Dzsiaj przybłąkał się do mnie pies w typie husky. Jest bardzo łagodny i pozytywnie nastwiony. Mam cztery psy - dwie małe suczki po 5 i 12 lat oraz dwa duże psy (niewykastrowanie, ale młodszy zna swoje miejsce i dobrze się dogadują) w wieku 9 i 2 lata. Suczki ,,zaakceptowały" przybłęde, jednak psy ciągle warczą i szczekają. Spuściłam starszego na chwilę. Biegały razem, ale gdy tylko podeszły bliżej siebie zastygały w bezruchu i warczały na siebie. W końcu rzuciły się na siebie i zaczęły dusić i gryźć. Husky będzie musiał zostać jeszcze kilka dni póki nie znajdę mu domu, a ciągłego szczekania nie mogę już znieść. Co zrobić aby psy się zaakceptowały, bo jeśli nikt się nie zgłosi chcę go zostawic?