Witajcie mam nadzieje że ktoś mi pomoże bo nie wiem co robić ;( 19 stycznia nad ranem mój 10-letni pies kundelek dostał wylew i od razu pojechałam z nim do weterynarza. Dostał 4 zastrzyki w tym penicylina i witaminy z grupy B (dodam że nie miał robionych żadnych badań serducho i płuca zdrowe) po 10 dniach dostawania serii zastrzyków poprawiał się jego stan normalnie prosto chodził zachowywał się jak przed wylewem. Po 10 dniach 29 stycznia weterynarz postanowił przepisać mu antybiotyk wraz z witaminą B w postaci tabletek i co drugi dzień dostawał antybiotyk wraz z witaminą a na drugi dzień dostawałby już tylko 2 zastrzyki. Od tego momentu jest nie do zniesienia. Cały czas krąży szuka sobie miejsca nie chce spać w nocy i znów traci równowage. W czwartek 1 lutego weterynarz postanowił wznowić leczenie zastrzykami. Wczoraj weterynarz powiedział że na dzisiaj dać mu antybiotyk a jutro (poniedziałek) zastrzyki ale szczerze powiem że nie widze wogóle poprawy ;( jest z nim coraz gorzej. Teraz prosze doradźcie mi co robić, zmienić weterynarza czy nie ma już dla niego ratunku ? ;(
