Jump to content
Dogomania

hehum

New members
  • Posts

    1
  • Joined

  • Last visited

hehum's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Witam, Mamy problem z naszym małym 3,5 miesięcznym pieskiem. Piesek bardzo głośno i dużo szczeka na klatce schodowej. Podczas powrotu do domu z dworu i wejściu na klatkę schodową jest źle... pies będąc już niedaleko klatki ciągnie do niej i przy drzwiach nie interesuje się niczym innym jak tylko tym aby otworzyć drzwi i lecieć do domu. Zaraz po otwarciu drzwi i przejściu przed drugie drzwi klatki szczeka bardzo przeraźliwie i głośno ciągnąc smycz aż do samej góry na 3cie pietro. Czasem potrafi cicho przejść pierwsze drzwi jednak po przedsionku i drugich drzwiach "szaleje" Na początku szczekał również podczas zejścia w dół, jednak udało nam się nad tym zapanować metoda małych kroczków schodząc po pół piętra i wracając, nagradzając dobre zachowanie klikerem i smaczkiem. Teraz potrafi iść w dół bez szczeknięcia lub robi to w minimalnym stopniu. Jedynie podczas wyjścia bezpośrednio z bramy na dwór może wyskoczyć z drzwi wyjściowych z klatki jak rakieta i szczeka przez chwilę. Robimy z pieskiem ćwiczenia z samokontroli m.in przechodzenie przez drzwi na komendę, w drzwiach w mieszkaniu jak i do mieszkania wykonuje to bardzo dobrze. Staramy się zapewnić mu odpowiednią ilość ruchu aby mógł swój nadmiar energii gdzieś wyładować poprzez zabawy ruchowe, węchowe itp itd. Piesek bardzo ładnie wykonuje naprawdę wiele komend. W przypadku wchodzenia do bramy i na klatkę schodowa niestety to wszystko się nie sprawdza. Nie działa na niego ani przysmak ani zabawka ani komenda czy miłe słowa. Ostatnio próbujemy zlikwidować jego emocje związane z podejściem już pod samą bramę odchodząc jeśli nie jest spokojny przed przyjściem pod nią. Jednak gdy piesek chyba "udaje" że jest spokojny i wchodzimy za pierwsze drzwi zaczyna znowu szczekać, gdy "za kare" w sensie do wyciszenia się próbujemy go cofnąć aby powtórzyć tą akcję z wejściem piesek dostaje szału i potrafi łapać za nogawkę. po wyjściu znowu się uspokaja. Wydaje nam się jednak że przetrzymywanie go i wielokrotne podchodzenie pod bramę na dworze irytuje go coraz bardziej i jeszcze bardziej wzmacnia jego duże emocje. Nie wiemy co możemy jeszcze zrobić bo problem z wejściem na klatkę schodową z dworu robi się coraz większy. W tym wspomnianym momencie wejścia jego emocje biorą górę i ma w sobie chyba nadmiar ekscytacji i nic do niego nie dociera, chce tylko biec do góry do mieszkania, szczekać i piszczeć po drodze nie zwracając uwagi że coś mu się mówi czy daje w tym momencie. Nie chcemy jednak aby takie zachowanie utrwaliło się w nim na dobre. Dlatego chcielibyśmy wiedzieć jakie działanie... nawet monotonne i żmudne mogłoby pomóc w tym przypadku wyeliminować jego emocje, ekscytacje, chęć powrotu podczas wejścia z dworu do klatki schodowej i mieszkania. Pozdrawiam Paweł
×
×
  • Create New...