Jump to content
Dogomania

Kamil_Kluczbork

Members
  • Posts

    4
  • Joined

  • Last visited

Kamil_Kluczbork's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Nie jest dobrze... jest tragicznie, nie mam już sił do swojego psiaka... na prawdę. Usunąłem na prawdę długi dywan z domu, nic to nie dało. Pies potrafi być na dworze (nasz ogród) godzinę, czy sam czy ze mną lub z żoną to nie ma znaczenia - załatwi się lub nie 50 / 50. Jesli nie , to zrobi to od razu po przyjściu do domu. I jedno i drugie. Ja pracuję od 07:30 do 15:30, rano przed siódmą jest super pies robi i kupkę i siusia na dworze. Później przez moje 8h nieobecności żona wystawia go na ogród z 10 - 15 razy, podobno sika jej tylko po powrocie, w kuchni, przedpokoju - gdzie mu się spodoba. Nie ma w domu żadnych dywanów. Po pworocie z pracy biorę go od razu na dwór , przeważnie się załatwia ( sika i robi kupę). Zdarza mu się jednak że woli się pobawić lub to co robi najczęściej czyli SIADA i siedzi..... a mnie po prostu sz... trafia. Wszyscy znajomi którzy mają psy na dodatek mówią mi że ich pies się szybko nauczył. Mój póki co potrafi przetrzymać już noc o ile zrobi kupę wieczorem. Najgorzej jest jak wychodzę z nim a on sobie siada i siedzi.... Poziom irytacji sięga zenitu. Płakać się chce. Wówczas staram się go za jakiś czas jeszcze wystawić na ogród... ale to nic nie daje. Rano czeka mnie sprzątanie kupy i odświeżanie pomieszczeń ze smrodu. Nie wiem jak mam go nauczyć... nie mam pomysłu, proszę o porady bo jestem na prawdę załamany. Wszystkiego się fajnie uczy a z tym jest taki problem...... . Wiedziałem że to bęzie jedno z najcięższych zadań ale coś robię nie tak, pies się tego nie uczy... albo jest jeszcze za wcześnie. Ma już 4 miesiące, zęby mu wypadają. To nie czas aby już załatwiał się wyłącznie na dworze?. Proszę o pomoc. Dziękuję.
  2. Witam serdecznie. Mój terier ma lekko ponad dwa miesiące. Przez pierwsze dni w domu nauczyliśmy go załatwiać się na podkłady higieniczne. Oczywiście w miarę możliwości wychodzimy z nim jak tylko to możliwe na dwór. W godzinach kiedy ja pracuję a żona jest sama w domu z 2 małych dzieci zadanie wychodznie jest trochę utrudnione. Pies po prawie dwóch tygodniach w domu załatwia się najcześciej na długi dywan w przedpokoju lub w kuchni. Dotyczy to zarówno sikania jak i robienia kupki. Wyjście na spacer na ponad godzinę nawet nic nie daje bo piesek wraca do domu i pierwsze co robi to sika w kuchni na gumolit lub w przedpokoju na dywan. Czasami udaje się że załatwi się nam na ogrodzie (głównie kupa) - od razu po nim sprzątamy. Jednak zdecydowanie woli załatwiać się w domu. Jak jestem to wychodze z nim jak tylko sie pobawi, zje, wstanie po spaniu. Żonie powiedziałem aby go wystawiała na taras od teraz w tych samych momentach, również jak zauważy że zaczyna sikać lub robić kupkę. Taras mamy dość wysoki - pytanie czy pies nie nauczy sie teraz załatwiac na tarasie czy raczej skojarzy go z dworem ?. Taras nie ma sufitu jest drewniany i nie za duży. Proszę o rady doświadczonych osób jak postąpić z psiakiem aby skutecznie nauczyć go załatwiania się wyłącznie na dworze, jakiego błędu nie popełnic by pies w przyszłości nie załatwiał się w domu. Bardzo jest łakomy na uczenie się: potrafi już wykonywac komendy siad, leżeć, daj łapę i do mnie. Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam serdecznie wszystkich czytelników i użytkowników tego forum.
  3. Witam serdecznie jako nowy użytkownik tego forum!;) Mój Westie ma dokładnie 2 miesiące i 3 dni. W 90% nauczył się już komend Daj łapę oraz Siad. Pracujemy dość intensywnie teraz nad "Zostaw" i "Do mnie". Niepokoją mnie jednak pewne objawy, piesek potrafi warknąć na dziecko / mnie / na żonę. Wówczas jest wynoszony na swoje posłanie i tam zamykany na krótki czas po czym wypuszczany ponownie. Przeważnie później jest grzeczy ale sytuacje się powtarzają niestety (dzieci 11 miesięcy i 2,5 latka). Pierwsze dni w domu trochę stresu bo piesek był zarobaczony - byłem u weterynarza na ponowne odrobaczanie - trochę było robaków, po kilku dniach badanie kału u weterynarza - brak jajeczek, pies juz nie wydala robaków. W lutym zrobimy wszyscy sobie badanie na pasożyty - głównie dzieci bo to one poruszają się nawięcej po miejscach w których bywał piesek i niestety kilka razy się załatwił (kupka + mocz) będąc zarobaczonym. Na szczęście sprzątamy od razu jak tylko zauważymy odpowiednimi środkami. Mamy problem trochę z tym załatwianiem bo piesek nauczył się ładnie robić siku na podkłady higieniczne w trakcie przebywania w izolatce (kuchnia) na czas zarobaczenia aby dzieci nie miały z nim zbytnio kontaktu (zalecenie weterynarza), a teraz gdy juz ma dostęp do całego domu to najchętniej sika na dywan w przedpokoju który jest bardzo długi + mało tego robi tam tez kupkę. Nawet po przebudzeniu czy posiłku / intensywnej zabawie gdy jest natychmiast wynoszony na dwór to on potrafi sobie biegać, bawić się, próbowac zjadac suche liście patyki itd... ale nie załatwi się, a zrobi to dopiero po powrocie do domu.... na dywan.... w ostateczności na podkład - gdzie przecież załatwiał się pięknie. Nie bardzo wiemy jak poradzić sobie z tym aby jednak uczył się załatwiać tylko na dworze. Ogólnie piesek bardzo wesoły, jest tak żywiutki że aż za bardzo. Jak che się bawić z nami to zaczyna szczekać aby ktoś zwrócił na niego uwagę - kolejny problem jest taki że robi to między innymi w nocy budząc dzieci - wystarczy go trochę posmyrać pogłaskać i może odpuści, położy się lub będzie dalej szczekać. Bardzo ale to bardzo zależy nam na tym aby piesek był u Nas szczęśliwy, zdrowy i zadowolony. Już teraz widzę że większego problemu z szkoleniem go nie będzie, robimy to według filmików na youtube i skutkuje, ale nie chcemy popełnić błędów odnośnie tego aby nie szczekał jak sobie zachce aby koło niego latać i aby się załatwiał tylko na dworze. Proszę o rady doświadczonych właścicieli tych wspaniałych przyjaciół jakimi są bez wątpienia Westie ;). Nasz nazywa się DAFI i jeszcze raz witamy Was jako nowi na forum!! ;)
×
×
  • Create New...