Jump to content
Dogomania

Schatje

Members
  • Posts

    26
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    okolice B-stoku

Schatje's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. ja jestem w o tyle komfortowej sytuacji, że kiedy jestem chora (co na szczęście zdarza się sporadycznie) to mam do pomocy młodszego brata który choć troche wybiega mi kundlisława (zabawy w ogrodzie) a tata zajmuje się karmieniem. Wychodzę z założenia że skoro mogę liczyć na nich w wyparku choroby to wolę leżeć w łóżku i szybciej sie wykurować:cool3: niestety nie każdy ma taką możliwośc...
  2. z Ozonem sie nie da spać:shake: ciągle po mnie łazi, włazi na głowe, liże, chce żeby go głaskać normalnie apokalipsa :lol::evil_lol: [quote name='*Monia*']Psy uczą właścicieli porządku ;) . [/quote] oj tak!:diabloti: kiedyś krótko mówiąc rzadko kiedy panował porządek:eviltong: kiedy pies przyszedł do domu po porwaniu paru skarpetek, zjedzeniu chusteczek, kredek i flamastrów w domu jest czyściutko :cool3: (nie licząc psich kłaków:razz:)
  3. niestety Ozon ma tylko 2 psich kumpli: -golden retriever Figo -beagle Nemo ( na fotki się raczej nie zapowiada:shake:) Niestety większośc psów chciałaby na miśka zapolować :diabloti::angryy:
  4. jeśli chodzi o kolor to wole te "nasze" jakoś nie przepadam za rudymi goldami :eviltong: ale budowa amerykanów jest cudna:loveu: taka ... bardziej lekka :loveu: ma coś w sobie ;)
  5. no to zapraszam do nas :cool3: kiedy mogę się spodziewać gości?:razz:
  6. ja mieszkam na wsi i niestety osób chętnych do głasków nie ma w ogóle. W pewnym momencie pies mi zaczął byc agresywny (warczał na ludzi) Nie miałam jak go tego oduczyc bo nikt nie chciał mi pomóc :shake:w końcu wprost z nieba:cool3: spadło mi takie rodzenstwo (dzieczynka gdzies 7 lat, chlopczyk 5-6) które mieszka niedaleko mnie (od niedawna maja beagla). Psy z czasem zaczęły się "kumplować' a co za tym idzie Ozon miał kontakt pierwszego stopnia z obcymi :cool3: te dzieci czasami są z kolegami co za tym idzie więcej osób do malania psa :razz: Dzine ale Ozon zachowuje się normalnie jak pies terapeuta:cool3: widać, że sprawia mu to przyjemność. Jak dzieci wręcz nie znosze to te rodzeństwo wyjątkowo polubiłam (choć troche już mnie meczy tłumaczenia za każdym razem, że Ozon to nie konik :roll::eviltong:) Podsumowując (się rozpisałam troche:eviltong:) jeśli znajdzie się jakaś osoba która wyrazi chęć głaskania Ozona to jestem jak najbardziej na tak (chyba, że chciałby go mamlać jakiś menelek ;) )
  7. ja mam zwykłe osobowe auto więc kupiłam psie pasy bezpieczeństwa firmy TRIXIE :razz: są to szeleczki z takim pasem - z jedej strony się zaczepia do tych szelek a z drugiej jest taka końcówka która wygląda jak w normalnych pasach bezpieczeństwa (masło maslane troche xP)
  8. ja niby mieszkam na wsi a praktycznie nie mam gdzie z psem chodzic :shake: prawie wszystkie lasy i łaki prywatne :mad: miałam takie fajne miejsce do spacerowania ale tam z kolei niedaleko mieszka kumpel Ozona. Póki psy sie nie znały to mogłam spokojnie kundlisława puszczać a tak to mi ciągle wieje do tego drugiego psa :mad: niby moge prowadzac go na 5m flexi ale teren jest taki a nie inny że jest to mega niewygodne :shake:
  9. -pływać -pływać -pływać -bawić się (szczególnie przeciąganie się sznurami itp) -bawić się -aportować z wody -pieszczoty (szczególnie drapanie ucha, smyranie po brzuńku) -jeździć autkiem dziwne ale Ozon jakos specjalnie nie wariuje na widok jedzonka:-o
  10. [quote name='sleepingbyday']:crazyeye: ej słuchajcie, co to? pomka jakaś? ktoś tego używa? jak działa? fajny patencik? oczy mi wyszły z oczodołów, ale potem sobie pomyślałam,że jak przestestowane i działa, to może przestać chichotac? [URL]http://obywatelpies.pl/index.php?products=product&prod_id=1273[/URL][/quote] ja mam coś takiego:) Kupiłam za 8 zł z groszami w sklepach sieci Auchan. Jeszcze nie zdążyłam wypróbować ale wygląda fajnie :cool3:
  11. I tacy ludzie zabierają się za tresure :shake: Ja po jednym spotkaniu zrezygnowałabym z tego, nie rozumiem osób które jeszcze płacą za takie coś. Tak samo zupełnie bez sensu jest dla mnie oddawanie np. na 2 tygdonie psa do tresera i po tym czasie oddają nam super wyszkolonego psa który niejednokrotnie słucha się tylko tresera. Ponad to nie wiadomo jakimi metodami był uczony psiak, słyszałam o rażeniu prądem, ściskaniu jąder...:shake:
  12. a piesek był odrobaczany? moze to jest przyczyna jego niecheci do jedzenia
  13. [quote=Gosia>>>;2389959]Co tam brudne spodnie-to mam na porząku dziennym. Kiedys mój kochany psiak wytarzał się w kupie na łące a później przyszedł się powycierać w pańcię, a raczej w pańciowe spodnie...[/quote] Ja miałam podobną sytuacje:evil_lol: Brat stwierdzil po przyjściu z podwórka, że Ozon uciekł. Ja cała spanikowana wybiegłam na ulice i długo go szukałam. W końcu spotkałam rodziców którzy wpadli na genialny pomysł wyprowadzenia psa (bardzo rzadkie zjawisko:cool3:) z tej radości przytuliłam się do Ozoniastego. Dopiero po chwili zauważayłam a raczej poczułam, że Ozon postanowil wytarzać się w kupsku. Myslałam, ze tam zwymiotuje ja i pies bylismy umazani w krowim placku(uff na szczęscie nie ucierpiała moja twarz :cool3:).
×
×
  • Create New...