Jump to content
Dogomania

Anjuszka

New members
  • Posts

    2
  • Joined

  • Last visited

Anjuszka's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Została porzucona stuprocentowo, nawet wiemy, że samochód był na katowickich numerach. Sąsiad był świadkiem akcji. Pobłąkała się trochę po wsi, ale jeszcze tego samego dnia wróciła w to miejsce w którym ją z samochodu wypuszczono. Dwa domy dalej. Najpierw poszła do sasiadów, ale we wszystkich domach w okolicy są psy na podwórkach, tylko u nas nie ma, bo moja cudowna sunia zmarła 2 lata temu i rodzinnie zdecydowaliśmy, że nie chcemy kolejnego pieska. Dla spokoju ducha, zostawiliśmy wiadomość w najbliższym schronisku u znajomej wolontariuszki, że przybłąkała się młoda suczka i dajemy jej tymczasowy dom. Poprosiłam też weterynarza by sprawdził czy nie ma chipa. Nie szczepiliśmy jej jeszcze, weterynarz powiedział że ma około półtorej roku i pewnie była szczepiona, no ale mówił też że nie jest w ciąży :/ ( swoją drogą, jadę na szczepienia maluchów w tym tygodniu już do innego weta, to jeszcze tą sprawę poruszę ) Fajnie. Czyli sporządzę taką umowę, bo jeden piesek jest już przyobiecany i chciałabym mieć możliwość monitorowania jego przyszłości.
  2. Witajcie. Szukam pomocy w sprawie adopcji szczeniaczków, których opiekunami niespodziewanie stała się moja rodzina. W święta Wielkanocne, na zakręcie obok naszego domu wyrzucono z samochodu młodą suczkę. Ponieważ na naszym podwórku nie było psa sama w zasadzie postanowiła zostać. Pojechałam z nią po dwóch dniach do weterynarza, który niestety nie podszedł do sprawy zbyt profesjonalnie :( Ponieważ moja sunia staruszka nigdy nie miała szczeniąt, nie była też sterylizowana, nie wiedziałam, że można stwierdzić ten stan za pomocą usg, a lekarz nie powiadomił mnie o tym, ani też o tym ze można dokonać sterylizacji aborcyjnej. Stwierdził, że to mało prawdopodobne by była w ciąży. Okazało się oczywiście, że w ciąży jest. Sunia powiła 3 szczeniaczki, są cudne, a ponieważ dom jest pełen młodzieży, która podjęła się trudów opieki nie było mowy o eutanazji. Teraz mają 6 tygodni, mają super opiekę ale najwyższy czas na nowe domy dla nich. Ich mama zostanie najprawdopodobniej u nas na stałe i będzie wysterylizowana jak tylko będzie to możliwe, ale formalnie nadal nie jest naszym psem. Jej historia to dodatkowy temat, mi natomiast chodzi o to czy mogę podpisywać umowę adopcyjną z ewentualnym chętnym na opiekuna szczeniaka i czy będzie miała ona jakąś moc prawną, skoro jego mama jest tak naprawdę przybłędą o niejasnym pochodzeniu. Czy najpierw muszę stać się właścicielką suki, by móc stanowić w jakiś sposób o jej potomstwie? Bardzo nie chcielibyśmy by maluchy spotkały takie "przygody"jak ich mamę.
×
×
  • Create New...