Jump to content
Dogomania

Marysiaaa

Members
  • Posts

    5
  • Joined

  • Last visited

Marysiaaa's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Bardzo nieprzyjemna z Ciebie osoba. Pies ma NAPADY AGRESJI. to nie wynika z braków w podstawowym posłuszeństwie bo jest posłusznym psem na co dzień. CZASAMI zdarza mu się buntować - powarkiwać czy szczerzyć zęby. Pies jasno rozpoznaje różnicę kiedy może a kiedy nie może wejść na kanapę i nie zależy to od mojego humoru. Uważam,że pies zdaje sobie sprawę z tego,że leży na podłodze z otwartymi oczami i usiłuje wydrapać w szafie dziurę - nie robi tego przez sen. Pies ma swoje posłanie - do sypialni przychodzi w nocy cichaczem. Proszę nie porównywać mojego Męża z psem z łaski swojej. Pies ma jasno określone reguły - rozumiem,że wiesz lepiej bo z nami mieszkasz? Prosiłam o radę a nie o komentowanie rzeczy których się nie wie.
  2. Rozumie doskonale ;) Ale tylko wtedy kiedy ma na to ochotę. Na kanapę może wchodzić tylko wtedy kiedy mu pozwalamy - nie ma tak,że sam sobie wchodzi. Na ogół jest grzeczny i posłuszny, tylko czasami ma takie "napady" jak te które opisałam.
  3. Oczywiście, wszystkich komend był uczony w taki sposób.
  4. Witajcie, mam ogromny problem z moim 2,5 rocznym spanielem. Mianowicie pies atakuje mnie w domu, Najczęściej zdarza się to w sytuacjach kiedy każę mu zrobić coś na co nie ma ochoty np. wyjść z sypialni bo się czochra o dywan albo w nocy gdy mlaszcze, drapie i nie daje spać. Ostatnio też się tak zachował jak kazałam mu zejść z kanapy. Najpierw chciałam go poprawić bo się "rozwalił" i mnie pchał. Zaczął na mnie powarkiwać, myślę sobie "o tak być nie może" i mówię mu "zejdź" komenda doskonale mu znana. A on nie dość,że warki przerodziły się w warczący gulgot to jeszcze zaczął na mnie zęby szczerzyć, ja go za dupę i spycham go z tej kanapy bo teraz to już przesada,a ten coraz gorzej te zęby szczerzy. Mam wrażenie,że próbuje mnie zdominować. Dziś w nocy to samo. Obudził mnie bo położył się pod szafką koło łózka i drapał w szafę, mówię mu "wyjdź" a ten się patrzy na mnie jak na debila, powtórzyłam jeszcze 1-2 razy komendę, widząc brak reakcji próbowałam go spod tej szafki wyciągnąć a ten warczy na mnie. Aż męża obudził tym warczeniem i mąż go wyniósł. Jak mam na to zaradzić... ?
×
×
  • Create New...