kasia!

witajcie, mam 9miesięczną sunię, jest juz ze mną od 6 miesięcy, za nami nauka czystości, załapała o co w tym chodzi, prawie... otóż codziennie jak w zegarku wstaje o 5:30, zeskakuje z łózka i jeśli tylko odpowiednio szybko nie zareaguję to robi pierwsze siku i kupę w kuchni. Wieczorem wychodzę z nią na ostatni spacer o 22:30, wszystko ładnie załatwia (siku i kupa), kolację dostaje o 19. Nie wydaje mi się że nie wytrzymuje i dlatego się załatwia w domu, ponieważ w ciągu dnia wytrzymuje 9h sama i nie robi nic, dodatkowo wiele razy wyprowadzałam ją po północy lub o 1 w nocy na ostatni spacer a i tak pobudka była standardowo o 5:30. na początku myślałam że z wiekiem jej przejdzie i wydłuży czas spania, ale mam wrażenie że ona ma już takie przyzwyczajenie... jak to zmienić? 1. jak opóźnić jej wstawanie, przynajmniej do 6:30? 2. jak nauczyć że to poranne załatwianie ma wstrzymać i nie może tego zrobić w domu?

bardzo dziękuję! żebym tylko dobrze zrozumiała, schemat powinien wyglądać tak: - pies kuca żeby się załatwić, mówię np robisz (ale tylko raz powiedzieć czy powtarzac kilka razy?) - w trakcie załatwiania się pochwała np dobrze - po skończeniu jeszcze raz pochwała czy już konkretna nagroda, np smakołyk?

witajcie, mam 3miesięczną suczkę, od 2 tygodni uczę ją zalatwiać się na zewnątrz. Załapała to dość szybko i w zasadzie udaje mi się wychodzić tak często że już od kilku dni nie ma wpadek w domu. Jednak... mam problem z nagradzaniem. Mianowicie: zaczyna robić kupę i od razu biegnie do mnie po nagrodę, w rezultacie nie kończąc załatwiania się... jeszcze chyba ani razu nie zdarzyło się żeby załatwiła się do końca, czasami biegnąc do mnie jeszcze kończy ale nie potrafi kucnąć i przyjsc po nagrodę jak już zrobi. Ja ją nagradzam nawet za takie trochę załatwienie się... chciałam żeby załapała że jak zrobi na zewnątrz to będzie fajniej niż w domu, ale może źle robię... Gdzie popełniłam błąd? Jak ją nauczyć teraz nie przybiegania po nagrodę dopóki nie skończy?