Jump to content
Dogomania

aksyp

Members
  • Posts

    3
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

aksyp's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. W zeszłym tygodniu byłam na konsultacji u dr Niziołka - pulmonologa i kardiologa. Zalecił skontaktowanie się z dr Galantym. W piątek Burka zaczęła gorzej oddychać, dziś o 9 dr Seweryn już po raz 4 u siebie (a 5 w ogóle) ściągnął jej powietrze pod znieczuleniem. Z lewej strony ponad 700 ml. a z prawej 180 ml powietrza. 13 stycznia gdy miała ściąganą odmę z lewej strony było czysto a z prawej było 480 ml. Wychodzi na to, że odma odradza się większa nie mniejsza. Dr Seweryn zalecił thoracotomię zwiadowczą, ale nie jestem pewna czy to dobry pomysł przy 11letniej suczce. Spróbuję dostać się na konsultacje do dr Galanty, może on coś poradzi.
  2. Serce badaliśmy właśnie w Vetcardii u dr Koprowskiej. Już zapisałam się na środę do dr Niziołka. Dzięki za polecenie!
  3. Cześć, Ponad rok temu zaadoptowałam suczkę rasy mieszanej - Burkę. Gdy ją adoptowałam powiedziano mi, że sądzą, że ma ona ok. 10 lat, została wysterylizowana i usunięto jej jedną listwę mleczną, bo miała tam guzy. Guzy na drugiej listwie zostawili, bo było by to za dużo na jedną operację. Powiedziano mi, że pies jest zdrowy, guzy na drugiej listwie należy kontrolować. Wszystko było ok, aż do września 2016 r. kiedy to pojawiły się u Burki duszności. Początkowo myślałam, że jest to związane z wysoką temperaturą powietrza, były wtedy upały ok. 30 stopni. Ale gdy upały ustąpiły a duszności nie zaczęła się nasza wędrówka po weterynarzach. Zbadaliśmy ją całą. Wszystko jest ok, serce jak dzwon, płuca czyste, a pies do dnia dzisiejszego ma problemy z oddychaniem. Od września miała 4 razy ściąganą odmę z opłucnej. Pierwszy raz we wrześniu, nie było po tym żadnej poprawy. Drugi raz w grudniu, poprawa była na 3 dni, następnie tydzień później i poprawa była na ok. miesiąc. Ostatni raz tydzień temu i duszności wróciły po dwóch dniach. Burka od września jest na furosemidzie (aktualnie dwa razy dziennie po połówce tabletki), choć płuca są tylko wilgotne, nie ma w nich wody samej w sobie. Gdy ściągana jest odma to jest to tylko powietrze, nie ma wody. Próbowano leczyć ją theoventem, bez żadnej poprawy. Bierze 3 razy dziennie witaminę c i rutinoscorvit. Leczono ją również antybiotykiem CONVENIA, przyjęła 3 serie czyli łącznie była na nim 6 tygodni. Dziewczyny z fundacji, z której ją wzięłam sugerują, że powinnam ją uśpić, bo to już ten czas. Ale ja nie jestem pewna, mam wrażenie, że to jednak nie nowotwór, a po prostu nie potrafimy znaleźć przyczyny. Zdjęcia RTG wykonywane od września niemal co tydzień nie pokazują żadnych zmian na płucach. Badania USG pokazują tylko zmiany konsolidacyjne, ale jak tłumaczył mi dr Seweryn, który ją aktualnie leczy, są to zmiany wynikające z niedotlenienia pęcherzyków, a nie nowotworu. W środę 1 lutego jestem umówiona na wizytę do dr Marcińskiego, liczę, że może on jeszcze nas uratuje. Czy ktoś z Was miał podobny przypadek, że pies miał samoistne odmy, duszności? Czy ktoś może jest w stanie nam coś poradzić? Pozdrawiam!
×
×
  • Create New...