Bardzo proszę o radę.
Jestem klasyczną kocią mamą, mam 3 koty, ale zdarza mi się też mieć na "tymczasie" pieski. Aktualnie trafił do mnie 2latek znaleziony w rowie. Piesek jest super milusi, ale co jasne bardzo przestraszony. .Staram się zgodnie z zaleceniami chodzić z nim co 2 max 3h na dwór, ale nie chce się załatwiać. Chodzimy w stałe miejsca żeby mniej się stresował, ale nie raz z przerażenia zastyga w miejscu. Siku robi za to zawsze w klatce zanim nawet zdążę wyjść z domu. Możemy chodzić po 30 / 40min a on i tak jak tylko wsadzę go do klatki przed wyjściem do pracy automatycznie robi siku. Jak go tego oduczyć? Czy to działanie klatki, czy stres spowodowany zostaniem samemu w domu? Dziękuję za pomoc.