Jump to content
Dogomania

Pasadena

Members
  • Posts

    5
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Pasadena's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Tak, jest wysterylizowana :)
  2. To byłoby idealne rozwiązanie, niestety nie ma w pobliżu mojego miejsca zamieszkania takiej grupy :( w najbliższej okolicy mam dużego psa, który nie panuje nad emocjami, jamnika który nie jest wykastrowany i próbuje zbałamucić sunie, szczenię owczarka niemieckiego, które skacze i chce się bawić a takich gwatłtowanych ruchów mój pies się boi :( to wszystko. Jest jeszcze dalej, u moich rodzicó samica spaniela, na którą wybitnie agresywnie reaguje, zresztą z wzajemnością :(
  3. Problem polega na tym, że to psiak z dość daleka. Jak mój pies zareaguje na spacerze to już wiem z góry ;) chciałabym dać jej czas, wzięłabym miesiąc wolnego i byłabym w domu na ten okres. Nie wiem, nie wiem co robić :(
  4. No właśnie u nas podobnie, mojemu bratu i tacie dała się pogłaskać po roku! Ale teraz sama już przychodzi i się domaga bardzo intensywnie głaskania. Widze powolne postępy tylko martwią mnie te relacje z psami, stąd mój pomysł. Bardzo nie chcę skrzywdzić jednej bądź drugiej strony.. Próbować? :( piesek już został wybrany, wagowo i gabarytowo identyczny, ratlerek - mix z pinczerkiem i kundelkiem, tylko że starszy od niej, w wieku ok. 5 lat.
  5. Mam w domu 2,5 letnią suczkę, kundelka, zaadoptowałam ją z przytuliska/fundacji. Problem z nią był taki, że przebywała w dużej grupie psów niezsocjalizowanych, i ona też nie jest zesocjalizowana. Był tam też problem agresji między psami, z tego co mi wiadomo mogła zostać tam ugryziona, zresztą miała na ciałku dwa ślady. Teraz, odkąd jest u mnie jest naszym oczkiem w głowie. Niestety, ma problemy z emocjami w stosunku do obcych a szczególnie panów, a po drugie w stosunku do psów. Nie pozwala żadnemu psu do siebie podejść, wpada w ekscytację i agresję. Jeży się jej sierść na pleckach. Czasem zdarzy się, kiedy widzę że drugi pies jest spokojny i ma pokojowe zamiary, że podejdzie i powącha jej pyszczek, wczoraj była taka sytuacja - wytrzymała chwilę ale za moment już chciała uciekać, robi nerwowe ruchy, czasem "straszy" kłapnięciem w powietrzu. Nigdy jej nie zmueszam do takich kontaktów, staram się uspokajać, nagradzam, kiedy nie obszczekuje i nie wyrywa się. Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie adopcja drugiego, podobnego gabarytowo pieska, który były spokojny, nie wycofany i raczej odważny. Wydaje mi się, że towarzystwo takiego psiaka mogłoby jej pomóc się przełamać. Po drugie zostawanie w domu pod moją nieobecność byłoby mniej przykre kiedy byłby z nią kolega. Martwię się o jedno - co będzie, kiedy ona poczuje, że już nie jest jedyna i ukochana? czy psy również mogą odczuć to podobne jak dziecko, kiedy pojawia mu się nowe rodzeństwo?Starałabym się być bardzo sprawiedliwa i nie koncentrować przesadnie ani na jednym ani na drugim. Boję się jednak, że nasza więź by się zniszczyła. Tym co jeszcze delikanie popycha mnie w kierunku tej decyzji jest to że w domu tymczasowym mieszkała z suką, starsza i większą od siebie i było w porządku. Proszę, doradźcie mi co robić..
×
×
  • Create New...