Jump to content
Dogomania

Maaagician

Members
  • Posts

    7
  • Joined

  • Last visited

Maaagician's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

2

Reputation

  1. Obiecałem, że dam znać jak wszystko się potoczyło, także... Ukochana psinka jest już z nami :)) Wolałem mieć pewność, że pochodzi z dobrej hodowli, a myślę, że taka zrzeszona w ZKwP zwiększa na to szanse, i tak też się stało ;)) Jest malutka i to niesamowity pieszczoch, nie odstępuje nas nawet na krok, co (zdaję sobie sprawę) jest niedobre... Kiedy idę to toalety na minutę, malutka zaczyna piszczeć i ta nauka zostawiania jej samej wcale nie jest łatwa :P Zauważyłem, że bardzo lubi konga ze smakołykami, także będzie go dostawała, kiedy będę musiał pójść do pracy. Mam nadzieję, że jakoś się przyzwyczai :( I dzielnie też zniosła pierwszą noc u nas, nawet nie płakała! Chwilami piszczała, wkładałem dłoń do legowiska, głaskałem i po chwili była cichutko :)) Jest zaczepialska, bardzo lubi jak zwraca się na nią uwagę... ;)) No i co mogę napisać - jest przekochana! :D PS martwi mnie jedynie, że chwilami tak dziwnie jakby wciąga powietrze, jakby nie potrafiła... :( To podobno "kichanie wsteczne" czy "katar wsteczny" i podobno male psiaki chwilami tak mają po prostu i to nic groźnego. Też tak macie? Brzmi to niezbyt fajnie, ale podobno kurczę jest niegroźne...
  2. Hej :) Moglibyście polecić mi jakiegoś dobrego weterynarza czy klinikę dla psiaka? :) Sam nie wiem co wybrać, pewnie jedne są dobre, inne nie, chętnie wysłucham bardziej doświadczonych :) Najlepiej w pobliżu centrum Bytomia, ponieważ tutaj mieszkam, ale jeśli będzie gdzieś nieopodal - wolę gdzieś dojechać, jeśli wet będzie dobry ;) W czwartek odbieram psinkę. Jesteście w stanie mi powiedzieć jakie są mniej więcej koszta takiej wizyty, żeby zobaczyć czy z psinką jest ok, jest zdrowa i tak dalej? :)
  3. Rozumiem, że jedyną drogą aby mieć pewność, że Chi, to właśnie Chi, jest rodowód z FCI/Zkwp, tak? Przeglądając ogłoszenia, często właśnie widzę jakieś rodowody od jakichś stowarzyszeń... A czym jest PFK? Dlaczego często piszą, że stowarzyszają psy rasowe, które tak właściwie rasowe nie są? Tak w ogóle można? Oczywiście nie twierdzę, że psy nierasowe są jakieś gorsze... Wszystkie są cudne :)
  4. Dziękuję Wam bardzo :) Na pewno nie będzie to decyzja podjęta pod wpływem emocji czy chwil. Tu nawet nie chodzi o mnie ani o to, że chciałbym mieć psiaka, tu chodzi o żywą istotkę, która żyje i potrzebuje opieki. Także na pewno nie zadecyduję w przeciągu kilku dni. Na razie oswajam się psychicznie z myślą, że miałby się pojawić dodatkowy członek rodziny. Wyobrażam sobie jak może być za kilka miesięcy, za rok, za kilka lat :) Próbuję rozpisać sobie ewentualne koszty, co musiałbym zakupić, jak przygotować mieszkanie na przybycie pieska. Próbuję się jak najwięcej dowiedzieć. I na pewno dam Wam znać, jak dalej potoczą się tutaj te losy ;) Oczywiście jeśli ktoś ma coś do dodania - bardzo proszę :)
  5. Dziękuję bardzo za odpowiedź :) Tak, wiem że taki maluszek ma mały pęcherz i w życiu nie wytrzyma 8 godzin - jestem na to przygotowany :P Czytałem, że taki maluch, może nawet siusiać 10 razy dziennie - ma do tego prawo :D W każdym wolnym czasie będę go próbował uczyć załatwiania się na matę. Jak zobaczę, że szuka miejsca, pójdziemy na matę ;D Po spacerze, również. Jeśli się tam załatwi, pogłaszczę i dam jakiś przysmak, może się nauczy? Domyślam się, że po powrocie do domu mogę zastać kilka plam w pokoju zamiast na macie- cóż, wtedy sprzątnę i nie pokażę żadnej reakcji, a już na pewno nie będę na psiaka krzyczał. Po prostu nie będzie nagrody. Tak mniej więcej - ile najlepiej powinien mieć taki szczeniaczek przy zabraniu go od matki i pojawieniu się w nowym domu? 7-8 tygodni? Więcej? A może mniej? Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, w mojej głowie ciągle rodzą się jakieś pytania. Myślę jednak, że jeśli już się zdecyduję, to będzie to nauka także dla mnie i wiele też sam będę uczył się z czasem!
  6. Tzn. to nie jest tak, że byłby sam codziennie :) Dziewczyna pracuje dzień na dzień po 12 godzin, więc ona raz jest, raz jej nie ma. Ja z kolei pracuję od Pn - PT po 8 godzin. Na pewno chcielibyśmy przez co najmniej kilka pierwszych dni pobyć z maluszkiem i gdzieś tam od startu zacząć go uczyć, że nie zawsze ktoś przy nim będzie. Wyjście do innego pokoju na początek. Potem na 10min z domu. Później na 20, potem spróbować z godzinką. Dać mu jakieś zajęcie, pokazać, że nic złego się nie dzieje. Wychodząc, nie robić z tego wielkiego halo, nie żegnać się z nim, nie głaskać przy wyjściu, bo to podobno pogarsza sprawę - po prostu wyjść. Robi mi się przykro, kiedy pomyślę, że nie mogę mieć psiaka, bo pracuję :( No ale też nie chcę, żeby się męczył. Czytałem wiele na ten temat, niektórzy piszą, że można pieska przyzwyczaić do nieobecności właściciela. Nie każdy może spędzać 24/h w domu :( Czy to od razu mnie skreśla i mogę się w chwili obecnej pożegnać z pieskiem?
  7. Mam nadzieję, że piszę w odpowiednim temacie :) Zawsze chciałem mieć pieska, tata nigdy nie pozwalał, teraz mieszkam samodzielnie z dziewczyną, mam 24 lata. Od dawna chodzi za mną pomysł, żeby kupić małego szczeniaczka Chihuahua, i żeby był naszym towarzyszem życia :) Mam jednak kilka pytań, ponieważ chciałbym rozjaśnić kilka kwestii. Od jakiegoś czasu dużo czytam i oglądam, próbuję dowiedzieć się jak najwięcej i chciałbym, żeby mój piesek był po prostu szczęśliwy :) Moja dziewczyna pracuje po 12 godzin. Także ona albo jest raczej w domu przez cały dzień, albo w ogóle jej nie ma. Z kolei ja pracuję od PN - PT po 8 godzin. Ale podobno można pieska przyzwyczaić do nieobecności? Czytałem, że należy przyzwyczajać go stopniowo, wyjść na 10min, potem na 15. Dać mu jakieś zajęcie. Ktoś z Was tak robi? Druga kwestia, mieszkamy w małym mieszkanku 35m2. Myślałem o tym, żeby legowisko i miski były na przykład w sypialni, a mata do załatwiania się w kuchni. Czy nie powinna być ona jednak w tym samym pomieszczeniu co legowisko? Nie mam w mieszkaniu w ogóle drzwi, dla mnie z sypialni do kuchni to kilka kroków, ale czy psiak tę matę będzie potrafił odnaleźć (na przykład w nocy) po nauczeniu się siusiania na nią? :D Czy łatwo się nabrać na takich portalach jak olx? Pewność jest chyba tylko wtedy, jeśli weźmie się pieska z rodowodem? Skąd ta rozbieżność cenowa? Widziałem psiaki niby z rodowodem za 1300, 1600, 2500 a nawet za 6000zł... Nie jestem wielkim znawcą i boję się, że jeśli wziąłbym szczeniaczka bez rodowodu, to nie będzie to po prostu Chuhuahua... ;) Za wszelkie sugestie, odpowiedzi bardzo dziękuję. Po prostu chciałbym bardzo odpowiedzialnie podejść do tematu :)
×
×
  • Create New...