się że moglibyśmy zrezygnować z tego Upcardu, zeszliśmy do 1/4 tbl a kaszlu odsercowego dalej nie ma - ale najpierw wysłucham opinii lekarza prowadzącego.
  4. Nie potrafię znaleźć podobnego tematu, tak więc zakładam nowy. Wybaczcie jeśli coś przeoczyłam. Mój psiak 14,5 roku, od stycznia tego roku jesteśmy pod opieką kardiologa (leki cardisure, cardialis, upcard, zastawki nie halo, powiększone serce), zrobiliśmy w tym samym czasie badanie krwi (wysokie parametry wątroby, mocznik był wtedy w okolicach 45mg, mieścił się w normie) obraz usg wątroby: powiększona + cysta między płatami. Wprowadziliśmy suplementy na wątrobę Hepatil Advanced. Pies radosny, kontaktowy ale... coraz mniej je. Dużo pije (efekt uboczny Upcardu jak sądziliśmy z weterynarzem) Wyniki obecne, po miesiącu leczenia: mocznik 177mg!, dodaliśmy coś na wspomaganie nerek, wątróbka nieco lepiej z wynikami. Zmniejszyliśmy Upcard. Gorzej usg wątroby: cysta zniknęła! są za to trzy małe guzy :( Psiak dalej kontaktowy, to mnie cieszy, chce na spacer, chce się bawić, ale mało, tragicznie mało je, i mamy coraz gorzej z podawaniem wszelkich suplementów i lekarstw. Mniej pije i mniej siusia (wiadomo, Upcard zmniejszony). Podejrzewam, że mocznik jest winowajcą braku apetytu - zagląda do miski, ale go jakby odtrąca, nawet jeśli znajdują się tam tak zwane "psie marcepany z cukrem" w postaci ugotowane wołowiny z ryżem (przeszliśmy na gotowanie, odkąd nie ruszył żadnej karmy - próbowaliśmy od Doliny, przez Animonde, Rinti, Carnilove na puszkach weterynaryjnych kończąc). No prawie nie je. Miękką pierś z kurczaka z Brita to wsunął skubaniec, a co ;) (co raczej wyklucza problem z zębami, bo żuje toto bez problemów). A bardzo chcieliśmy wprowadzić dietę odciążającą wątrobe :( Ale tu zaczynają się schody, każdy z wetów ma inne zdanie co do zbijania mocznika: kardiolog kroplówką podskórnie (żeby serca nie odciążać), drugi dożylnie, inny wcale, bo parametry powinny spaść po zmniejszeniu Upcardu (min wysokie mocznik może być efektem ubocznych). Nie ma wymiotów, czasem mu się odbije po wypiciu wody. Wykluczam na razie brak apetytu z powodu bólu - nie jadł nawet kiedy dostał zastrzyk przeciwbólowy. Skłaniam się do karmienia na siłę przez strzykawkę, i podjęcia próby przepłukania psa pod okiem kardiologa. Czy ktoś może miał podobny przypadek? Albo ma jakiś pomysł? Odchodzę już od zmysłów. Im bardziej się staram umilić mu dziadkowe życie tym gorzej się robi :(
×
×
  • Create New...