Jump to content
Dogomania

Cossida

New members
  • Posts

    2
  • Joined

  • Last visited

Cossida's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Cossida

    Cieczka

    Wiem, że istnieje coś takiego jak sterylka aborcyjna czy też zastrzyk poronny i jeżeli okaże się, że mała jest w ciąży to sterylka będzie najlepszym rozwiązaniem, jeżeli nie to odczekamy 2-3 msc od zakończenia cieczki i ją po prostu wysterylizujemy tak jak od zawsze zamierzaliśmy. Chodziło mi konkretnie co mam zrobić z tym psem dziadka, ale sprawa jest już wyjaśniona. Zadzwoniłam na straż miejską, dostał delikwent kolegium, pies teraz siedzi cały czas w klatce i jeszcze zostałam przeproszona. Dziękuję za zainteresowanie tematem i pozdrawiam.
  2. Cossida

    Cieczka

    Witam serdecznie postanowiłam napisać do Was na forum, ponieważ już nie wiem co mam robić. Miałam wysterylizować swoją sunie (obecnie 8,5 msc) przed pierwszą cieczką. Byliśmy u weta dwa razy - za pierwszym podejściem 17 października musieliśmy przełożyć zabieg ze względu na jej przeziębienie. Dostała leki, antybiotyki do domu. Po 2 tygodniach pojechaliśmy na kontrol i okazało się, że znowu nie można zrobić sterylizacji, bo sunia ma dość poważną anemie. Wskaźniki RBC były poniżej 3,5. Więc dostaliśmy do domu Hemovet na miesiąc kuracji. Młoda dostała pierwszej cieczki 5 grudnia i po prostu nie zdążyliśmy jej poddać sterylce. Pomyślałam sobie, że no trudno trzeba będzie pilnować. Sunia to kundelek średniej wielkości. Mamy też psa 6 letniego w typie onka ze schroniska, ale on jest wykastrowany, więc się nie bałam. Podczas krwawienia przez pierwsze 7 dni biegała na podwórku. W 8 dniu wypuściłam ją z domu na poranne siusiu. Już nie krwawiła. Nie minęło 5 minut, a zauważyłam na podwórku jakiegoś obcego burka. Pogoniłam go i zauważyłam, że mieści się pod bramą. Z mężem zatkaliśmy deskami i pustakami na wysokość 50 cm. Był spokój przez jeden dzień, że żadnego burka na podwórku nie było, wyły pod bramą i tyle aż do dziś, kiedy trafił się następny amant, który chodzi po siatce jak kot. Biegała po podwórku luzem jakieś 15 minut. Jestem strasznie wściekła na siebie i te psiury! Wydaje mi się, że jednak po dzisiejszym może być szczenna. W dodatku zadzwoniłam na SM, bo myślałam, że te psy są bezdomne, żeby ich wyłapali, ale jak się okazało są sąsiada z ulicy dalej i tak latają po osiedlu samopas! Co mi radzicie? Jestem już bezsilna. Zamknięta sunia w domu wyje cały czas i piszczy. W dodatku mam dwoje małych dzieci, których też muszę w domu pilnować, a nie za psami sąsiada dziadka uganiać. Masakra.
×
×
  • Create New...